Damian Napisano 17 Marzec 2004 Napisano 17 Marzec 2004 Prawo autorskie nie jest przeciwko wam, służy i waszym pracom, wystarczy ze wymyślicie wierszyk, zapiszecie go na kartce, pokażecie komuś i już jest on chroniony prawem. Najpierw wyjaśnię modną ostatnio opinię iż można "ubłagać" autora np. muzyki o prawa do pokazów NIEKOMERCYJNYCH. Owszem można. ALE wysyłanie pracy np. na konkurs, jest celem KOMERCYJNYM, chociażby dla tego ze organizator chce zarobić na gościach wyświetlając publicznie między innymi waszą pracę, a wiec, błaganie autorów jest raczej kiepskim rozwiązaniem, nawet jeżeli autor się zgodzi, to (jeżeli chodzi o muzykę) jest jeszcze całą masa osób / całych instytucji, które posiadają prawa majątkowe (nie autorskie) do danego kawałka, np. autor słów piosenki, (to akurat autorskie), najczęściej producent, to on zarabia, autor ma z tego pewien procent , taka jest kolej rzeczy. To kosztuje niestety. Umieszczanie "logo" producenta jakiegoś materiału którego użyliście w waszej pracy, czy tez umieszczanie nazw zespołów / wykonawców w napisach końcowych animacji / filmów / prac, jest absolutnie bez celowe, nic to nie zmienia i tym bardziej nie załatwia problemu z prawami autorskimi. Na ratunek przychodzą materiały typu "public domain", sample, jingle itp., nawet textórki, sceny, modele i cala reszta, kosztują sporo ale można używać jak i ile się chce. Programy do "samplowania" muzyki typu "EJay" albo "Magix" umożliwiają wam tworzenie muzyki i FX dźwiękowych, macie wszelkie prawa do tego co w nich stworzycie. Nawet zrobienie filmu z jakimś przypadkowym człowiekiem widocznym w tle, którego da się rozpoznać jest łamaniem jego praw - praw do wizerunku, każdy z nas ma takie :) W celach dydaktycznych powiem wam jeszcze co jest chronione i kiedy: każdy przejaw twórczości, który jest "uwieczniony" (czymkolwiek i na czymkolwiek), i widziała go choć jedna osoba oprócz autora, jest objęty NIEZBYWALNYMI !!! prawami autorskimi i majątkowymi, te drugie upływają dopiero 70 LAT PO SMIERCI autora!!. Zapewne myślicie sobie teraz że klasyków można używać do woli, i owszem, o ile sami sobie zagracie, pozostają bowiem prawa wykonawców, i producentów płyt ,na których owi wykonawcy się produkowali. Nawet ekranizacja literatury, np. wierszy, bez odpowiednich praw (autorskich i majątkowych) jest ich naruszeniem. Jest bardzo płynna granica między inspiracja, robieniem czegoś na podstawie i przepisaniem wprost. To tylko ogólne pojęcia, po szczegóły odsyłam do księgarni lub internetu.: USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z dnia 23 lutego 1994 r.) (sprost.: z 1994, Nr 43, poz. 170, zm. z 1997 r. Nr 43, poz. 272 i Nr 88, poz. 554, z 2000, Nr 53, poz. 637) - źródło w interia.pl: http://prawo.interia.pl/kodeksy?aid=7585
Rekomendowane odpowiedzi