Jestem świeżo po oglądnięciu filmu - z gatunku tu ręka tam noga a gdzie głowa? - "Martyrs". W Polsce film jest znany jako Skazani na strach (ah ta moda i nasi tłumacze...). Jakoś tak dziwnie w umyśle mam poukładane komórki, że tego typu filmy lubię oglądać, ale nie jestem jakimś zapalonym fanem Pił i innych Hannibali. Po prostu człowiek, którego interesuje anatomia może się z takich produkcji dużo nauczyć ^^
Najnowsze dzieło Pascala Laugiera (tak, to on kręci remake Hellraisera) uważane jest za najlepszy francuski horror oraz za najbrutalniejszy film w historii. Czy tak jest w istocie? Francuskich filmów raczej nie oglądam więc trudno mi powiedzieć. Czy to jest najbardziej krwawy film? Z tą opinią się nie zgodzę, widziałem wiele brutalniejszych scen w innych filmach choć tutaj nawet 'przyjemnie' to wszystko wygląda.
Lucie jest katowana przez bliżej nieokreślonych oprawców. Pewnego dnia udaje się jej zbiec, trafia skatowana do szpitala gdzie poznaje Annę, ofiarę przemocy w rodzinie. Pannę L. nęka pewna zjawa (standard). Aby ta się odczepiła, "L" musi zamordować swoich oprawców (standard). 15 lat po traumatycznych wydarzeniach Lucie wraz z Anną docierają do tych 'złych' (standard). Okazuje się, że należą oni do pewnej grupy chorych psychicznie ludzi, którzy w torturowaniu odnaleźli swoje powołanie (Hostel?).
W sumie i tak dużo napisałem na temat fabuły. Jest to prawie streszczenie, bo w sumie nie ma co tutaj za bardzo opisywać. Akcja toczy się praktycznie w jednym miejscu, ciągle ktoś krzyczy, płacze. I tyle. Dziełu Laugiera wystawiłbym w skali 1-10 mocną 5. Dla tych co lubią horrory w których chodzi bardziej o anatomię niż o fabułę i strach.
W sumie... Pascal mnie bardzo wystraszył :F Jeśli zrobi z Hellraisera coś podobnego to go chętnie obedrę ze skóry (nawiązanie do M-s).