Napisano 17 Marzec 200718 l Mała mechaniczna symfonia, można by tu snuć opowieść rodem z Pinokia... Robot niewiele większy niż palec powołany do życia geniuszem wielkiego konstruktora, szuka przyjemności w grze na zbudowanych przez siebie mikroorganach.... Wielki mistrz zajmuje się konstruowaniem instrumentów muzycznych tak skomplikowanych jak nikt inny. Kryje sie w tym tajemnica znana tylko jemu i najbliższym współpracownikom. Do pomocy stworzył sobie małego robota który jest w stanie wejść do najmniejszej piszczałki i najdrobniejszego mechanizmu. Jednak po skończonej pracy oddaje się on swojej największej pasji - tworzeniu muzyki...
Napisano 17 Marzec 200718 l 1 post na forum, fajny pomysł, fajny szkic...od razu z grubej rury co? :D
Napisano 24 Marzec 200718 l Liczę na jakąś konstruktywną krytykę :) WitaM!! bardzo fajnie sie prezentuje :D tylko lewa reke ma za bardzo chyba skrecona i dziwnie to wyglada :) ale poza tym super :) pozdro i powodzenia