...odemnie masz plus za zrobienie, niespotykanego modelu ... i wdłubanie go do leciwego juz silnika ... a co do prezentacji modeli z eginów .. znam ludzi którzy na samą myśl wstawienia czegoś do silnika (co często wiąze sie z odpaleniem dodatkowego softu) dostają białej gorączki - (artysci z zacięciem artystycznym ??;) ) a sa też tacy którzy potrafią zwykłą kulke exportowac dziesiątki razy do róznych enginów , zmieniać jej shadery, dołączać logike itd. tylko po to żeby zobaczyc jak coś jest zrobione (grafik inżynier ??;))...fakt faktem że czasami włożenie czegoś do enginu może popsuć dużo krwi ale następnym razem idzie już szybciej , człowiek uczy sie pewnych zasad i reguł które można stosować nie tylko przy jednym silniku , a nawet najgorszy silnik korzysta z tego samego rdzenia co te topowe na rynku (directx , opengl) ... wiec moze jednak czasami warto ?? ... z doświadczenia wiem że najwiecej frajdy człowiek ma z enginem "dołączonym" do jakiejs gry (np.quake , halflife itp) bo oprócz przetestowania , mozna sobie poprostu pograć i zobaczyc jak zrobiony przez siebie game content sprawdza sie na lini frontu ... za enginy developerskie (ogre,truevision a nawet torque) lepiej brać sie mając juz pewne podstawy i silną motywacje ...