Napisano 3 Wrzesień 201014 l Od jakiegoś czasu modeluje mustanga z 1967 roku. Od razu zaznaczam ze nie jest to w 100 % Eleanor tylko moja wizja tego samochodu. Obecnie pracuje nad silnikiem który w znacznej mierze jest moją radosna twórczością wiec jeżeli coś jest z nim nie tak z chęcią wysłucham rad od fachowców. Wszelkie komentarze mile widziane. 01 02 03
Napisano 3 Wrzesień 201014 l No no! Jest bardzo ładnie od strony technicznej i bardzo ładnie przedstawione- przy okazji. Od strony mechanicznej Ci nie podpowiem dużo ale na pewno w sieci są referencje. Wygląda mi na to, że tylny pas się nie zgadza. Po za tym, nadkola są definitywnie za małe.
Napisano 3 Wrzesień 201014 l no to tak calosc mozesz wywalić wszystko jest źle nawet nie mysl o renderingu tego :D a tak na serio to kozak :) w paru miejscach sie krzywi, ale mozna przymknać oko
Napisano 3 Wrzesień 201014 l W zasadzie, to niezgodności z oryginałem jest wiele. Ale jeśli to wolne nawiązanie do oryginału to może być. Drobna uwaga - koła nie są za małe?
Napisano 7 Wrzesień 201014 l Tyle razy próbowałem zrobić auto w Maxie i nigdy, NIGDY, powtórze się, ale co tam nigdy nie udało mi się zrobić czegokolwiek co by mnie zadowalało. To niewyobrażalnie trudne... :( Tyle moich żali, więc tymbardziej pękam z zazdrości, kiedy ktoś modeluje auta z dziecinną łątwością. To jest zasadą, że im większy detal tym bardziej realistycznie wyjdzie?
Napisano 8 Wrzesień 201014 l Autor Koła faktycznie mogą byc troche za małe sprawdze to gdy bede miał chwilke czasu. Te niezgodnosci wynikaja z faktu ze oryginalne elementy poprostu mi sie nie podobały wiec troche je przerobiłem. santo - ja nadal nie jestem zadowolny z efektu zdaje sobie sprawe ze mozna jeszcze dużo poprawic. Nie powiedziałbym ze jest to zasada ale wydaje mi sie że detal na pewnym poziome pomaga w uzyskaniu realizmu trzeba jednak pamietac by z nim nie przesadzic.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto