Skocz do zawartości

miriam

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez miriam

  1. Napisano

    Witam,

     

    EDIT: Co by dużo nie opowiadać - to powracam do tematu poprzedniego, aczkolwiek trochę po staremu tzn. w taki sposób w jaki robiłem swoje mazianie zanim nie wciągnął mnie digital ;).

    Nie wychodzi mi rysowanie w komputerku więc postanowiłem od podstaw zbudować coś, co finalnie "może" będzie przypominać jakiś obrazeczek - a w między czasie wrzucam początkowe studium tego co zawierać będzie kompleksowa scena.

     

    Pozdrawiam

     

     

    a tu początkowe szkice, zamysłu sceny i postać

    nightmare001ix6.th.jpg

     

    nightmare002gr7.th.jpg

  2. Napisano

    Myślę, że żeby zrozumieć pewne symbole, trzeba mieć pewien zasób wiedzy - z literatury, sztuki, filmu/teatru itd., bo nie mając wiedzy w ogóle, nie dostrzeże się symbolu. Przekaz nie trafi, obraz stanie się bezwartościową zbitką, a odbiorca z braku wiedzy, nie będzie potrafił umieścić tego w różnych kontekstach. To trochę jak z dowcipem politycznym - francuz albo anglik nie zrozumiałby kabaretu Laskowika, bo obca jest mu sytuacja polityczna w PL.

     

    . . . Trochę się nie zrozumieliśmy nie chodzi mi tu o poznanie w sposób ściśle określony datowaniem, nazwiskiem czy też czynnikami socjologicznymi i nie zważając na ramki nadane przez innych, klasyfikujące danego autora w takie a takie szufladki a jedynie poprzez własny bagaż doświadczeń, ot co. . .

    Wydaje mi się to bardziej rzeczywistym spojrzeniem niż iluzja goniących za sławą krytyków sztuki (tych dla których historia ważniejsza jest od dnia dzisiejszego)

    Poznanie, nawet ta sama praca wczoraj zupełnie inaczej - wygląda dzisiaj,

    ten sam wiersz, abstrachując od autora i czasu w kótrym go napisał - jednego dnia nasuwa nam jedną interpretację a w drugim przypadku może pod wpływem czynników zewnętrznych inną, z tąd mój przykład z kropką.

    Po co budować szklane domy i na siłę do wszystkiego doklejać ideologię, może poprostu tak ma być plama ma być plamą a nie oceanem spokojnym na którym szaleje nawałnica uczuć.

     

    Jendak muszę odstawić kawę

     

    Pozdrawiam :D

  3. Napisano

    ... - NIKT obecnie nie jest w stanie podać pełnej i spójnej definicji sztuki a- co zabawne- zwykle najbardziej wyrywają się do mówienia innym co jest sztuką a co nie jest ci którzy mają ku temu najmniejsze postawy (zwykle jedynym argumentem jaki mają jest "bo na zdrowy rozsądek...").

     

    Czy sugerujesz kolego, że jedynie mędrcy po studiach plastycznych mogą i mają prawo wypowiadać się na temat sztuki, ...

     

    ...Jak pisałem, do zrozumienia sztituki współczesnej potrzebna jest wiedza. dlatego ona (sztuka) jest elitarna, niezrozumiała dla przeciętnego zjadacza chleba, dlatego zaczyna się gotować w sosie własnym, gryźć własny ogon a w konsekwencji robi się sztuką dla sztuki, ale jest bliżej pojęcia "sztuka" niż cokolwiek do tej pory, łamie wszelakie zasady, wzorce i wytacza nowe granice - i o to chodzi ...

     

    A wg tego niby jaką wiedzę człowiek powinien posiadać aby zrozumieć sztukę współczesną, "być uświadomionym" ?? Jakie jest status quo na dzień dzisiejszy, kto lub co stanowi o tym że jednemu wolno a drugiemu nie.

     

    . . . co do wcześniejszego wątku być może się zakręciłem ale to wszystko przez kłębowisko myśli lub też jak mówiła moja polonistka słowotok lub niepohamowany ślinotok "wodolejstwo" :). i rzecz jasna wewnętrzne rozdarcie bo z jednej strony widzę to tak a z drugiej inaczej. taka moja bliźniacza natura.

     

    . . . i coś jeszcze, wydaje mi się że same studia, a w zasadzie tłoczony w młode mózgi materiał ograniczają "świerzość i otwartość" spojrzenia // w prostej linii patrząc przez pryzmat sugestii swoich mentorów i całego bagażu wyniesionego z historii sztuki //

     

    A swoją drogą na jakąś "" głebszą "" merytoryczną dyskusję musimy się umówić przy szklaneczce :) wody z Żywca.

     

    I scalając fekalia ze sztuką i polityką niedawno czytałem że wycofali z produkcji papier toaletnij "Kaczor" :)

     

    EDIT: . . . Miałem odstawić używki ale nie wyszło ;), a jak by to wszystko odnieść do kwestji jednak wspólnej - digitalu, w którym momencie twór wyobraźni staje się sztuką . . .

     

    Pozdrawiam

  4. Napisano

    ... Przepraszam za jeszcze jeden wątek ... ale chyba za mocno żyłka mi pod kopułką uwiera i razem z kofeiną nadciśnienie podczaszkowe powoduje :) ...

     

    mamy taki przykład, gość maluje obraz

    (fakt napracował się jak młody Bóg, bo zamalować sztalugę 10x20 metrów to się trzeba namachać, nawet wałkiem"" ;), ale idąc dalej pomalował to na biało - olejną farbą - a na samiuśkim środeczku wymalował niewielką kropeczkę niebieskiego kolorku z zieloną otoczką - obraz podpisany "matka Ziemia")

    i staje ja człek z "bagażem" wg mnie doświadczeń :), przypadek szczególny człowieka - przed dziełem i co widzę z odległości jakieś 15 m - widzę biel, która aż kłuje w oczy, ale nic podchodzę bliżej, hmm, dalej biało ale twardy jestem idę dalej z odległości jakich 2 m idąc do środka widzę kropkę ...

    a w prawym dolnym rogu podpis.

     

    Jakby na to nie patrzeć - wielkie moralizatorkie dzieło, o głębokim przekazie filozoficznym, ale ...

    ... ale dla mnie nadal jest to niebieska kropka ...

    Powiecie zaraz - o dusza przyziemna bez wyobraźni, możliwe że tak jest - ale czy jestem odosobnionym przypadkiem, wydaje mi się że nie . . .

    dlatego też moim skromnym zdaniem - sztuka powinna dać się rozumieć. człowiek - człowiekiem powinien być.

    a forma - czym jest forma w sztuce - kawałek gliny - wymodelowany przez garncarza da - misę, kubek lub inny motyw, - stal - konstrukcja,

     

    Idąc dalej - Sztuka i dgital - czy dążenie do fotorealizmu lub realizmu - to zła cecha, czy też niezrozumienie filozofii tworzenia. Ktoś kiedyś powiedział że jak chciałby sobie fotkę strzelić to by wziął aparat i cyknął, czy rzeczywiście?

    Czym jest realizm w digital - czy nie jest to przypadkiem ograniczenie widzowi jego prawa do własnej interpretacji pracy?? A może jednak wolność artysty który poprzez właśnie ten model chce na widzu "wymódz" swoją wizję??

     

    Jeszcze jeden ciekawy zwierz w dyskusji - czym jest talent ?? co to za istota - artysta bez talentu mających jednak podstawy, będzie nadal artystą - ale artysta obdażony talentem a nie znający podstaw będzie jedynie człowiekiem bez nóg - który prawi moralizatorskie frazesy o chodzeniu. (mój przyp. szczególny ;D ).

     

    Pozdrawiam

     

    PS. od jutra odstawiam kawę :)

  5. Napisano

    ciekawy wywiad,

     

    Praca u podstaw.

     

    . . . jako "nielot" powiem tak świat sztuki można by podzielić wg schematu: Sztuka przez DUŻE "S", średnie "S", nisokie, nisokie "S" i to co zostaje - abstrakt przez nikogo nie zauważony,

     

    czego jest więcej??

     

    - BIGLU - celowo mówiłem tu nie o sztuce zaangażowanej i wypowiedziach moralizatorsko-filozoficznych o zastanej rzeczywistości - bo teraz po co oswobadzać wolnych, kształtować nową ideologię społeczną, mieszać ludziskom w głowach to robią znakomicie elity polityczne.

    . . . bez urazy ale takowej u nas od 1989 roku poprostu nie ma, a przeszłość raczej zostawmy historii i historykom. ;P

     

    bardziej chodziło mi o ""wkładanie duszy w to co się robi "" nawet jeśli są to prace strikte komercyjne lub wykonywane na zlecenie Pana X lub Pani Y.

    (chociaż czytając posta na temat "Pracodawca...." można dojść do wniosku że to też tylko czysta abstrakcja.) ale górnoloty zostawiam piewcom i znawcom tematu.

     

    a tukej jeszcze jeden wątek na temat

    "Wolność artysty - wolność odbiorcy"

    fragment:

    ". . . Niech więc rzemieślnik (artysta rzeźbiarz, artysta malarz lub inny poeta) nie czuje się związany warunkami przetrwania, pracą dla zarobku i sławy (jedno drugie wspomaga). Niech też amator nie czuje się związany pamięcią przodków, miłością do żony, prestiżem firmy, religią ani ojczyzną. Co im obydwu pozostanie? Pozostanie upodobanie do obrazów, figur, do pięknego wysłowienia, które niczemu innemu już nie służy. Jest nieużyteczne. To jest wolność. Taka wolność, praktykowana tak sobie, na co dzień prowadziłaby do anarchii. Tam, gdzie wszystko wolno, bez względu na innych, tam nieuchronnie dochodzi do konfliktów. Ale nie myślimy o pozbyciu się zasad w działaniu, a więc w dziedzinie poddawanej ocenom moralnym, ani nie mówimy o poznaniu, gdzie ważne jest kryterium prawdy, twardo stoimy na gruncie wytwórczości i, z założenia, nasz produkt jest nieużyteczny, ale może być na swój sposób piękny. Byłoby to piękno zadowalające jego wykonawcę i po prawdzie najpierw tylko jego. Zrobić takie dzieło to dopiero byłaby sztuka!"

    Pozdrawiam

     

    Mały edit:

    "... a jedyną istotą rzeczy jest fakt że jutro znów wstanie słońce ... "

  6. Napisano

    Chłopaki widzę trochę się rozkręciliście, wg mnie to nawet ten murarz jak da się mu szansę wytworzy coś co można nazwać sztuką - cofnijmy się parę chwil wstecz i co widzimy piękne ukształtowanie bryły i bogactwo dekoracji architektonicznej, co z tego powiecie, ano nic. Kucharz to też artysta. Cieśla, Stolarz i inni rzemieślnicy to również artyści w zasadzie każdy jest artystą,

     

    wg. słownika Artysta to osoba tworząca (wykonująca) przedmioty materialne, lub utwory niematerialne mające cechy dzieła sztuki.

    idąc dalej też ze słownika Artysta - twórca który swoje dzieła tworzy w oparciu o własną koncepcję, nadając im niepowtarzalny charakter. Dzięki temu dzieła wybitnych artystów rozpoznawane są bez potrzeby oglądania ich sygnatur.

    czyli tworząc coś niepowtarzalnego, mającego indywidualne cechy, kreowanego z pietyzmem i "uwielbieniem" Artysta - człek "buduje" dzieło/a.

     

    i wg mnie nic nie stoi na przeszkodzie by tworzyć i z tego żyć. [przykład: pisarze, filmowcy, fotograficy]. Za miskę ryżu nic by nie stworzyli . . .

     

    Biglu jeśli robimy coś bez zaangażowania to czym że to jest ?? Ktoś mądrzejszy znacznie ode mnie powiedział kiedyś że sztuka to myśl szaleńca i tylko cieńka nić dzieli fakt czy to co on stworzy będzie dziełem, czy też szmirą.

     

    Pozdrawiam

     

    i mały edit polecam przeczytać jeszcze to :) Czym jest SZTUKA?

     

    aj wiek chyba robi swoje ;), ale prawdziwą sztukę, niczym nie zmąconą bez żadnych narzutów i zaszłości mniej lub bardziej ukierunkowanej nurtami artystycznymi - tworzą mali artyści, dzieci. I to jest bezsprzeczny fakt.

  7. Napisano

    Nie żebym chciał, ale ... ;)

     

    znów ładniutkie kreseczki,lekką ręką prowadzone :]

    Rys.1. wg mnie chyba najlepszy.

    kolorek łany

    Rys.2. wydaje mi się że coś nie tak jest z tą łapką, jakby złamana była . . .

    Rys.3. najlepsza forma, ta twarz, miodek :), może zrób go w kolorze :], prawa noga chyba troszku leci, i pytanko: czy on na czymś siedzi czy też coś mu odstaje "" ;].

     

     

    Pozdrawiam

  8. Napisano

    Ta pomarzyć dobra rzecz i wpełni uzasadniona, aczkolwiek dalekie to jest od realiów naszego kraju, krainy miodkiem i ptasim mlekiem płynącej, gdzie urzędnicy pomagają jak mogą w zejciu biednego pracownika, dobijanego przez system i pracodawcę.

    I w tym miejscu abstrachując od zawodu grafika, informatyka, hudraulika czy też innego pracownika, którzy borykają się z tymi samymi kwestiami, dlatego też życzę Wam Koledzy i sobie samemu - zmian na lepsze, albo motywu cieprliwości i czekania aż się polepszy.

    - Tato ,a jak ja sobie poradzę z przejęciem tej firmy, jak Ty przejdziesz na emeryturkę??

    - Spoko synu, będę żył wiecznie . . . ;)

     

    Pozdrawiam

     

    mały PS. szkoda na to czasu . . . bo klimat się u nas nie zmieni, taka mentalność ludzka niestety.

  9. Napisano

    Hmmm, ładne kreseczki stawiasz i bryłkami operujesz - szkoda tylko że to nie skan :), ale czepiam się,,

    najbardziej podoba mi się pomysł w 3 obrazku, w drugim wg mnie leci trochę perpektywa wiszącej baszty (wieży) czy cusia,a może to tylko moje takie wrażenie, ale coś z nią jest nie tak.

     

    vvektor a Ty co Obcy :?? ;), Avatar to rzecz indywidualna i rzecz gustu każdego user'a :P. rysunki mocno maxowe :) - ??,

     

    Pozdrawiam

  10. Napisano

    jesli mam być szczery to niema czegoś takiego jak idealny pracodawca :]

     

    7. zapłata: lubie dostawac kasę regularnie, jesli sa kłopoty, pogadaj z pracownikami a napewno zrozumieją. czesto jest tak, żeklient nie płaci przez kilka mcy więc i zarobki są niższe, ale to jest zrozumiałe.

     

    to szczególnie mi się podoba ;), ja niestety takiego luzika nie mam bo i praca niestety niezwiązana z tematem grafiki ale też na "G",

    natomiast jeśli chodzi o idealnego pracodwace to Ty sam powinieneś się stac swoim pracododawcą i to będzie najlepsze wyjście.

     

    Pozdrawiam

  11. Napisano

    >>> abstrack - ale żeś molocha zainstalował norton system works - to z tego co pamiętam sporowaty program i w zasadzie nie widzę uzasadnienia do instalowania akurat tego typu softu.

     

    z resztą, niestety z własnego złego przykładu stwierdzam że AntiVir'y jak i Internet Sec. Symanteca to niestety kiła, a to z kolei pokazują testy oprogramowań Anty wirusowych.

     

    Koledzy, że tak powiem po kiju poradzili mi "" instalację "" BitDeffender'a - u bolało serducho jak skąńczył - około 150 zainfekowanych pliczków to nie mało, a w szczególności z zainstalowanym programem antyvir.

     

    Dlatego na prawdę polecam instalację BitDeffender'a bo jest poprostu lepszy - a w szczególności że jest on tańszy od NIS'a o z tego co pamiętam 50-60 zł. I dodoatkowo jakiś AD'AWARE lub coisk podobnego - i przede wszystkim ustawienie automatu na skanowanie przynajmniej raz w tygodniu np. piąteczek po 22. ;)

     

    Pozdrawiam

     

    PS. zalać trza robaka wodą najlepiej - to się człek uodporni

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności