Witam.

Od pewnego czasu mam problem z myszą, jak kliknę raz to sie albo wcale nic nie stanie albo efekt jest podwójny rolka sie ciężko wciska w niektórych pozycjach itp. Przypuszczam że powodem jest jakiś bród który się dostał do myszki wciągu 1,5 roku użytkowania. Pytanie jak wyczyścić mychę żeby klawisze zaczęły prawidłowo działać i żeby nic nie zepsuć? A może wysłać myszkę na gwarancję żeby naprawili?

Myszka to razer krait

Nie wiem jak rejzor, ale ja swoje mychy poprostu rozkrecam, czyszcze za pomoca zapalki + jakiejs mini szmateczki, igly i tym podobnych profesjonalnych utensyliow. Jak narazie nic nie popsulem :D

dokładnie tak jak mirach radzi, są tam jakieś śrubeczki wogóle?

 

btw:

Tomala co to jest to całe "On-The-Fly Sensitivity™ adjustment" i jak to sie sprawdza w uzytkowaniu?

 

Pozdro

Dzięki za szybką odpowiedź panowie :)

no więc tak śrubek żadnych tam nie ma cała obudowa jest szczelna poza luzem pod przyciskami, tak to wygląda:

 

Technika jak ufo ale musi byś jakiś punkt na łączeniach obudowy gdzie znajdują sie jakieś zatrzaski tak jak np w telefonach tylko gdzie? Może ktoś rozbierał razera?

 

JmTm00 nie mam pojęcia co to jest mam to wyłączone ale nazwa sugeruje zmianę ustawień czułości myszy w locie czyli pewnie jakiś skrót się ustawia albo odpowiedni ruch myszą. Wraz ze sterownikami instaluje się panel konfiguracyjny gdzie sobie można dostosować na prawdę sporo parametrów.

 

Pozdro.

Znalazłem wreszcie opis jak rozkręcić jakąś tam mychę razera dla zainteresowanych link:

http://www.razerzone.ovh.org/index.php?option=com_content&task=view&id=46&Itemid=38

 

Ale jakież było moje zdziwienie kiedy odkleiłem plombę żeby dostać sie do nakrętki która zgadnijcie jak wyglądała:

 

Idę zrobić taki klucz na szlifierce :D Pozdro.

hehe Tomala nic nowego ;), standard dla zabezpieczenie przed gmeraniem. Najprostsze rozwiązanie to zeszlifować torksa i wsio ;).

No właśnie zeszlifowałem i odkręciłem tylko jakoś czysto w środku i nie wiem czy czyszczenie pomoże no ale zobaczymy.