Skocz do zawartości

codemasterpl

Members
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez codemasterpl

  1. Komuś już nerwy puszczają... no jaki temat - taka dyskusja.

     

     

    Nikomu nerwy nie puszczają, dyskusja zeszła ( jak można było przypuszczać ) na kompletnie 'lewy' tor.

     

    Anyway i tak warto było wysłuchać tego marudzenia.

     

    Gamedev ma też coś takiego jak odłam garażowy i zawsze będe zdania, że czasem warto poświęcić i temu uwagę. Tak narzekacie ile to projektów z których odeszliście nie skończyło się pomyślnie. Może właśnie dlatego, że zachłyśnięci sławą i kasą, daliście sobie z nimi siana?

     

     

    Dzięks.

  2. o, nastepny z kompleksem polaka :) co oznaczaja dwie ostatnie litery w Twoim nicku? domyslam sie, ze Prawdziwy Litwin :)

    ciesze sie, ze poszedles po rozum do glowy!

     

     

    Zanim zaczniesz pisać pierdoły, przeczytaj cały wątek i odpowiedz sobie na pytanie: "Czy warto dziś zrobić coś amatorsko bez budżetu, poświęcić temu czas by potem na efektach pracy zarobić?".

     

    A potem odpowiedz sobie sam na ten tępy tekst o kompleksie polaka, bo tak się tu wypowiadasz jakbyś nie potrafił zrozumieć, że wszystkie te posty mają się ku temu by zgodnie wykrzyczeć: "nienarobić się a zarobić, wszystkich mieć za złodzeii".

  3. 'Mistrzu'

    Entuzjaści robią dla samego entuzjazmu. Z założenia i z definicji za darmo.

     

    Ty Przyjacielu, szukasz naiwnych idiotów, którym wciskasz wizję pieniędzy.

     

    Zielonego pojęcia nie masz o czym mówisz.

    Nikt niczego nie obiecuje kolego, bowiem projekt który robie to proof-of-concept.

  4. Strasznie anty jestes jezeli chodzi o grafikow, wszyscy sa zli bo nie chca pracowac i dzielic sie tym talentem za free, a osoby ktore sie zglosily nie wywiazaly sie itp, zaplac i wymagaj albo sam zacznij meczyc 3d. Pomysl tylko ze miedzy toba a grafikiem nie ma zadnej umowy wiec nie dziw sie ze ktos sie nie odzzywa itp. Sypniesz kasa to znajdzie sie ekipa a wyglada na to ze poprostu szukasz "frajerow" ktorzy zrobia super i za darmo. W jakim Ty swiecie zyjesz ;)

     

    e=mc^2- i chyba nic wiecej juz dodawac nie trzeba :)

     

     

    Nie jestem ani anty odnośnie grafików ani anty odnośnie programistów, muzyków czy reszty drużyny pierścienia.

     

    Szukam po prostu wytłumaczena na zjawisko u nas zwane: "Nie robie już".

     

    Teraz już wiem skąd to sie bierze, nakreśliliście mi to wyraźnie i wystarczy :)

     

    Wszyscy myślą o kasie i niektórzy barrdzo dobrze, ale ta większość która pozostała jeszcze długo sie musi naklikać by o tym pomyśleć :)

     

     

    Dzięks.

  5. Ja sobie mogę myśleć, że jestem piękny ale w zderzeniu z rzeczywistością (lustrem) muszę zmienić poglądy. W zależności od tego ile ty jako pracodawca jesteś w stanie dać swoim ludziom takich pracowników jesteś w stanie do siebie przyciągnąć. Za darmo stać cię w najlepszym wypadku na amatorów. A nawet oni szybko dochodzą do siebie po pierwszej podniecie "wow robie gry" i zaczynają cenić swoją prace. Jedyne co ci pozostaje to ponarzekać na forum na to jakie to są Polaczki.

     

    Talentu w naszym kraju może nie ma super dużo ale jest wiele osób, które są zajebiście dobre. Takich profesjonalistów mógł byś wziąść na zlecenie. Ten ukryty talent pracuje za ładny pieniądz, jednocześnie rozwijając swoje umiejętności. Perspektywa robienie tego za darmo przy jakichś w 99,9% przypadkach miałkich garażowych produkcjach w stylu "robimy coś jak unreal tylko lepsze" nie jest wystarczająco konkurencyjna.

     

    Proszę nie bierz tej odpowiedzi zbyt osobiście, po prostu tego typu podejście mające na celu wzbudzenie poczucia winy i zmuszenia ludzi do pracy za darmo pojawia się na forach (nie tylko polskich) często i uważam że takie coś powinno się tępić bo to pomoże nam wszystkim.

     

     

    Panowie, mówie o amatorze, o garażach a nie o wyimaginowanych projektach w Blizzardzie.

     

    Gdzie są Ci wszyscy entuzjaści?

     

    Nie interesuje mnie to czy jeden jest lepszy od drugiego bo ma więcej lat i zjadł nie jedną wersje maxa. Pytam o oldschool, gdzie te projekty amatorskie, gdzie ekipy ludzi którzy pracowali w takich robotach z zamiłowania.

     

    Poszli w >> bo nie ma kasy na papierosy czy co?

  6. Umiesz liczyć? Licz na siebie.

    Zamiast pierdzielić głupoty na forum, mógłbyś siąść i nauczyć się maxa, programowania itp. Całkowicie za darmo.

    A jeśli tak bardzo wierzysz w swój wizjonerski i jakże nowatorski projekt to zawsze możesz wziąć kredyt, i zmotywować tych wszystkich "nierobów".

     

     

    Maestro przemówił.

  7. 1poly = 1zł

     

    Jeśli tak to szacować, to programista za jedną instrukcje powinien łykać "piątke" ;)

     

     

    Swoją drogą właśnie w tym tkwi problem, co to za cena 1poly=1zł ?

    To tylko u Nas możliwe - żeby się tak cenić

     

    Na zachodzie model gotowy low-poly do silnika kupisz za 25$ i to w packu z texturami..

  8. I już na marginesie ;)

    Uważam, że większość podkręca się myślą o kasie, oczekując niewiadomo czego od swojej pracy i wieszając swoje 'robótki' gdzieś po kątach w domu czy internecie. Cena 200zł, 300 - nie robi już na nich wrażenia, bo wszyscy chcą zarobić dużo i mało sie przy tym napracować.

     

    W związku z tym, że wszyscy myślicie głównie pod kątem zarobków - może łatwiej będzie nakreślić jaka jest cena za tzw. outsorcing?

     

    Ile grafik bierze za model, jak to się szacuje?

  9. "najpierw zrobie, potem zarobie" - ok, ale w twoim wypadku to chyba jest "najpierw zrobię, potem może zarobię, kiedyś..." Może szukasz w złym środowisku? Ziomuś celnie napisał, że w takie rzeczy mogą się angażować ludzie, którzy mają dużo czasu i komfortową sytuację materialną, w której mogą sobie pozwolić na niepewną inwestycję (czasu i pracy). Z nastolatkami tak jest, że mają słomiany zapał, więc grupa tych osób kurczy się znacznie bo wymagasz profesjonalnego podejścia oferując niezbyt profesjonalne warunki. Gdy ktoś przez dwa miesiące robi dla ciebie modele, koncepty, czy co bądź, to chyba właśnie tym sobie zapracował na jakieś wynagrodzenie, prawda? Chyba, że masz na myśli dociągnięcie całego projektu do końca, ale wtedy ewentualny zarobek odjeżdża z nieokreślona przyszłość, a i jest dodatkowo uzależniony od pracy innych osób. Tu znów wracamy do kwestii ryzykownej inwestycji, która jest chyba kluczem do rozwiązania twoich kłopotów. Jeśli projekty, nad którymi pracujesz są naprawdę dobre to dwa miesiące eksploatacji grafików powinno ci wystarczyć na stworzenie prototypu bądź tech-dema, którym możesz zainteresować jakiegoś wydawcę i pozyskać środki na wynagrodzenie dla wykonawców. Oczywiście będziesz musiał sam się trochę napocić żeby w krótkim czasie zrobić porządne demo, ale taka praca menadżera. Jeśli chcesz przeciągać fazę projektową w nieskończoność to sorry, ale ja, jako grafik, wolałbym realizować własne pomysły, skoro jedno i drugie zaowocuje właściwie tym samym.

     

    Skoro jesteśmy na etapie dyskusji o finansach i budżetach - ileż to topowych pozycji zaczynało z budżetem wartości :

     

    - kilku grafików

    - programisty

    - pizzy

    - kawy

    - papierosów

     

    a dziś stały się korporacjami ?

     

    Pomijam już to, że nie raz pisałem o odpłatnej robocie - kurcze, prosty model, czy jakaś textura - zdajesz sobie sprawe ile osób się zgłosiło ?

    Może jedna, która zrezygnowała po dwóch dniach pisząc, że musi jechać do rodziny.

  10. tez tak jak patrze to do amatorskiego projektu o wiele latwiej o grafika niz programiste. Prawda jest taka ze jak skonczyles 5 lat informatyki na agh i przy okazji robiles cos wiecej niz picie i granie w akademikach, to bez problemu znajdziesz przyzwoicie platna robote. Wtedy o robieniu za darmo w amatorskim projekcie mysla tylko prawdziwi entuzjasci.

    Grafik potrzebuje folia zeby moc zalapac prace, taki amatorski projekt to swietna rzecz. Ale tak jak codemaster pisze, wiekszosc po 2 miesiacach mysli ze juz sie wszystkiego nauczyla i idzie zarabiac kase.

     

     

    Mirach - święta prawda.

  11. Wychowanie. W Polsce wciaz nie oplaca sie byc najlepszym. Oplaca sie zarabiac, ale tak by sie nie narobic, cwaniaczyc i oszukiwac. Ludzi rzetelnych jest naprawde garstka i dotyczy to kazdej dziedziny zycia. Staraj sie byc taki, dawaj to, co sam chcesz dostac, a swój swego pozna. Pozdr.

     

    Ja właśnie tak to widze.

     

    Dodatkowo, chyba to już jest tak - że wszyscy dąża do wielkich korporacji gniotących tytułu za miliony euro. I wolą tak dziubać dla siebie tą grafike, po to by pochwalić się przed kolegami na portalach - wolą tak czekać, grzać tyłek i liczyć na 'farta' bo co setny się gdzieś załapie.

     

    Nadal widze w tym błąd, uważając że lepiej kształtować się i pracować w garażowej produkcji niż marzyć przez lata o korporacji wieszając swoje prace nad łóżkiem w pokoju.

  12. Wychowanie. W Polsce wciaz nie oplaca sie byc najlepszym. Oplaca sie zarabiac, ale tak by sie nie narobic, cwaniaczyc i oszukiwac. Ludzi rzetelnych jest naprawde garstka i dotyczy to kazdej dziedziny zycia. Staraj sie byc taki, dawaj to, co sam chcesz dostac, a swój swego pozna. Pozdr.

     

    Damn true.

  13. Ludzie jeszcze się w PL nie nauczyli, że o tym kim jesteśmy nie decyduje co mówimy, tylko co robimy. :/

     

    Proponuje zapalić przysłowiową świeczkę...i czekać O_O

     

    Święta prawda Czak,

    dlatego uważam, że dziś 'wszyscy' wiele mówimy ale bardzo źle jest z tym co potrafimy.

  14. Ziomuś - powodzenia życze, naprawde - bowiem niełatwy to chleb.

     

    Co do kwesti kasy, wiesz rzucania się na głęboką wode - nie wydaje Ci sie to właśnie lekko złudne?

     

    Często jest tak, że Ci graficy 'pozbierani' do amatorskiej roboty dopiero sie przy tym uczą i chyba powinno być tak, że zanim na głęboką wode to gdzieś ten background trzeba zdobyć.

  15. arev,

     

    wnioskuje zatem, że w dzisiejszych czasach nie istnieje coś takiego jak:

     

    "najpierw zrobie, potem zarobie" ?

     

     

    Ja całkowicie rozumiem kwestie finansowe bowiem sam nie brałbym się za robote, która nie jest odpłatna - ale w przypadku gdzie powstaje pomysł, stworzenia czegoś amatorsko po to by potem na tym zarobić - gdzie jest sens myślenia o kasie na etapie produkcji?

     

    Gdzieś to wszystko zanika - zawsze, przychodzi taki moment, że nagle z 'garażowej' produkcji zaczyna się robienie marketingu jak dla Blizzarda.

     

    Ja jakoś jestem zdania, że na to by zarobić trzeba zapracować - i jak jest szansa podjąć się wyzwania, to skąd nagle myśl o kasie?

     

    Kwestie finansowe wydają mi sie słuszne dopiero wtedy, gdy na nie zapracowałeś :)

     

    Żebyśmy sie źle nie zrozumieli, mówimy o amatorskich projektach - gdzie ludzie cholera zawsze rozmyślają o kasie i kładą naprawde fajne produkty do szuflady.

     

    Często i gęsto jest tak właśnie jak pisałem, ktoś dołączy popracuje dwa miesiące i mówi:

     

    "Czas na to by sie pokazać i zarobić".

     

    Kurde albo mi się wydaje albo tego nie rozumiem?;)

  16. Witam wszystkich serdecznie,

    człowiek zawsze ubiega się do takich postów gdy ma nóż na gardle :)

     

    Ostatnimi czasy pouciekało ode mnie kilka amatorów związanych z modellingiem stricte w dziedzinie Game Art.

     

    Od tego czasu zastanawiam się jak to jest, czy faktycznie u nas bywa tak, że wszyscy 'potrafimy', jesteśmy artystami i fanatycznymi gamedeveloperami, nadajemy się do komentowania, do dyskusji i oceniania - ale gdy trzeba konkretów to nagle dookoła pustki?

     

    Od dłuższego czasu staram się poznać takich ludzi, którzy gdy są potrzebni to faktycznie 'istnieją'.

     

    Macie na to jakąś recepte?

    Gdzie takich ludzi się znajduje, takich którzy rozumieją że aby zaistnieć trzeba na to zapracować i rozumieją coś takiego jak rozwój talentu ?

     

    Jakoś do tej pory trafiałem na różnorakich 'artystów' o bardzo niskich umiejętnościach którzy niedoceniali faktu rozwoju i _zawsze_ kończyło się na "czas zarobić, umiem już wszystko" - pecha mam czy to norma?

     

    Wydaje mi się że na zachodzie jest inaczej - tam jakoś 'dochodzi się' do perfekcji a u Nas każdy już jest perfekcjonistą i jedyne co krąży mu po głowie to nieustępująca sława.

     

    Pomóżcie i podpowiedzcie, chcąc zrobić coś wśród rodaków - zawsze trzeba się mierzyć z tego rodzaju charakterystyką współpracy?

  17. Witam serdecznie,

     

    aktualnie jestem na wdrożeniu ubierania postaci w grze.

     

    Zastanawiam się jak Wy jako profesjonaliści widzicie to od strony samego modelu i jego animacji.

     

    Modele do gry animowane są bipedem w Maxie 7, czy jest jakieś rozwiązanie pozwalające na to by załadowane na model postaci inne modele (np. zbroja, włosy,...) nie przenikały się i miały tę samą animację?

     

    Myśle tu o jakimś genericowym rozwiązaniu już po stronie maxa,

    nie mam niestety wizji na to w jaki sposób takie modele przygotować, jak do tego podejść?

     

    Z góry ogromnie dziekuje za pomoc i podpowiedzi, może ktoś już coś podobnego robił ?

     

    Dodam, że modele postaci to max 500poly.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności