mathix

OK. Polecam torrenty. 5 minut i gotowe, przynajmniej na moim łączu :]. Miałem się już za niego wziąć od kilku dni, ale news mnie jakoś dopiero zmotywował. :]

No to tu nie chodzi tylko o piękne ikonki, ale o funkcjonalność. Ściągnę, zobaczę. Tak czy inaczej sidefx dobrze robi starając się udostępnić swój produkt jak największej grupie osób. Poprawa interfejsu i ułatwienie pracy, z pewnością przyciągną nowych użytkowników. Możliwe, że sprawka GUI. Piotrek ty msz 256MB ramu i się w grafę bawisz? Podziwiam Cię :]. arevulopapo: Jak ciągniesz z torrentów, to nawet tak nie apeluj :]

Zależy co się robiło. Modelowanie i manipulacja sceną były słabe. Dużo było dziwadeł, jak np. renderowanie sprite'ów. Ale zobaczymy na ile to się zmieniło. A w końcu, bo houdini to bardzo stary soft, a interfejs zmieniał się niewiele.

Dodali Pythona i Fluidy :). Interfejs user friendly - w końcu, tamten nie zmieniał się od lat.

AFX sprawdza się faktycznie lepiej w motion designie, bo Fusion został stworzony do compositingu. Nie będę się wdawał w wojnę na temat, który program jest lepszy, bo powinno się rozważać, który jest lepszy do czego. Niemniej faktem jest, że AFX jest niezbyt często wykorzystywany przy produkcji efektów specjalnych dla filmów. O wiele częściej spotkasz w takich firmach martwego już Shake'a, Nuke czy Fusion.

W helpie jest napisane.

No oczywiście, nie są to prawdziwe cienie. Nie wiem co masz na myśli przez fruwanie aktora, ale z ruchem kamery można sobie bez problemu poradzić trackując scenę w boujou i importując dane do Fusion.

Fakt, w maxie było coś takiego. Już wszystko jasne.

Trochę terminów związanych z grafą znam, ale o czymś takim jak mapa composite nie słyszałem. Być może jestem niedorozwinięty ;) Pokaż skąd to wziąłeś, to dojdziemy jakoś o co chodzi.

Fusion sobie radzi z takimi cieniami bez problemu. Można wrzucić Image Plane'a na to teksturkę z alphą, ustawić światła i wychodzi ok. A raytraced shadows w maxie nie zdadzą egzaminu?

To nie słuchaj, bo głupoty pisali :P. Już kiedyś o tym rozprawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że Soft graficzny -> sekwencja plików Compositing -> sekwencja plików/bezstratny avik. Ogólnie AFX to taki animowany Photoshop, może nie jest to najbardziej intuicyjne rozwiązanie, ale da się nauczyć.

Wrzucasz drugą animację jako kolejną warstwę i przesuwasz tak, żeby jej początek był tam gdzie koniec poprzedniej. Nie musi być avi. Dla AFX avi i sekwencja obrazków to jedno i to samo praktycznie.

Między? Chyba nad albo pod, myśląc warstwowo. Ogólnie praca na sekwencjach obrazków to żadna filozofia. Dokładnie to samo z co na avi, z tym, że w avi najczęściej nie masz alphy. File->Import file, zaznaczasz pierwszy i załączasz opcję TGA Sequence. Napisy możesz dodać równie dobrze od razu w AFX, jak i przygotować wcześniej w PS. Zależnie od efektu jaki chcesz uzyskać.

Szukam jakiegoś tutoriala na temat oświetlania sprite'ów w podobny sposób jak zrobił to koleś tutaj: http://kbrown.wolfenstein.org/pages/posts/four-tornados34.php

Dobrze Ci radzą, daruj sobie Gmaxa, to soft do robienia modeli do gier, a nie pełnowartościowy program graficzny. Po co się męczyć skoro masz za darmo, całkiem niezłego i cały czas rozwijającego się, Blendera. W ramach nauki grafiki pomyśl koniecznie o kursie angielskiego, bo tony ciekawych materiałów z neta, będą dla Ciebie niedostępne. IMO tutki 3d z KŚ ekspert są słabe (przynajmniej były słabe jak go kupowałem).

Tą z Matrixa można by spróbować zrobić metacząsteczkami, ale nie koniecznie wyjdzie. Możliwe, że trzeba będzie zastosować RealFlow, żeby stworzyc taki wodny kształt. Ta z Daredevila to już prostsza sprawa. To taka ściemniana fala uderzeniowa - czyli np. hardware rendered particles z Mayi i obróbka w Fusion.

Wim. Chociaż to raczej niewiele. Tak czy inaczej ciekawy konkurs.

Fajne. :) Szkoda tylko, że nie można pracować na wyrenderowanym obrazku później.

gregorjan: SYmek podał Ci ładny przepis. Cząsteczki i compositing. Zależnie od oczekiwanego efektu + np. mayowe fluidy, albo coś innego do symulacji płynów. Jakbyś trochę uściślił: podał filmiki, albo chociaż odniósł się do jakichś filmów, lub dokładniej opisał, to będę w stanie pomóc jeśli używasz Mayi.

No jak szpanerską to faktycznie particle i dobry compositing. Zależnie od stylu jaki chcesz uzyskać. Np. jak chcesz zrobić taką świecącą się, energetyczną, to wyrenderuj cząsteczki jako linie z motion blurem i dodaj kilka warstw glowa w compositingu.

Staaary ale Ty masz speeda. Przecież to od dawna jest w necie na oficjalnej stronce.

Racja. Slim, Alfred i It chodzą bez Mayki. Najciekawszy z programów to Slim - do budowania shaderów, ale są też inne wizualne softy (darmowe) do budowania tego celu. Z MTOR-em dochodziło też kilka fajnych opcji do Mayi, np możliwość renderowania krzywych, czy sprawne CSG.

Renderman for Maya tylko pod Mayę, jak sama nazwa wskazuje. RAT (teraz chyba zmienił nazwę na Renderman Studio) to zestaw pluginów pod Maykę, czyli jest tylko pod Mayę. Natomiast są też eksportery geometrii napisane pod inne programy graficzne. Jak się znasz rib-ach to pewnie będziesz śmigać, ale w przeciwnym razie... Jeśli interesuje Cię ten standard poszukaj info o darmowych rendererach z rodziny Rendermana np. 3Delight albo Pixie.

No ciekawie, zobaczymy jak to wyjdzie. Wersja 1.0 całkiem ładnie integrowała się z Mayą, do tego Rendermanowskie technologie były dostępne w bardziej cywilizowanej formie. RMfM to próba walki o rynek mniejszych użytkowników, ale wątpię żeby mieli szanse z mentalem. Ale cóż, przetestować będzie warto.

Łojacie w Mayi się pracuje na duużo mniejszych rozdzielczościach. Tutaj ogień, dym są jakoś specjalnie traktowane? W Mayskich fluidach to nie ma różnicy, wszystko trzeba ustawić samemu i sfake'ować efekt.