Tylko mnie kochaj - R E W E L A C J A (jednym slowem, ogolnie rzecz biorac) :) Cale kino smialo sie co trzeci dialog, genialna wprost Michalina winduje poziom calego filmu wysoko w gore, a ja za plus przypisuje temu filmowi takze "czystosc, piekno" zdjec - wreszcie nie ma polskiej biedy, blokowisk i innych tego typu wymyslow i uzalania sie jak to Polak ma zle. Bohaterowie filmu zyja na nienaturalnie (jak na nasze warunki) poziomie, ale nie jest to tez niesamowity przepych i kazdemu moze sie to zdarzyc.
Pokazano Warszawe sloneczna, piekna, nowoczesna co razem z zasobnymi portfelami naszych bohaterow daje spojny i bardzo przyjemny w odbiorze obraz.
Dwie rzeczy do ktorych mozna sie na sile przyczepic to gra aktorska Zakoscielnego i Juli (w paru miejscach). Chociaz nigdy nie umiem powiedziec na czym polega dobra gra i czy aktorzy w danym filmie byli super czy moze nie, to jednak tutaj bylo to dla mnie wyrazne. Jak ktos jest maniakiem kina to moze mu to przeszkadzac.
Druga rzecz to pojawienie sie (z niewiadomych przyczyn) Stenki i Zmijewskiego w jednej scenie. Tak przyklejone na sile i absolutnie niezwiazane z fabula ze trzeba to chyba uznac za reklamowanie widzowi ze zaraz po aktualnym seansie moglby sie wybrac na druga czesc "Nigdy w zyciu" - innego przeslanai w tym nie widze.
Trzymam kciuki co by wszyscy rezyserzy wzieli sobie do serca ze ten nasz kraj to nie tylko blokowiska i jeden wielki margines spoleczny.
Od dawna zaden polski film, ktory nie jest pelna wulgaryzmow komedia, az tak mi sie nie spodobal.
Polecam goraco