mam pewien problem, który pojawił się po zmianie płyty głównej z ECSa na EPOXa. gdy komputer zostanie odłączony od prądu (np podczas przenoszenia)

BIOS przywraca ustawienia domyślne. Bateria powinna trzymać ustawienia mimo braku zasilania (?). Może istnieje jakaś opcja w BIOSie, która jest za to odpowiedzialna...

z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam

Zainwestuj w nową baterię.

Też tak kiedyś miałem.

dzięki mintrill, tak zrobię.

jeszcze jedno pytanie: czy to normalne że procesor "syczy"??

np. jak renderuje to słychac głośny "syk", a jak "odpoczywa" to jest cisza;]

to moze byc raczej zasilacz:)

ale jezeli procek to chyba nie jest dobrze:P

Może wentylator przyspiesza i syczy?

zasilacz byl zmieniany, i to nic nie dało (na HuntKeya). wentylator tez nie, syk dobiega z socketu lub okolic, może coś na płycie głównej. mam nadzieje że sie nic nie stanie;]

Możliwe, że jakiś kondensator się gotuje :)

Na płycie oczywiście.

to trwa dobre pół roku, chyba by sie już zagotował..:)

Sprawdź kondensatorki na płycie, bo poważnie to może być to.

Ewentualnie w zasilaczu, ale skoro piszesz, że syczy w okolicy procka, to na płycie.

Sprawdz czy bateria dobrze leży może miec po prostu luz czy to wpływa również na godzine i datę?

nie ma luzu, sprawdzałem. tak, data się resetuje.

dodam jeszcze że płyta ma około roku.

Mam taki sam problem. Zaczęło się to gdy testowałem linuksa kilka tygodni temu. Po zainstalowaniu Mandrivy 2006 zaczęło coś syczeć, wiec wróciłem na Windows. Wczoraj testowałem inną dystrybucję na płycie live CD bez instalacji i po jakiejś godzinie pracy pojawiło sie syczenie niczym w starym telewizorze (taki pisk, syk, gwizd - nie wiadomo jak to opisać). Dziś pierwszy raz syk pojawił się pod Windowsem, ale tylko momentami. Pod windą pojawia się przy ładowaniu strony, a potem ustępuje.

Jeśli chodzi o sprzęt, to mam: Duron 1200, Gigabyte K7 Triton, Riva TNT Pro 32 MB, SyncMaster 755 dfx.

 

Dopóki syczał tylko pod Linuksem uważałem, że to pewnie przez to, że jakiś sterownik jest niedopracowany w tym systemie. Teraz zaczyna być tak samo pod windą. Może okoliczności syczenia (pisku elektronicznego) naprowadzą kogoś na jego źródło.

 

PS. Wyjaśnię, że nigdy niczego nie podkręcałem. Natomiast temperaturę CPU mam na 49 C po kilku i 54 C po kilkudziesięciu minutach. Wypisałem dane, co do których wydaje mi się, że mogą mieć znaczenie.

 

PS. 2 Do autora wątku: Jeśli uzyskałbyś satysfakcjonującą odpowiedź na jakimś innym forum lub własnymi siłami rozwiązał problem, to proszę o link lub informację.

 

Pozdrawiam

Mam taki sam problem. Zaczęło się to gdy testowałem linuksa kilka tygodni temu. Po zainstalowaniu Mandrivy 2006 zaczęło coś syczeć, wiec wróciłem na Windows. Wczoraj testowałem inną dystrybucję na płycie live CD bez instalacji i po jakiejś godzinie pracy pojawiło sie syczenie niczym w starym telewizorze (taki pisk, syk, gwizd - nie wiadomo jak to opisać). Dziś pierwszy raz syk pojawił się pod Windowsem, ale tylko momentami. Pod windą pojawia się przy ładowaniu strony, a potem ustępuje.

Jeśli chodzi o sprzęt, to mam: Duron 1200, Gigabyte K7 Triton, Riva TNT Pro 32 MB, SyncMaster 755 dfx.

 

Dopóki syczał tylko pod Linuksem uważałem, że to pewnie przez to, że jakiś sterownik jest niedopracowany w tym systemie. Teraz zaczyna być tak samo pod windą. Może okoliczności syczenia (pisku elektronicznego) naprowadzą kogoś na jego źródło.

 

PS. Wyjaśnię, że nigdy niczego nie podkręcałem. Natomiast temperaturę CPU mam na 49 C po kilku i 54 C po kilkudziesięciu minutach. Wypisałem dane, co do których wydaje mi się, że mogą mieć znaczenie.

 

PS. 2 Do autora wątku: Jeśli uzyskałbyś satysfakcjonującą odpowiedź na jakimś innym forum lub własnymi siłami rozwiązał problem, to proszę o link lub informację.

 

Pozdrawiam

Sory za, wysłanie tego dwa razy, ale pierwszy raz wyszło na czarno i nieczytelnie.

Drugim razem wyszło na biało, ale też nieczytelnie ;)

 

 

spróbujcie tweak.pl/forum i pclab.pl/forum - mi pomogli