a co się stało z drugą połową twarzy Aragorna? ;)
co do tych miniaturowych twarzy - jeżeli to nie jest jakiś styl, który zamierzasz ćwiczyć to proponuję gdzieniegdzie dorzucić plamy zamiast kresek. Kreskę możesz różnicować - po stronie cienia grubsza, cięższa, od strony oświetlonej cienka albo w ogóle urwana. Zwracaj uwagę, w którą stronę zwrócona jest głowa, bo część twarzy jest na wprost gdy powinny być na trzy czwarte. Możesz pomagać sobie rysując najpierw te krzyżyki na gębach. Polecam rysować głowy razem z szyjami - nie wiszą wtedy tak w powietrzu, a od razu sobie i to poćwiczysz.
Martwa chyba niezła - perspektywy nie ocenię, bo sama mam z tym problem. Tylko teraz namaluj może coś bardziej organicznego, co ma ciekawsze przejścia tonalne i bardziej zdecydowane światłocienie - jabłka, kubki ect.