Potrzebowałem zrobic w pracy wizualizacje projektu pudełka - prosta sprawa, normalnie zajmuje mi to godzinke czy dwie - no góra cy. Ale wpadłem na szalony pomysl coby pobawić się GI (pudełko jest dosyć skomplikowane w środku jest poukładanych 5 pudelek, ulotka itp) bo pomyslalem sobie że realistyczniej bedzie. Odpalilem fianalRendera i (bawiłem się juz nim wczesniej) i jazda. Po calym dniu walki poszedlem wkurw.... do domu - nie moglem przewalczyc kropeczek syfow na brzegach obiektow itp. W domu sciaagnęłem demo vray - odpalilem ta sama scene podmienilem materialy na stadardowe i wyrenderowalem w v-rayu - tak na probe bez kombinowania z ustawieniami. (wlaczylem tylko GI) Od razu bomba renderowalo sie 2 minutki zero męki i bólów. Coś niesamowitego - jestem w szoku..... :))

No i właśnie dlatego przeszedłem z FR na VR:D

Wystepowanie wspomnianych \"kropeczek i syfow\" w finalu zalezy od samej budowy, ustawienia i oswietlenia sceny, no niestety zawsze musza byc jakies minusy... I teraz wyjdzie na to, ze pisze ten post w obronie finala - no powiedzmy ze w ramach usprawiedliwienia:)

To tak jest zawsze i nie tylko w finalu. Czasem rendering samego GI banalnej sceny typu: zamkniety pokoj z jedna wiszaca lampa i stolem po srodku bedzie trwal 20 minut po czym i tak orzymamy niechciane \"kluchy\" na krewedziach, a w innym rendererze wszystko potrwa minute, a efekt wyjdzie \"zawodowo\".

Tak sie sklada ze to wlasnie wspomniany \"durnowaty\" pokoj zniechecil mnie do V-Ray\'a gdyz Irradiance map (chyba tak to sie zwalo?) wyliczal sie bezsensownie dlugo, a dzien wczesniej wyliczylem V-Ray\'em wizualizacje elewacji budynku w zadziwiajaco krotkim czasie i z swietnym rezultatem!

Tak czy inaczej kazdy ma prawo wyboru i niech uzywa tego - na czym mu sie najlepiej i najwydatniej pracuje:)

amen!

:D

pozdrawiam

Marek

Jestem za VR - to niesamowity silnik a defoltowe ustawienia VR przy gl - mozna zejsci nawet do 75% czasu (przy animacji) - koniec Render Farm - chyba nie ale milo :)