heh, nie wiem jak u szanownych kolegow z przekladaniem tego z komputera na wykonawstwo ale moim skromnym zdaniem (tak, tak, mialem stycznosc z archicadem kiedy obcowanie z nim grozilo operacja dloni u ortopedy, potem byl acad i przy nim pozostalem) idea 3 wymiarowych programow do projektowania arch jest lekko nie teges.
jak spojrzec na dokumentacje z lat 30, 40, 50 ktore od czasu do czasu trafiaja w lapy to mozna sie zastanowic - jak oni z tego wybudowali? sami sobie krecicie bata, nie narysujesz 3 srubek to na pewno na budowie nie zrobia a jak masz szczescie to zrobia jedna.
czasu coraz mniej a roboty przybywa zamiast ubywac, pracownie ktore kozystaja z archicada najczesciej uzywaja go i tak do plaskich rysunkow wykonawczych (poznanskie podworko).
konia i krolestwo temu ktory okresli wszystkie niuanse budynku na etapie projektu budowlanego, moze jeszcze na budowe nie bedzie musial jezdzic a tylko telefon wystarczy?
jak dla mnie 3d dokumentacja to akademicka dywagacja.
jak cos potrzebuje 3d to obrazek - szybko cos sprawdzic to rhino, ladnie i dla picu max+vray, i na zadnym z tych etapow nie robie wszystkiego a tylko to co widac (2d to co wymagane w odpowiedniej skali)
kidys sie probowalem dowiedziec na tym albo innym forum
:: po kiego grzyba warstwy w vizie skoro nie wspolpracuja z hidem/showem obiektow
:: linkowane/importowane splajny nie krzacza w maksie? ja z reguly je obrysowuje ponownie - dziwny jestem?
modelowanie w acadzie to desperacki krok