Skocz do zawartości

Dom jednorodzinny - projekt z 3 semestru.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Taki tam domek. W sumie to przez ostatni miesiąc prac nad nim nie mogłem być na uczelni więc zdaję sobie sprawę z niedopracowania rzutu i elewacji. Oddałem go tydzień później żeby wyrobić się z planszami, ale nie jest to w sumie to o co mi chodziło ;)

 

W każdym razie idea była taka, żeby wywalić cały dom na krawędź skarpy i ukryć znaczną część jego pod ziemią. Działka ma 16x32 metry więc jest trochę niewygodna.

 

Jak ktoś się doczyta opisu to jest tam więcej opowiedziane :D Aha komentarze również mile widziane co do wizki. Co do planszy to darujcie sobie, bo była na poczekaniu klejona.

 

Pozdrawiam.

 

plansza_halfsize_72.jpg

  • Odpowiedzi 22
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Na pierwszy rzut niby ok. Wpisuje się w ogólnie przyjętą tendencję projektowania...

 

Po co taki pogięty rzut?

Słabo czytelne wejście - prowadzący nie przyczepili się do tego?

Osobiście też nie podoba mi się stosowanie biurowych rozwiązań w budownictwie mieszkaniowym. Mowa, m.in. o sposobie zastosowania ściany kurtynowej. Wygląda raczej jak biurowiec, nie dom.

 

Można było to lepiej wszystko rozwiązać.

 

Budowanie na skarpie to wdzięczny temat. Widziałeś dom Diminique Perrault albo dom projektu Future Systems w Walli?

Napisano

Podobnie jak wyżej: na pierwszy rzut oka jest ok.

Dalej jednak jak tak patrze to raczej na minus mimo ładnej grafiki:

- brak oznaczonego wejścia do domu.

-sytuacja działki z zaznaczonymi drzewami, krzakami, wjazdami

-gdzie strony świata?

- coś jest złego z podpisami rzutów. Oba to partery

- po dłuższym szukaniu doszedłem do wniosku, że kuchnia jest na piętrze. Komu będzie się chciało biec na góre z zakupami i to jeszcze w domu gdzie są małe dzieci

Poza tym jak by nie było dla dzieci skarpy, spadki, schody to wszystko może być niebezpieczne. Dlatego tu nie wiem czy bym uszczęśliwiał rodziców dodatkowymi niebezpieczeństwami czychającymi na dzieci w postaci licznych zmian wysokości... a jak wiadomo najwięcej wypadków zdarza się w domu :/

- moim zdaniem jeszcze te rysunki tych inwestorów są kiepski :/ można to było lepiej rozegrać...

ale jak doskonale zawsze brakuje czasu na plansze i ogólne wykończenie :/ ja własnie siedze i umieram nad swoim projketem :/

Napisano

ale jak doskonale zawsze brakuje czasu na plansze i ogólne wykończenie :/ ja własnie siedze i umieram nad swoim projketem :/

 

a ja 26go lutego muszę dyplom oddać... ech :confused:

 

...zamiast robić na jakiś glupich forach siedze... :cool:

Napisano

Co do rzutów to mam kilka zastrzeżeń. Pierwsza uwaga dotyczy nazewnictwa rzutu po lewej i po prawej stronie ( są takie same). Ciężko znaleźć wejście do domu, prawdopodobnie jest tak przez drzwi na taras ulokowane przed drzwiami wejściowymi, zastanawiam się dlaczego właśnie jest to rozwiązane w ten sposób (ma to coś z manierystycznego budzenia niepokoju i niepewności u odbiorcy – „ które drzwi wybrać”). Jak na nasz klimat to przydał by się wiatrołap, a tym wc koło kuchni to Niechciał bym dostać zawału, nikt by mi nie pomógł przez te drzwi otwierające się do wewnątrz.

pozdrawiam

Napisano

możesz wrzucić do katalogu z domkami. jako nazwę proponuję "mamo mamo zgubiłem ekierkę".

 

Fascynujące jest dążenie młodych ambitnych przyszłych architektów do skrzywiania wszystkiego co tylko można aby koniecznie uniknąć kątów prostych. Wiem bo też krzywiłem ;)

 

Domek w swojej ogólnej istocie poza wstępnym stwierdzeniem spoko i jako projekt koncepcyjny nieźle się broni. Dom na skarpie nigdy nie był prosty.

 

Jak projekt silący się na budowlany pełen błędów i udziwnień. Od razu widać typowe dla młodego wieku "nie czucie" 3 wymiaru na rysunkach 2d.

 

-Kondygnacje są za niskie.

-Przy wejściu na schody spocznikowe przywalisz główką w strop (przekrój jest oszukany) na rzucie wystaje 12 stopni a w przekroju masz pełne 15 (co nota bene też jest za mało aby te schody można było nazwać wygodnymi)

-Schody zewnętrzne nie powinny mieć więcej niż 10 stopni w jednym biegu.

Nie widać tego na rysunku ale szerokość stopni też chyba nieodpowiednia.

-Zjazd do garażu jest zbyt stromy. przesuń sobie furę tak aby kółko dotknęło załamania podłoża tak aby samochód zaczął "wjeżdżać" zobaczysz że wcześniej zerwałby sobie zderzak. nie mówiąc już o wjeżdżaniu przodem bo wtedy cały silnik by mu wyjęło

-Drzwi do łazienki zawsze na zewnątrz. Do wszystkich mniejszych pomieszczeń ze względów bezpieczeństwa (omdlenia) też powinny otwierać się na zewnątrz. Jak już to wstawiaj harmonijki lub suwane chowane w ściany.

-Tradycyjny brak wiatrołapu. Kurtyny powietrzne to w hipermarketach są.

-Stolarkę montuje się po zewnętrznym licu ściany konstrukcyjnej aby uniknąć mostka cieplnego.

-Kotłownia za mała. na tej powierzchni podłogi nie da się uzyskać potrzebnej kubatury.

-Dziwne (choć nie mówię, że naganne), że brak wejścia do domu z poziomu parteru tam gdzie jest przestrzeń ogólnodostępna. Nie liczę tego z tarasu przez drzwi balkonowe . BTW takie zwykle otwierają się do środka. Na piętrze intrygujące jest wejście od strony ulicy przez schowek ;)

 

To tak na pierwszy rzut oka.

 

Podanie ładne i robi profesjonalne wrażenie.

 

Tylko jak już robi się koncepcję to lepiej konsekwentnie traktować rysunki artystyczno-malarsko-kolażowo-wyklejankowo i nie zakładać kreskowań na ścianach jak się nie ma pojęcia o dalszym ciągu ;) to już lepiej zamalować na jakiś kolorek np. czarny?

Bo ściany ładne a reszta przegród budowlanych puszczona luzem biega i kwiczy , warstwy w dachu? fundamenty ? izolacje ?

 

Może zbyt ostro pojechałem bo wcześniej zjeżyłeś mnie swoim mentorskim tonem ;) a może to po prostu moja frustracja po wykreśleniu kolejnego gargamela ?

Napisano

Moim zdaniem nadrabiasz graficznie ten w gruncie rzeczy marny i nie przemyślany projekt. Rzuty jeszcze ujdą ale budynek od zewnątrz niczym nie przyciąga uwagi. ;)

Napisano

trawę ? w vrayu.

[edit] tak w v-rayu. to jest taki plug-in do takiego programu do grafiki 3D. 3ds MAX się nazywa.

 

displace vrayowy + noise. ale ona tu nie wyszła zbyt dobrze.

Napisano

Po co taki pogięty rzut?

 

Rzut jest wynikiem kształtu działki i zorientowania go do kierunków świata.

 

Słabo czytelne wejście - prowadzący nie przyczepili się do tego?

 

Tak tego problemu nie udało mi się wyeleminować.

 

Osobiście też nie podoba mi się stosowanie biurowych rozwiązań w budownictwie mieszkaniowym. Mowa, m.in. o sposobie zastosowania ściany kurtynowej. Wygląda raczej jak biurowiec, nie dom.

 

Hmm.. masz rację, ściana kurtynowa nie jest dopracowana.

Można było to lepiej wszystko rozwiązać.

 

No tak;) ten posuw miesięczny, który miałem ostro wyszedł w projekcie.

 

- brak oznaczonego wejścia do domu.

-sytuacja działki z zaznaczonymi drzewami, krzakami, wjazdami

-gdzie strony świata?

- coś jest złego z podpisami rzutów. Oba to partery

- po dłuższym szukaniu doszedłem do wniosku, że kuchnia jest na piętrze. Komu będzie się chciało biec na góre z zakupami i to jeszcze w domu gdzie są małe dzieci

 

Sytuacja i strony świata na załączonym obrazku. Z tymi rzutami to masz kurde rację. Nie zauważyłem, że podpisałem że niby oba to partery ;) Ten po lewej to jest poziom -1.

 

Z tą kuchnią i jadalnią na górze to miał być taki myk, że ten środkowy moduł dwupoziomowy (salon na dole, kuchnia z jadalnią na górze) jest tym modułem dziennym rozegranym z pionie. Inny motyw z którego to wynikło to fakt, że od strony wejścia ze skarpy udajemy, że budyneczek jest mały, a od strony wejścia spod skarpy pokazujemy, że jest większy. Podział funkcji rozkłada się tak, że środek to jest dzienny, prostopadle pierwszy pas od wschodu to sypialnie, a to co pod ziemią jest pomieszczeniami usługowymi. Nie koniecznie potrzebującymi dużo światła.

 

Jezeli chodzi o wejście to wchodzisz albo z garażu, albo tam od tych stolików, górą (obok schodów i kuchni), albo z dołu przez salon. Ale główne wejście to jest to obok którego stoi dziewczynka.

Na piętrze intrygujące jest wejście od strony ulicy przez schowek

 

Wejście przez schowek jest takim mykiem, że można np jak do ogrodu idziesz to wziąć szpadel przy okazji, ale glówne wejście jest z boku. Na osi "komunikacyjnej".

 

Fascynujące jest dążenie młodych ambitnych przyszłych architektów do skrzywiania wszystkiego co tylko można aby koniecznie uniknąć kątów prostych. Wiem bo też krzywiłem

 

Pokrzywienie jest znacznym wynikiem kształtu działki ;)

 

Domek w swojej ogólnej istocie poza wstępnym stwierdzeniem spoko i jako projekt koncepcyjny nieźle się broni. Dom na skarpie nigdy nie był prosty.

 

Nie no.. to bardziej jest projekt koncepcyjny niż wykonawczy. Teraz ostro zjadą mnie na budownictwie jak będziemy to opracowywać szczegółowo.

 

Także podsumowywując: Dzięki wielkie za komentarze. Z większością się zgadzam i nie ma się co tłumaczyć. Fajnie by było jakby realne byłoby wyrobienie się z planszą na kilka dni przed oddaniem, zapostowanie jej, zebranie uwag, poprawienie projektu i oddanie go na wystawę :D niestety jest to niemożliwe :D:D W każdym razie dużo się nauczyłem. Następny będzie lepszy. Mam jeszcze dużo czasu żeby się poprawić, no i do kolejnego wątku ;)

 

 

Mapka:

 

sytuacja.jpg

Napisano
Fajnie by było jakby realne byłoby wyrobienie się z planszą na kilka dni przed oddaniem,

MOje koleżanki potrafią zrobić plansze i makietke na kilka dni przed .... :/ i jeszcze maja wszystko do przodu.... ehhhh

ale od tego semsetru robimy wszystko na bieżąco :)

Napisano
No ja mam jedną taką koleżankę, która daje radę a przy tym jeszcze fajne rzeczy daje.

 

No fajnie fajnie tylko co się potem dzieje z tymi koleżankami w życiu zawodowym?? Jak to jest że 90% architektów to faceci?:cool:

Napisano

znaczy wiesz... im jesteś lepszym studentem i lepiej wypełniasz obowiązki to lepiej się sprawdzisz w biurze i lepszym pracownikiem będziesz...

 

to przykre. mam nadzieję, że tej mojej koleżanki nie będzie to dotyczyć bo ma potencjał dziewczyna - nie powiem... nie powiem...

 

ale większość kończy jak roboty, albo zgrabne pracowniczki w dużych firmach, czy też .. no wiecie..

 

ja obstawiam co innego chyba jednak ;)

 

nie mniej jednak chciałbym kiedyś oddać coś wcześniej.... jednak chyba to się nie stanie. na dwa oddania normalnych projektów miałem dwa DS'y ;)

Napisano
No fajnie fajnie tylko co się potem dzieje z tymi koleżankami w życiu zawodowym?? Jak to jest że 90% architektów to faceci.

 

Nooo... kobiety zostają dekoratorkami wnetrz. ;)

Napisano

Moim zdaniem kobitki az tak nie giną w zawodzie - są cholernie ambitne i pracowite, znam wiele kobiet o bardzo zaostrzonym poczuciu obowiązkowości - a Panów jakoś tak mniej... znam też paru inwestorów, którzy wolą pracować z kobietą! I to ze względów tylko i wyłacznie takich, że umiemy słuchać, czują się oni dodatkowo "bezpieczni" - hmm... nie umiem tego aż tak sprecyzować. A jeżeli zostajemy dekoratorkami wnętrz - to po prostu dlatego, że taki jest ostatecznie wybór kobiet. Świadomie wybieramy tą a nie inną dziedzinę. I jedno co przyznam facetom - a wypływa z mojego lenistwa i asekuranctwa- użeranie się w konfliktach prawno-budowlanych, zmaganiu o poważne zlecenia (takie poważne z całymi procedurami przetargowo-jakimiś).

Ale tu znowu też - nie znam aż tak wielu Panów, którzy chcą być na tyle odpowiedzialni i ambitni... wielu z nich zadowoli się "ślepym optymizmem" lub posadką asystnta. Wnioski : Reguła jest jedna : jest nią brak reguł. ;)

Napisano

...nieco pojechalisnie Maceo za jego koncept- oby nie zaczal trzaskac bezplciowych kombinatow do mieszkania....ktore rosna jak grzyby po deszczu :P

Napisano

Eeee... nie martw się :D Jestem twardy i mam dystans... ;) Także może być tylko lepiej... będę wam zapodawał moje twory to ew. będziecie mnie prostować na dobrą drogę :P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności