anoniredi

Piękne prace. Tylko pozazdrościć talentu :)

Co do ostatniego speeda, to ja się za Torturem w kolejce ustawiam.

Malowanie w realu to sama radość. Byk nawet ciekawy. Niesymetryczne rogi prowadzą wzrok w kierunku odkrytych mięśni, których nie widzę. Szkoda, że dałeś takie kiepskie zdjęcie.

Złośliwości? Mam wrażenie, że przegapiłam coś ciekawego :P

Purple, miałaś rację. "Odpoczęłam" trochę od pracki i jedyne co mi się w niej teraz podoba, to jej prawy łokieć :/ Nie wiem, co Ci się w tle ostatnio spodobało, bo go nawet nie ruszyłam :P

Big, przejrzałeś mnie. Mam taki głupi zwyczaj - zaczynam rysować postać od małego palca ;>

... ten nieszczęsny kontur. Nie wiedziałam co z nim począć. Nigdy nie rysowałam w tym stylu.

Od niechcenia coś tam próbowałam poprawić

Dłonie to dalej katastrofa. A tło będzie, jak narysuję inną wersję z inną paletą.

Purple- jeżeli 70tka jest wyznacznikiem, to gówniarą jestem ;)

Dziękuję pani i panom za uwagi :) Poprawiłam co nieco. Mam nadzieję, że jest lepiej.

Grass- czym babsztyl zawinił? A z tą przyszłością... pożyjemy, zobaczymy ;)

Miriam- dzięki. W cale nie aż taka młoda ;p Igora nie pokażę i już

Kolorowanie odpręża. Miauuu ;>

Łapki coś nie tego wyszły :(

Dzięki. Nie Audrey, to Rachel (Sean Young) z "Bladerunner"

Wstydzem siem pokazać Igora ;p

Teraz staram się używać refek przy dziwnych pozach, żeby uniknąć takich wypadków (a tak nie lubię rysować ze zdjęć).

Drugi wariant jest akurat leżący łóżkowy, inne są... inne ;)

Kotleta znalazłam

oekaki umęczony (jak widać shi-painter jest idealny do rysowania lineartów)

(żeby nie było, że pierdoła po jednym obrazku wkleja)

dzisiejszy speed (30 min. z zegarkiem w ręku)

i taki tam lineart

Piękny odlew sukni. Materiał wygląda bardzo sztywno i ciężko. Jedwab ma bardziej "lejącą" się postać (postać wyglądałaby wtedy jak wyrwana z prac Marty Dahlig). Podoba mi się ten efekt metalu, nadaje rysunkowi charakteru:)

Zagłosowałam już jakiś czas temu (na najlepszego ;).

grass, tylko z jedną? Mi przychodzą do głowy co najmniej 2 ;)

Dobsz, drodzy państwo, próbowałam poprawić panienkę w niebieskim. Rysować jej od przodu nie miałam ochoty, więc obniżyłam jej ramiona, przesunęłam nogę, "odwróciłam" nieco głowę... bla bla bla i zwątpiłam. Gdyby dorysować jej garba, dodać blizny/szwy, troszkę pomarszczyć skórę i nadać jej zielonkawy odcień... Przepis na Igora xD

Nie lubię wracać do starych rysunków...

...dlatego pomęczyłam trochę ostatni szkic - 3 wersje kolorystyczne, każda na inną koncepcję. Jak mój sprzęt pozwoli, będzie "coś większego".

Który zestaw wam się podoba?

Taaa, cieniowanie jest ble, fee i fuj ;p

Dziękuję za miłe słowa i za rady. Będę ćwiczyć anatomię aż do bólu ;)

Chłodniej się zrobiło i nie mam wymówki, żeby nie rysować

Może WIPa jeszcze założę i coś więcej przy tym podłubię...

Witam,

może na początek się przedstawię, co by uniknąć nieporozumień- Agnieszka jestem, taaak "kobieta płci przeciwnej" ;>

Nie mam zbyt wiele do czynienia z grafiką/plastyką, jestem na dobrej drodze żeby zostać filologiem (jeżeli ktoś ma problem z j. niemieckim, służę pomocą) - dlatego też krzyczcie, bijcie, upominajcie,... kiedy będę się rozpisywać ;P

Rysuję bo lubię. Wszelkie rady, sugestie mile widziane. Mam nadzieję, że uda mi się uszczknąć choć odrobinę Waszej wiedzy.

Chyba starczy już zwierzeń ;)

Na pierwszy ogień odgrzewane kotlety:

węgiel (uwielbiam babrać się węglem)

i bezduszna technika...

oekaki

Photoshop

chciałam poćwiczyć rysowanie twarzy i jakoś nie mogłam się oprzeć...

A to wczoraj zaczęłam i skończyć nie mogę...

No to zdrówko!

Jeszcze Wam trochę pośmiecę ;)

Miała wyjść twarz a la lokaj. Używałam 3 refek z portretami dziadków. Chyba zbyt mocno skupiłam się na jednej z nich.

Świetne prace... wpędzacie w kompleksy.

Takie tam na niebiesko

Właśnie doszłam do wniosku, że bardzo nie lubię niebieskiego :P

Witam

Pitolicie panowie, aż się odechciewa czytać. Nikt więcej nie chce rysować, to ja wciskam swojego maza (mój pierwszy na forum);p Nie bijcie za tło...

Mashu Jagaharri - postać tak tajemnicza, że nikt (jeszcze żyjący) nawet nie podejrzewa, że to kobieta. M'alak, szukając zabójcy doskonałego, dobrze wiedział, że "gdzie diabeł nie może tam babę pośle." Jest skuteczna, bezlitosna, szybka i cicha. Wszystko i wszyscy są jej obojętni. Kocha tylko kwiaty lotosu. Pielęgnując je w swoim ogrodzie obmyśla jak "zrealizować" następne zlecenie. Tam też sporządza trucizny, których najczęściej używa do zabijania. Wbrew temu, co prosty lud opowiada, nie lubi zarzynać swych ofiar (choć czasami zdarza jej się - tak dla sportu)... bo od krwi ubrania jej się za szybko brudzą, a nienawidzi prać ;)