wojt0000
Members-
Liczba zawartości
59 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
wojt0000's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputacja
-
Niestety Polska to dziwny kraj gdzie biurokracja sięgnęła już chyba szczytów i takiej ilości urzędów, zatwierdzeń uzgodnień itd chyba nie ma nigdzie :) Aktualnie zmagamy się w pracowni z takim absurdem że urząd wydał warunki na budowę budynku (konkretnie oficyny). Budynek jednak musi być uzgodniony z konserwatorem z racji że układ urbanistyczny wpisany jest do rejestru zabytków i ten wydaje decyzję odmowną. Argument => budynek zaburza istniejący układ urbanistyczny :) Już nie wspomnę o takich kwiatkach jak uzgodnienie uzgodnienia i czy sytuacji kiedy robiliśmy projekt budowlany zmiany funkcji pomieszczenia (!). Albo kiedy wykucie otworu w ścianie nośnej (wstawienie nadproża pod drzwi) wymaga dostarczenia wraz z projektem budowlanym charakterystyki energetycznej dla całego budynku bo taka musi być dołączona do każdego projektu wg ustawy :D Żyć nie umierać :) Mamy też działki gdzie np warunki zabudowy wydawane już są 4 rok :)
-
No niestety mylisz się. To że uzgadniasz projekt ze strażakiem i on daje ci swoją pieczątkę to nie znaczy że bierze on za niego odpowiedzialność. Tak jak już wspominałem on tylko OPINIUJE projekt. Ostatnio miałem taką sytuację. W budynku źle zostały wyznaczone strefy ppoż. Projekt dostał pieczątkę strażaka, dostał pozwolenie na budowę. Budynek powstał. Przyszedł moment odbioru ppoż i strażak nie chciał odebrać nam budynku. Na nic zdała się pieczątka na budowlance. Na szczęście zmiany okazały się na tyle małe że inwestor dogadał się z wykonawcą, my oczywiście bez żadnych ale, szybko poprawiliśmy projekt i obyło się bez spiny. To samo dotyczy się uzgodnień bhp i pieczątki w urzędzie. Inny przykład, w mieszkaniówce mieliśmy zaprojektowane kawalerki z aneksami kuchennymi (aneksy dostępne z przedpokoju zgodnie z warunkami technicznymi). Projekt dostał pozwolenie na budowę. Przyszło do odbioru i co? Nie odbiorą nam budynku bo w mieszkaniu jednopokojowym kuchnia nie może być częścią pokoju dziennego. Na nic było powoływanie się na fakt że projekt ma pozwolenie na budowę. To takie przykłady z życia wzięte :) Ty projektujesz i ty bierzesz odpowiedzialność. Wszystkie uzgodnienia są niezbędne do wydania pozwolenia na budowę ale nie zwalniają cie z odpowiedzialności jako architekta/projektanta, niestety. To że projekty z błędami nie powinny być zatwierdzane to inna sprawa i czysta teoria. Tak jak już pisałem, ile strażaków tyle interpretacji. Na własne oczy widziałem jak jeden strażak z drugim kłócili się o interpretację przepisów :) I to że jeden ci zatwierdzi dane rozwiązanie to nie znaczy że drugi ci je odbierze. Dobra już kończmy tą dyskusje, obyśmy mieli najmniej takich przygód choć jak to mówią nie popełnia błędów ten co nic nie robi ;)
-
Wykonawca robi zgodnie z projektem. Jeżeli nie no to wtedy jest wina po jego stronie ale nie o tym pisałem. Pisałem o odpowiedzialności architekta. Jeżeli myślisz że masz pieczątkę strażaka i masz wszystko z głowy to jesteś w błędzie. Napiszę to jeszcze raz, strażak OPINIUJE projekt ale nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności. Koniec tematu bo nie będziemy zaśmiecać wątku.
-
Przepraszam ale co ma konstrukcja do przepisów ppoż? Konstruktor w tym temacie nie bierze żadnej odpowiedzialności. Podpisuje się pod projektem konstrukcji, za to odpowiada i na tym kończy się jego rola. Wytyczne do projektowania dostarcza mu architekt i to on musi wiedzieć jakie ma strefy ppoż w budynku, jaką odporność ogniową mają mieć m.in. elementy konstrukcyjne. Druga sprawa to to że jak coś jest zatwierdzone przez urząd i ZAOPINIOWANE przez strażaka, bhp etc to za przeproszeniem gówno znaczy. Strażak OPINIUJE projekt. Projektuje od 10 lat i ile miałem takich przypadków kiedy projekt pozytywnie zaopiniowany u jednego strażaka nie dostał zatwierdzenia u innego bo ten zinterpretował przepis tak a ten inaczej. To samo jeśli chodzi o pieczątkę urzędu. Urzędnik sprawdza czy budynek zaprojektowany jest zgodnie z warunkami/planem i koniec. Zatwierdza projekt i wydaje pozwolenie ale odpowiedzialność za projekt => bezpieczeństwo użytkowania, ochronę ppoż etc bierze architekt!!! ON PROJEKTUJE i on pospisuje się pod projektem. Jakoś jak żyje nie słyszałem żeby za błędy projektowe ścigano jakiegoś urzędnika :) Niestety architekt dzisiaj powinien być alfą i omegą bo to on koordynuje wszystkie branże i spina wszystko razem. Znam przypadek kiedy konstruktor przewymiarował fundamenty i inwestor poszedł do sądu z racji narażenia go na niepotrzebne koszty. I jak myślisz kogo pociągnęli do odpowiedzialności w pierwszej kolejności? Architekta, on wziął zlecenie na projekt a to że zlecił konstrukcję temu konstruktorowi a nie innemu to już nikogo nie interesowało. Umowa na wykonanie projektu była z architektem. Sory za offtop ale jak czytam ze piszę herezje to życzę powodzenia do pierwszego starcia z inwestorem i pytania "a kto za to zapłaci?" które zawszę pojawia się razem z błędem w projekcie.
-
Niestety przepisy ppoż przy projektowaniu to podstawa. Urząd ci puści wszystko ale strażak na odbiorze już nie. Wyobraź sobie że zaprojektowałeś piękną fasadę jak na wizkach za 10-tki czy 100-tki tysięcy bo widzę tu duże przeszklenia i jeszcze gięte szkło. I tu nagle na odbiorze strażak nie odbiera budynku bo nie ma zachowanego pasa między kondygnacyjnego o szerokości min. 80cm ? I co? Całą fasadę trzeba przerobić co generuje ogromne koszty za które niestety płaci architekt. Sprawa w sądzie, przepychanki w najlepszym wypadku straty pokrywa ubezpieczenie i zazwyczaj sytuacja powoduje zakończenie współpracy z inwestorem i utratę kolejnych zleceń. Nikt na studiach nie uczy odpowiedzialności projektowej która jest ogromna. Już nie wspomnę o sytuacjach kiedy na odbiorze ktoś czegoś nie wychwyci bo i takie się zdarzają. Winę za błąd projektowy dalej ponosi architekt.
-
Przepisy ppoż leżą. Brak pasa międzyokiennego, brak wydzielonej klatki. Łazienka dla niepełnosprawnych nie działa. Wizki całkiem pro. Pozdrawiam!
-
To jest dyplom broniony na architekturze?
-
Takie coś
-
Sprzęt c2d 2.13GHz + 1GB ramu :)
-
Może wrzucisz, tez bym chętnie jeszcze coś potestował :)
-
Moje testy :) Vray for c4d, 2xarea w oknach + vray sun.Dla nocnego 3xarea, 2 w wiszących lampach i 1 pod sufitem w pomieszczeniu obok. Irr+LC. Czas: dzienny 2h30min, nocny 2h.
-
Ok, dzięki za wyjaśnienie sprawy :)
-
Ok przetestuje. A w jakim zestawieniu ?? QMC i QMC?? Chodzi mi o primary i secondary engine.
-
W PS nie ma problemu żeby coś dodać. Chodziło mi o przyśpieszenie czasu renderu kosztem występowania szumu.
-
Hej Nie wiedziałem gdzie zadać to pytanie więc zadaje je tutaj. Często widzę na forum rendery testowe lub już nawet finalne wersje które są mocno(średnio) zaszumione ale mają poprawne oświetlenie tj. nie ma plam,artefaktów itd. Jedyną wadą renderu jest ten właśnie szum. Możecie zdradzić jakich ustawień używacie dla takiego właśnie efektu?? Przypuszczam że taki render liczy się znacznie szybciej. A może szum to w niektórych przypadkach efekt dodany w PS?