Skocz do zawartości

MichaUeQ1

Members
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Miasto (opcjonalne)

  • Miasto
    Szczecin

MichaUeQ1's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputacja

  1. Fajnie wyszło ale ja amator w grafice jestem więc moje zdanie jest warte tyle co zeszłoroczny śnieg. Pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to przewody. Dziwię się że są na zewnątrz. Aż z ciekawości spojrzałem na stronę OCC czy jest tak w oryginale i rzeczywiście. Moim zdaniem przewody powinny być pochowane w rurkach szkieletu motocykla, tak aby nie było ich widać, bo zwyczajowo szpecą trochę pojazd. ale to tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać.
  2. Witam. Spróbuj z programem (w sumie to sterownik ) cFosSpeed. Odpowiada on za kierowanie pakietami i robi to na tyle dobrze że ja przy jednoczesnym max download i max upload strony otwierają sie zwyczajnie,tak jakby utorrent nie był włączony. Po zainstalowaniu nic nie trzeba robić, program sam sie dostosuje po pewnym czasie, gdyż na samym początku nie działa na 100% swoich możliwości. Po sciągnięciu kilkudziesięciu mb danych program jest już w pełni skalibrowany z łączem i działa idealnie. Działa na łączach DSL, nie wiem czy jest sens stosowania go na innych rodzajach łącz. w googlach znajdziesz stronę programu, ściągnij TRIAL i jak będziesz zadowolony to wykup licencję, koszt niecałych 30 zł i roczne aktualizacje. Ewentualnie jak ci zależy na dożywotnich aktualizacjach to trzeba dopłacić coś około 20 zł. Najpierw ściągnij trial i sprawdź czy wszystko działa.
  3. z piracenia na Bałtyku nici, bo Odra w Szczecinie tak gęsta że tarcie pomiędzy "wodą" a kadłubem jachtu zbyt duże i uniemożliwiające wypłynięcie :)
  4. Ja też sobie nie wyobrażam takiego tłoku w Szczecinie, szczególnie na Wałach Chrobrego... to będzie masakra,tłok będzie chyba aż po sam Radisson :] PS. Im dalej na południe tym wiecej ludzi myśli ze Szczecin leży nad morzem, a do Bałtyku mamy dobre 100 kilometrów, kiepska znajomość z geografii w naszym kraju :)
  5. Kwestia sporna, każdy używa to co lubi, potrzebuje i na systemie który lubi, lub potrzebuje ze względów dostępnego oprogramowania. Jak komuś zależy na Linuksie i Ps to może sobie na Linuxie postawić wirtualną maszynę z Windą i na niej Ps, o ile ma mocny sprzęt :] Bhaal
  6. Przecież Maya na Linuxa instaluje się z tej samej płytki z której instaluje się na Windowsie więc jakie różnice między nimi mogą być? Może są, ale jakoś nie wyobrażam sobie tego skoro to ten sam program z tej samej płytki:) To tak jakby Firefox był okrojony w wersji na linuxa a na Windowsie działał prawidłowo,tak dla zasady chyba, żeby nie znikło przeświadczenie że na Linuxie trzeba sie męczyć ze wszystkim 2x wiecej niz na windzie :)
  7. Leru
  8. Kto z was bawi lub bawil sie w grafike na linuksie z zadowalajacym skutkiem bez potrzeby wlaczenia windowsa?:)
  9. Już widze jak emuluja Ps i przy tworzeniu czegoś większego wysypuje sie emulacja i wszystko diabli wzięli :)
  10. :D nawet śmieszne. Z tymi dziurami to dosłownie chyba :) Bhaal
  11. Nigdy wiekszych problemów pod Linuksem nie miałem jeśli chodzi o jego użytkowanie, zdarzały sie babole ale szybko dało sie je rozwiązać. Zawsze przy wysiadce z Windy na Linuksa towarzyszy kwestia odpowiedników programów windowsowskich a raczej ich brak. Jako podstawowy system do oglądania filmów,słuchania muzyki i korzystania z internetu jest świetny, ale przy tworzeniu czegokolwiek trzeba sie wiecej napocić niż w "Szklarni".
  12. A mi sie wydaje ze Maya pod Linuksem działa całkiem nieźle skoro właśnie na takiej konfiguracji systemu i programu stworzono szhreka trzeciego :)
  13. KLICEK Zeet
  14. No proszę. Tyle czytania durnych wypowiedzi na necie o gimpie i Photoshopie, a tutaj wystarczyły 3 posty od was aby odpowiedzi mnie usatysfakcjonowały i wyczerpały temat:) Pozostaje poszukać tutków do GIMP-a i mozna zacząć sie powoli bawić. Z 3ds maxa nie korzystam za czesto bo nie pasuje mi jego interfejs i obsluga malo intuicyjna jak dla mnie. O wiele lepiej wychodzi mi zabawa w Mayce, wiec kwestia Linuksa też nie bedzie problemem. Temat pirackich wersji bardzo mnie nie przejmuje bo nie zarabiam na tym co na nich tworzę, jak bym miał zarabiać to bym sie przejmował. Wychodzę z założenia że aby kupić drogi program to wpierw musi na siebie zarobić (dewiza kolegi który też siedzi w Mayce). Chociaż staram sie nie przeginać :)
  15. Napisze to po cichu:) Nie rozumiem czemu sugerujecie się ceną? Dla pozorów? :) Widziałem na screenach z waszych pulpitów duuuużooo programów które kosztują duuużooo,ale lepiej skończyć temat cen :D. Widzialem że niektórzy z was bawia sie na Linuksie i byc może w tworzenie grafiki, a po necie krąży stwierdzenie że linuks nie nadaje sie do takich zabaw, i każdy kto chciałby tworzyć grafikę, muzyke itd skazany jest na Windowsa albo Maca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności