Haha, klasyka! 🤣 Znam takie historie aż za dobrze. Siedzisz, modelujesz każdy najmniejszy przełącznik, mapujesz tekstury, a finalnie nikt tego nie widzi, bo kamera ucieka w jakieś dziwne kadry albo skupia się na czymś zupełnie innym. Najlepsze są te ujęcia „z boku”, gdzie kokpit jest tylko rozmazaną plamą, a człowiek siedzi tam jakby ktoś go przywiązał pasami na szybko. 😄