Raul

Pierwsze slysze! :P

...

Jasne, ze slyszalem - ba, nawet gdzies mam na dysku cale Danger Girl, lacznie ze sketchbookiem, ale wszelkie (cholera, spore okazuje sie:) podobienstwo jest zupelnie niezamierzone. Tak wyszlo :)

yhym

widzisz, jestem tylko wrednym zgredem i Polaczkiem, wiec podraze ten temat ;)

gdy wszedlem na Twoja strone to mialem takie wrazenia: o mać! ale Campbell! wszedlem w comics i mowie: o mać! ale Śledziński! kreska, kadrowanie, dynamika, wszystko! potem zobaczylem szkice.. wybacz, ale ubogie, a potem przypomnialem sobie ze ilustracje powyzej zrobiles myszka w 12 godzin tylko w fotoszopie. i jakos mi zaufanie zmalalo ;)

powiem tak: masz zajebisty warsztat i umiesz zajebiscie nasladowac. ale czegos zwanego "wlasnym stylem" chyba jeszcze nie masz :)

pozdrowienia

rozumiem, ze o gosciu pt J. Scott Campbell i komiksie Danger Girl nawet nie slyszales.. ;)

prawa strona mistrz. lewa strona kupa ;) sztuczne biale swiatlo jak z jarzeniowki, foliowe liscie, "polski las" obok palm itd ;)

ale za "zmrozona" czesc rispekt i poklony :P

no dobra, to bylo w miare szybkie. "zeszkicowalem" sylwetke z okladki komiksu, artrage, ps

sacred reich - the american way

mCh: niezly klimat ma ta druga pracka :)

drUg: kozak ten z lopata :) moze tylko tlo troche nie bangla ale i tak kozak

dzieki chlopaki. rzucam tu znow "nie-speeda" (czyt: kupe) wszystko przez ciotke, bo przylazla i siedziala a ja nie chcac jej zobaczyc bylem skazany na kompa ;) mazalem w rejdzu, bez referki, bez pomyslu i tak wyszlo. oczywiscie fotoszop poszedl po maxie :)

dream theater - train of thought

no dobra, moja pierwszy speed z referencjom ;) mial byc speed a zrobil sie z tego regularny malunek - jakies 1,5 h i za to najmocniej przepraszam..

ze dwa pociagniecia w fotoszopie. kolory siadly ze przykro patrzec :(

no dobra, rzucam pierwsza probe w artrejdzu. przyznam, ze nie spodziewalem sie ze to taka frajde sprawia :)

Luz Maria :)

Wylaczylem mrowki (nawet nie bede pisal gdzie byla ta opcja.. smiech na sali)

Toe, jak dla mnie druga praca kozak. Klimat, pomysl, git. Pierwsza troszke zbyt infantylna, aczkolwiek mozliwe ze wlasnie o to chodzilo :)

Pzdr

1. Poucz sie lepiej Photoshopa (sam sie przesiadlem z Photopainta, wiec wiem co mowie)

2. "mrowki" mozna wylaczyc, bo to tylko obrys warstwy. Nie pamietam niestety gdzie to sie robi. ;\

Photoshopa znam dosyc dobrze, speedy jak bede robil to oczywiscie w nim. Teraz jednak musze nawalac szkice fur, potrzebne mi sa fajne, dlugie pociagniecia pedzla a Paint ma i fajne rysiki i wlasnie ta opcje obracania. Nie wiesz jak to z nia jest?

co do "mrowek", zaraz pstaram sie sam je wylaczyc, wielkie dzieki

Czesc witam wszystkich,

Jestem swiezy w temacie, dopiero od niedzieli mam tablet i

zaczynam wdrazac nowe technologie :) Niedlugo podrzuce jakoes swoje speedy, a poki co zastanawiam sie czy nie moglibyscie mi pomoc w jednej kwestii. Chodzi mi dokladnie o corelowego Painta. Sa 2 sprawy

1. przeczytalem gdzies ze mozna w nim swobodnie obracac widokiem. W wersji ktora mam - 11, to "swobodne" obracanie sprowadza sie do wprowadzania wartosci kata z klawisza.. A pod skrotem klawiaturowym E znajduje sie pipeta a nie wlasnie obracanie jak zapowiadano :) Mam pytanie czy to ja cos przegapilem, czy w wersji 11 jest inaczej niz w poprzednich

2. nie do konca kumam warstwy w tym calym dziadowstwie. Chodzi mi na przyklad o sytuacje kiedy nad backgroundem robimy nowa warstwe i zacznamy na niej mazac pedzlem. Czy zawsze to co na niej stworzymy bedzie obrysowane "mrowczana linia"? Bardzo mnie to wnerwia i chcialbym jakos to wylaczyc

Wiem ze sa to pierdoly i rownie dobrze moglbym sam poszukac odpowiedzi, ale ucze sie naraz 3 programow i juz nie wyrabiam :/ Mam nadzieje ze umieszczam tego posta w odpowiednim forum, jasli nie to sorry wielkie.

Z gory dzieki za pomoc, zmykam cwiczyc lape :)