Animacja 3D: stare zaliczenia

[DonJakub]

Witam!

Postanowiłem umieścić na YT moje 2 skromne animacje, które wcześniej zostały wykonane na zaliczenie tego semestru letniego.

The Pacific 3D- to w zasadzie moje pierwsze zetknięcie z animacją w maxie.

 

 

Proszę o oglądanie w wysokich rozdzielczościach.

 

The Pacific 3D - (animacja z dźwiękiem)

http://www.youtube.com/watch?v=MWFI7_1hx8o

 

Bathroom animation - 3Ds max

http://www.youtube.com/watch?v=NWwWxBLACaQ

[wroniec]

The Pacific 3D

Bardzo fajny klimat zbudowałeś tą muzyczką w tle.

Pierwsze co się rzuca w oczy to prędkość, wszystko dzieje się za wolno (mam ten sam problem w moich animacjach;), rozumiem, że dopasowywałeś do materiału tła, na który nakładałeś obiekty.

Jeśli chodzi o animacje samolotów, to atakujący trochę za bardzo jak za wężem leci, chyba nie dałby rady, aż tak lawirować.

Przydałyby się jakieś ślady strzałów, bo nie wiadomo czy trafił czy nie.

Uderzenie w skałę powinno nastąpić chyba trochę niżej, w sensie samolot powinien jeszcze bardziej się zmniejszyć i opaść, bo tak to zaburza trochę skale skał.

Fajne modele i tekstury.

 

Bathroom animation

Ten już mniej mi się podobał, wszystko miga, kręci się i nie wiadomo na czym skupić uwagę, najbardziej wzrok przyciąga szmatka/ręcznik, który też się dziwnie zachowuje. Wygląda to trochę jak animka do simsów. Fajny smaczek z płytką na końcu.

 

Pozdrawiam i gratuluję skończenia dwóch prac, przy których na pewno sporo się nauczyłeś.

Rozumiem, że semestr zaliczony :]

[DonJakub]

breja - dzięki, za zainteresowanie się moim tematem.

 

The Pacific 3D - tak muzyka w tle a przede wszystkim cały zestaw dźwięków nadał jakiegoś sensu w tej całej krótkiej animacji. Z tą prędkością samolotów to racja, 30s to niewiele ( przynajmniej na razie dla mnie ), więc chciałem dużo pokazać i jakoś w miarę dopasować do podkładu filmowego.

 

Bathroom animation - praca miała tak być zanimowana, że wszystko dzieje się na raz.

 

Tak sporo się nauczyłem, chodź ciągle czuje duży niedosyt i wiadomo to tylko zaliczenie... Sam z miła chęcią muszę dalej w to brnąć :)