Hej,
stoję przed ogromnym dylematem, opanowałem zabawę z CG na tyle że mogę siebie nazwać 3D generalistą: kilka animacji do dość dużych projektów (zainteresowanym podam link do portfolio). Moim głównym narzędziem jest MODO, cenie sobie szybkość i łatwość modelowania, silnik renderujący też daje radę, animacja i rigi nie najgorsze, miałem także do czynienia jedynie z Cinema4D ale raczej nie jest to moje ulubione narzędzie pracy.
Ale do rzeczy - zwracam się do bardziej doświadczonych kolegów na forum o pomoc w wybraniu/nakierowaniu ścieżki rozwoju. Obecnie walczę z blenderem trochę z mayką oba narzędzia mają swoje plusy i minusy.
Niestety najgorzej być jasnowidzem i nie wiesz co będziesz robił za dekadę, poświęcając 2-3 lata na bycie mistrzem w blenderze może się okazać że robisz super rzeczy ale dajmy na to Platige Image zatrudnia ludzi tylko z opanowaną Mayką albo nowo powstała firma gamedev'owa poszukuje ogarniętych zawodników którzy pracują tylko w blenderze.
A: bardziej w stronę CGi
Maya+Houdini
- maya (+ arnold) - tzw. industry standard, rigi, vfx, render (przy zakupionym niedawno Solid Angle) + sporo innych ficzerów
- houdini - zaawansowane vfx, proceduralne czary oraz houdini engine
- duże koszta takiego kombajnu
B: bardziej w gamedev
blender+Houdini
- blender świetnie sie rozwija, jest trochę dziwny w użytkowaniu, najważniejsze jest dla mnie rigowanie pod blenderem, nie wiem czy rigi blenderowe są tak samo sprawne jak mayki, kilka niestandardowych rozwiązań w różnych gałęziach "łorkflołu"
- houdini j/w, +eksperymentalny exchanger / brak houdini engine poki co
- mniejsze koszta o mayke
*MODO - uniwersalne narzędzie do modelowania i mniejszych/szybkich produkcji
*Zbrush - rzeźbienie
Zapraszam do dyskusji tych którzy mają do czynienia zarówno w gamedevie jak i animacji wysokobudżetowych oraz osoby które mają podobne dylematy!
Pozdrawiam,
Z.
ps. prosiłbym o powstrzymanie się przed złośliwym porównywaniem "soft X jest lepszy od softu Y, bo tak".