Skocz do zawartości

pctrx

Members
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez pctrx

  1. Czy ktoś podpowie mi, jakiego wynagrodzenia może dzisiaj oczekiwać początkujący grafik 2d (concept art, finalne ilustracje) w studiu gier w Warszawie? Jakie są dzisiejsze realia? Strasznie ciężko przebrnąć przez ten wątek, i pewnie jeszcze trudniej trafić na świeże info - tym bardziej, że po pobieżnym przeczytaniu nastu stron padają pytania głównie o 3d ;)

    Dzięki z góry za odpowiedź.

  2. Trochę różności z ostatniego czasu.

     

    Szybkie szkice ołówkiem na podstawie losowych zdjęć dziewczyn z gugla

    19qx42.jpg

     

     

    66g2ue.jpg

     

     

    Cyfrowy speed pierwotnie bazowany na jednym z powyższych szkiców (wyszło inaczej ;))

    5yu3dj.jpg

     

    ...i w troszkę innej wersji

    2u633mv.jpg

     

     

    ...to też w oparciu o jeden z powyższych szkiców, WIP

    lxw1h.jpg

     

    Inspirowane fragmentem tekstu jednego z utworów Volbeat ;)

    wsab5v.jpg

     

    Autoportret

    ac2xd3.jpg

     

    Różne

    2lc0g7m.jpg

     

     

    n2lk7t.jpg

     

    I ostatni wipek

    spgi9l.jpg

     

    Wszelkie rady i krytyka BARDZO mile widziane! ;)

  3. Pracka, która miała być "w miarę szybka" (i jak zwykle nie była - mam ogromny problem z własnym perfekcjonizmem i pewnie dlatego mam tyle "wipów" na dysku...), nie jestem z niej bardzo zadowolona, ale przynajmniej w końcu podjęłam próbę malowania całkowicie w czerni i bieli i dopiero później kolorowania na osobnej warstwie. Metoda na pewno do dalszych ćwiczeń ;)

    Całość z głowy, bez żadnych referek.

     

    n6tlpv.jpg

     

    A to Kieve Suicide, z zamysłem delikatnie kreskówkowej stylizacji (wzorowane na tym zdjęciu: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/fd/ec/ba/fdecbaa6edb71c1321127180fd0f2d6b.jpg), efekt do Waszej oceny.

     

    jv6jyx.jpg

  4. Wow, nie wiem co powiedzieć, przede wszystkim dzięki za dogłębną i konstruktywną analizę. Rzeczywiście zwróciłeś mi uwagę na rzeczy, których nie widziałam lub widziałam trochę inaczej. Na swoją obronę powiem, że to nie jest tak, że jestem jakoś super dumna z efektu ;) i tak po prawdzie to mój dyplom powstawał w bólach i bardzo ograniczonym czasie, nawet byłam już blisko decyzji o odpuszczeniu, bo po prostu brakowało mi czasu, żeby siedzieć nad tym tyle, ile wg mnie było potrzeba. Nie mam już 20, a nawet 20-paru lat ;) wiem, że zabieram się za to wszystko trochę późno, ale cóż, takie życie, ale jakoś nie mogę zapomnieć o swoich marzeniach z dzieciństwa jeszcze czy wczesnej młodości, dlatego jednak próbuję ;) chciałam skończyć to co zaczęłam i na co wydałam trochę ciężko zarobionej kasy (choć szkoła sama w sobie mocno mnie rozczarowała), więc zacisnęłam zęby i właściwie cały projekt zrobiłam w 2 tygodnie "po godzinach pracy" (księgę projektu kończyłam jeszcze wieczorem przed obroną...), dlatego pewnie efekt jest jaki jest. Co do refki to tak jak pisałam we wcześniejszym poście, chciałam z niej zaczerpnąć tylko samą pozę kochanków, nawet nie światło, ale jak widać trochę się światłem sugerowałam (pewnie nie do końca świadomie).

     

    Ta praworęczność jest powalająca ;) w moim mniemaniu kciuk był schowany pod dłonią demona, ale jak patrzę teraz "Twoim" okiem to nawet i tak nie wygląda :) porażka. Mam się z czego pośmiać, ale dziękuję ponownie, bo mam też teraz nad czym pomyśleć i popracować. Moja pani prof. od malarstwa i rysunku ze szkoły ciągle ćwierkała nad moimi pracami, a że wobec innych osób potrafiła być naprawdę mocno i wręcz boleśnie krytyczna to sądziłam, że nie jest ze mną jednak tak źle, ale jednak.

     

    Z kiecką miałam spory problem. Bardzo podoba mi się, co Ty z nią zrobiłeś, chociaż z drugiej strony ten cień na materiale w jego górnej części wydaje mi się zbyt głęboki, gdybym miała zakryć ręką górną połowę jej ciała (od pępka w górę) to pomyślałabym, że laska jest w ciąży, to tak jeżeli ja mogę się do czegoś przyczepić :)

     

    Ogólnie oczywiście widzę, jak dużo bardziej dynamiczny i ekspresyjny jest ten obraz w Twojej wersji. W sumie to mogłabym zrobić podejście do tej ilustracji jeszcze raz, uwzględniając Twoje uwagi :)

     

    Co do pozostałych ilustracji do mojego projektu, to z racji właśnie braku czasu, o którym wspomniałam wyżej, potraktowałam je w zupełnie inny sposób niż tą okładkową ilustrację, tzn. bardziej są to szkice czy concepty do późniejszego (już dla własnej radochy) opracowania. Chętnie pokazałabym to żeby posłuchać rad i wskazówek, no tylko właśnie chyba narazie jeszcze nie mogę (obrona była dopiero w czerwcu...).

  5. Pytasz o wszystkie ogólnie, czy tylko digitale?

    Ogólnie są to prace z ostatnich około 2-2,5 lat, natomiast digitale akurat z tego posta wszystkie są z tego roku. Friedman i Maddie najświeższe.

     

    Tak, ostatnia praca dotyczy tej właśnie Sagi, to pewnie w takim razie wiesz już, o jaką scenę chodzi :)

    Mój projekt dyplomowy to była oprawa graficzna i ilustracje właśnie do 33 tomu "Sagi o Ludziach Lodu", fajnie, że ktoś to rozpoznał bez informacji :D

  6. I jeszcze digitale.

     

    Taka szybka rybka ze zdjęcia

     

    JELRRK.jpg

     

    Piotr Rogucki - próba soft airbrushingu (nie podszedł mi ten airbrushing w wydaniu męskim, albo po prostu potrzebuję więcej, żeby mi podszedł :) )

     

    IpFBGc.jpg

     

    Mila Kunis - tutaj tak chciałam na szybko sobie pomazać, może kiedyś dokończę...

     

    OG8xUX.jpg

     

    Daniel Gildenlow (ponownie :> ), na raty to ze dwa miesiące robiłam, bo nie było kiedy, a miało nie wyjść "na odwal się".

     

    lF6IDx.jpg

     

    Marty Friedman, przy którym to portrecie najpierw klęłam, że mi się zachciało takie włosy malować... a potem ten portret został udostępniony na jego profilu na FB, co wręcz mnie wprawiło w miłe zakłopotanie, bo trochę jednak odpuściłam jak pewnie widać ;)

     

    yRNalV.jpg

     

    Scena pewnie większości znana... Maddie Ziegler z klipu do "Chandelier" Sii

     

    4pZauL.jpg

     

    Jakiś WIP z głowy (w fazie mocno początkowej)

     

    sn2GDE.jpg

     

    A poniżej taki w sumie jedyna pełna i autorska praca, którą akurat robiłam w ramach dyplomu. Jako, że to tylko jedna z ilustracji (łącznie jest ich 5) i to nie w pełnej formie (to ilustracja na okładkę książki, robiłam cały projekt oprawy graficznej), to wrzucam, a co do reszty to właśnie nie jestem pewna, czy mogę, bo wg informacji z mojej szkoły muszę zaczekać aż to szkoła pierwsza opublikuje mój projekt dyplomowy (chyba, ze nie zrobi tego w ciągu 6 m-cy, to wtedy już mogę).

    Do pozy, układu ciał korzystałam z referki, natomiast cała reszta jest z głowy.

     

    JOXlmR.jpg

     

    Czekam na konstruktywne komentarze, za które z góry dziękuję :)

     

    - - - Połączono posty - - -

     

    @DAGOO

     

    Prace te są po części z głowy i z modelu, modelem był gipsowy manekin z łysą głową i pourywanymi rękami, więc w sumie nawet więcej tu z głowy, niż nie ;)

  7. Hej hej, setny raz się zabieram do odwiedzenia znów forum i jakoś ciągle nie wychodzi ;)

    Czasu u mnie wciąż jak na lekarstwo, więc nie mogę się pochwalić jakimś mega wielkim dorobkiem z tego okresu, ale coś tam udało mi się wydziubać, a nawet obronić dyplom w studium plastycznym.

     

    Wrzucam więc, na początek część prac wykonanych technikami tradycyjnymi (nie obfociłam jeszcze wszystkich prac z teczki szkolnej), tzn. w poniższych przypadkach to farby akrylowe oraz węgiel, który uwielbiam. Wszystkie prace są w formacie B1, robione podczas zajęć w szkole i częściowo kończone w domu. Każda paniusia to zwykły manekin ze szkolnej pracowni, ale miałam takie małe zboczenie żeby Ziutę, bo tak ją sobie nazwałam, ożywiać na różne sposoby.

     

    5uHvrh.jpg

     

    fKP6VI.jpg

     

    fiJnjB.jpg

     

    J1titF.jpg

     

    6Tcikh.jpg

     

    h2zVQR.jpg

     

    A tu powinien być jeszcze jeden, ale coś się nie wyświetla?? to niech będzie link: https://imageshack.com/i/f0h2zVQRj

     

    A to już prywatne rysunki (też węgiel), ze zdjęć:

     

    gPSbzE.jpg

     

    mu8nvr.jpg

     

     

    Ten już wrzucałam, ale chyba i tak nikt tu nie zaglądał, a poprzedni skan był paskudny:

     

    qt4i9f.jpg

  8. No dobra, skończyłam drugi portret.

    Trochę za późno się zorientowałam, że mi lewe oko poleciało trochę do góry i chyba już bym nie mogła tego poprawić, ale generalnie jestem zadowolona. Myślę, że to moja najlepsza jak dotąd praca. Aż żal d. ściska, że zabrałam się za to na zwykłym papierze do drukarki... ;)

     

    dgwip23.jpg

  9. Witam znów po przerwie.

    Nie mam znów zbyt wiele do pokazania, ale trochę się u mnie zmieniło. Zapisałam się niedawno do studium plastycznego (zaocznie, kierunek: grafika komputerowa), gdzie m.in. na zajęciach z rysunku okazało się, że węgiel mnie nie gryzie (nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie próbowałam się o tym przekonać ;) ) i że na dużym formacie pracuje się dużo lepiej, niż na małym.

    Jak tylko opatentuję jakiś sposób na sensowne obfocenie prac w formacie B1 to mogę pokazać co męczę w szkole, tymczasem tylko ostatnia pracka z zajęć (no właśnie marne foto i to jeszcze robione wieczorem), bo chyba też najbardziej jestem z niej zadowolona:

     

    ziuta2.jpg

     

    I takie dwa drobiazgi już domowej roboty:

    - na szybko portrecik węglem w formacie A4

     

    daniel1mn.jpg

     

     

    - i też w formacie A4, jeszcze ciepły WIP, tutaj staram się dokładniej oddać detale

     

    dgwip2.jpg

     

    Liczę na konstruktywną krytykę... i wracam do pracy :)

  10. tymbardziej, dzięki za odpowiedź. Wiesz, ja w ogóle mam taką dziwną cechę charakteru, że pewne rzeczy chciałabym od razu. Generalnie rysowałam "od zawsze", ale nigdy regularnie. Nigdy nie przykładałam się do rysunku, nigdy nie ćwiczyłam, nie uczyłam się też (sama czy gdzieś) rysunku. Czasami ktoś mówił mi, że nieźle rysuję. Kiedy miałam naście lat, i wiedziałam, że nie trenuję, to był komplement ;) ale z niego wynikało też to, że kiedy próbowałam coś narysować i mi nie wychodziło, to ja "rzucałam wszystko" zamiast poświęcić się ćwiczeniu rysowania, po prostu odpuszczałam.

    Teraz w sumie też zabrałam się za digital od razu chcąc zrobić "coś wielkiego". Wiem, że nie tędy droga. Nie zrobię nic "wielkiego" nie zaczynając od podstaw. To zrozumiałam już jakiś czas temu, ale u mnie zawsze kiepsko z wolnym czasem. A jednak - mogę albo pójść właściwą drogą, albo zapomnieć o rysowaniu, innej opcji nie ma ;)

     

    Czemu koty? nie wiem :) zawsze były w moim życiu. Potem przyszła miłość do rasy syberyjskiej. Jestem zrzeszonym hodowcą, jeżdżę na wystawy i takie tam ;)

     

    Hehe. Tak w ogóle to moją pierwszą pracą na tablecie był jakiś śmiszny "kreskówkowy" kotek z głowy. Drugą była ilustracja z moimi kotami, którą wysyłałam jako kartkę z życzeniami świątecznymi do zaprzyjaźnionych hodowców. Ale tutaj wstyd pokazać ;)

  11. Na szybko wczoraj machnęłam sobie coś z głowy piórkiem, najgorzej to chyba lewa dłoń wyszła...

    girl1b.jpg

     

    I dziś w międzyczasie szybkie bazgroły ołówkiem, niestety skaner coś przekłamał kontrast i niektórych rzeczy nawet nie widać:

    usta1.jpg

     

    Postanowiłam sobie w miarę możliwości poćwiczyć cokolwiek przynajmniej kilka razy w tygodniu. Tylko fajnie by było, gdyby ktoś napisał tu jakieś dobre słowo - dobre znaczy konstruktywnie krytykujące, bo osoby, którym mogę to pokazać na żywo powiedzą tylko "no ładne, ładne", a mnie zupełnie nie o to chodzi :>

  12. Mimo wszystko raczej nauczę się więcej, niż używając filtrów na fotce ;)

    Pewnie źle myślę, ale jakoś wydaje mi się, że rysując ze zdjęć ogarnę jakiekolwiek podstawy operowania piórkiem, czy w ogóle rysowania patrząc na monitor, a nie na kartkę. Prawda jest taka, że dostałam tablet, leżał całe wieki, któregoś dnia go wyciągnęłam, spróbowałam coś narysować (z głowy) - zupełnie od d. strony, zniechęciłam się, schowałam tablet. Po kolejnych stu latach poczytałam kilka tutoriali, wyjęłam tablet, namalowałam swoją kotkę na podstawie zdjęcia, po czym pomyślałam, że kurcze, może jednak coś z tego będzie. To było prawie 4 lata temu. Gdybym przez ten czas miała kiedy ćwiczyć malowanie, zapewne "coś" by już z tego było. Niestety nie bardzo miałam kiedy, owszem coś tam próbowałam smarować, ale albo się szybko zrażałam, albo właśnie nie było jak porządnie do tego przysiąść... teraz mam postanowienie znajdywać zawsze trochę czasu na dp, a od czegoś w ogóle trzeba zacząć przecież.

    Koty... są moją miłością... może dlatego mam do nich więcej cierpliwości ;)

    Rysując ze zdjęcia czuję się jakoś tak... pewniej. Mam jakiś punkt odniesienia, może to dlatego. Z głowy rysowałam jak dotąd wyłącznie ołówkiem (i to naprawdę dawno). Chyba po prostu muszę się przełamać. :)

  13. Kolejny WIP, Johan Hallgren, do niedawna członek Pain Of Salvation.

    Początkowo byłam zadowolona jak na swój poziom, ale już mi trochę entuzjazm opadł, zwłaszcza, gdy odpoczęłam od tej pracy jakieś 2 dni i świeżym okiem dostrzegłam, że chyba głowa jest za duża w stosunku do ciała, poza tym mam problem z wymodelowaniem klaty. Jak zaczęłam malować Johana, to siedziałam prawie cały dzień bez przerwy i jakoś tak samo szło. Gdy musiałam inaczej rozplanować czas i nie mogłam tyle naraz posiedzieć przy tablecie, to i jakby wszystko zaczęło gorzej iść :/ mi się chyba najlepiej pracuje non-stop, nie powinnam odkładać nic na potem, niestety na ogół tak się nie da :>

    Załączam referkę, może jako bardziej doświadczeni podpowiecie mi, jak mogę ruszyć dalej. Nie mogę rozgryźć jak odpowiednio dobrać kolory, te wszystkie odcienie na skórze torsu. Abstrahując od samego koloru skóry, największy problem mam z cieniami: czarny jest za czarny, brąz też jakoś nie pasuje, fiolet i granat wychodzą za ostro.

    Kolory na twarzy też mi nie podchodzą i jeszcze będę z tym kombinować.

    Help...

    hallgrenwip4.jpg

     

    Referka tutaj

  14. Witam się znów po przerwie, tym razem zdecydowanie krótszej (choć i tak za długiej).

    Dziękuję modom za zmianę tytułu wątku, nawet już nie pamiętam, do kogo konkretnie pisałam ;)

     

    W międzyczasie siadałam wielokrotnie do tabletu i zaczynałam różne prace, ale jakoś nie miałam weny. W ostatnim tygodniu wzięło mnie i zaczęłam męczyć rozpoczętą dawno Angelinę Jolie, która wymaga jeszcze sporo pracy (jako całość, a w szczególności muszę poprawić lewe oko [jej lewe], bo wyszło za nisko i za małe, i strasznie mnie to razi). Mile widziane Wasze uwagi. Może czegoś nie zauważyłam.

    angelinajs.th.jpg

     

     

    Wczoraj zaczęłam, a dziś prawie udało mi się skończyć (niestety przeziębienie mnie dopadło i już padam z nóg, więc drapak w tle i ostatnie poprawki zostawiam na później) kolejnego kota. Jestem z niego naprawdę zadowolona, biorąc pod uwagę moje doświadczenie w digital paintingu (czy raczej jego brak ;]). Żałuję przy tym ogromnie, że tego kociaka robiłam w tak beznadziejnej rozdzielczości, ale chyba przez chorobę nie zwróciłam na to uwagi, no co za głupota ;) Jak tak patrzę na poprzednią grafikę z kotem, którą tu pokazywałam, to zastanawiam się, jak ja to malowałam, że wyszło tak koszmarnie. Spróbuję go kiedyś przerobić na coś, czego nie trzeba będzie się wstydzić...

    A oto Kai - kociak syberyjski :)

    kaiwip2.th.jpg

  15. Tak, część włosków zrobiona jest smudgem, narysowałam nieco włosków pędzlem, ale tak jak napisałam to jest jeszcze do wykończenia. Jeśli chodzi o cienie, to rysowałam na podstawie zdjęcia, na którym cieni właściwie nie ma... i tak pod brodą dodałam odrobinę cienia ;)

    k046121.th.jpg

    "Cień" pod kotem jest wersją roboczą, nie wygląda dobrze, masz rację.

    Dzięki za uwagi. Wrócę do poprawek jak się trochę ogarnę z innymi sprawami. Mam nadzieję, że uda mi się coś zrobić z tą płaskością i nierealnością.

  16. Kolejny kociak. Właściwie chyba jest WIPem, bo chciałabym jeszcze popracować nad futerkiem, chociaż nie tylko ono wyszło mi trochę mało realistycznie. Spędziłam nad tym jak narazie ok. 6h i nie jestem jeszcze zadowolona. Kompletnie nie podobają mi się oczy, wyszły jakoś sztucznie, co mogę z nimi zrobić??? bo futerko to wiadomo, włoski, włoski, włoski...

    Lewa łapka do poprawy, zdecydowanie.

    Tło jest bardzo tymczasowe :D

     

    oasisxl.jpg

     

    Proszę o konstruktywną krytykę...

  17. Telthona, dzięki za rady odnośnie korzystania z forum, będę pamiętać ;) niestety chyba nie mogę zmienić tematu wątku? znalazłam taką opcję tylko przy konkretnym poście, nie całym temacie. Może powinnam poprosić o to moderatora?

     

    Tłem narazie nie chciało mi się bawić, ale może jeszcze do niego wrócę i coś domaluję...

     

    Dziś się zabrałam za kolejnego kota, miał być speed, ale wyszedł jakoś tak kreskówkowo i nie podoba mi się. Jeszcze muszę nad nim popracować.

     

    Nikt więcej się nie wypowie? trochę krytyki? co jest źle, co może być... co do poprawki, nad czym bardziej pracować?

  18. Nie było mnie tu daaawno. Sprawy osobiste, przez które nie miałam też kiedy nic ćwiczyć, rysować.

    Ostatnio trochę próbuję wrócić do tego, bo czasami aż mnie nosi...

    Przez tych kilka lat powstał tylko jeden szkic ołówkiem, którym zdecydowanie nie warto się chwalić.

    Wczoraj zainspirowana zdjęciem pokazanym przez koleżankę, wyciągnęłam tablet.

    Proszę o konstruktywną ocenę. Wiem, że tu jeszcze parę rzeczy można dopracować (dziś i tak parę drobiazgów poprawiłam w porównaniu do wczorajszej wersji), może jeszcze do tego przysiądę. Na pewno przydałoby się poprawić szczegóły przy przejściu koloru futerka na dole obrazka, ale tu popełniłam błąd nie dzieląc tego akurat na warstwy i teraz ciężko ;)

    Pozdrawiam.

  19. Witam po długiej przerwie...

    Obiecałam poprawić kota :) i poprawiłam, obiecałam się wziąć za coś nowego, i się nie wzięłam. Jednak uznałam, że może dobrze byłoby śladem innych założyć sobie tutaj "teczkę", celem motywacji... Chociaż w moim przypadku przeszkodą jest nie tyle brak motywacji, co raczej czasu na to, żeby usiąść i narysować coś od początku do końca, bo strasznie nie lubię rysować etapami (u mnie ma to tendencje do nie wracania do takich prac). Ale zobaczymy... :)

     

    Ponieważ nadal nie mam innych prac tabletowych oprócz kota (i oka, które przed kotem męczyłam długo zanim załapałam, o co chodzi), zamieszczam prace wykonane tradycyjnie ołówkiem, przed laty (2001-2004)...

    Dobór prac jest o tyle przypadkowy, że po prostu te mam zeskanowane :) ale postaram się wrzucić coś jeszcze o ile tylko uda mi się dorwać do jakiegoś skanera.

     

    angelbypctrx.th.jpg thelustbypctrx.th.jpg peccatrixbypctrx.th.jpg lucipherthefallenangelb.th.jpg dancingm.th.jpg chopsueybypctrx.th.jpg hopeless.th.jpg xxxbypctrx.th.jpg wiedz2.th.jpg thehollowbypctrx.th.jpg girlie.th.jpg feverbypctrx.th.jpg lollypopbypctrx.th.jpg

     

    Hmm jeszcze zaplątała mi się tu jakaś w miarę swieżyzna - pierwsze podejście do kredek akwarelowych, tylko kolory po skanie wyszły strasznie przekłamane:

    ozitaey5.th.jpg

     

    Obiecana poprawiona kicia:

    jazzi1.th.jpg

    Na pewno nie jest idealnie, ale jak na moje umiejętności to prędzej byłam gotowa skasować plik, niż robić z nim coś dalej :>

     

    I oczko, na którym wprawdzie zjadłam zęby, ale przynajmniej załapałam jak rysować, żeby nie wychodziło jak rysunki przedszkolaka:

    oko1.th.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności