No to jak wcześniej udało ci się zainstalować winde??

O boże! Sprawa się tak skomplikowała że sam nie wiem. Na moim kompie nigdy nie miałem z tym problemu. Kiedy podłączyłem tą 120 do mojego komputera też było ok. i mogłem zainstalować windowsa także dysk jest ok i płyta instalacyjna winxp też. Tylko u ojca jest problem bo po zmianie płty głównej (z msi na susa), procka (z 1400 na 1800+) i przypadkowym formatowaniu całego dysku nie chce się zainstalować (błąd z hal.dll). To tak w Duuuuużym skrócie.

 

[Wyedytowany dnia 23-6-2004 > Batou]

Kapitulacja... Mam dość. Zamieniłem z powrotem płyty główne u ojca. Zrobiłem z powrotem tą samą konfiguracje sprzętową co przed owym \"wypadkiem\" ze skasowaniem danych i co...? Przystąpiłem do instalacji windy i dupa - błąd hal.dll. A u mnie na kompie po podłączeniu owego dysku mogłem bez problemu zainstalować winde. Tylko co z tego kiedy ja mam intela i po instalacji i podłączeniu dysku do kompa ojaca (proc amd) winda nie chce się nawet uruchomić (nie dziwne) a opcja naprawy podczas instalacji nie istnieje.

Nie wiem co się dzieje, nie wiem jak to naprawić, danych się nie da odzyskać i mam już dość w bawienie się w informatyka od siedmiu boleści.

Teraz z kolei u mnie na kompie jakieś błędy wyskakują... ja się powieszę.

 

A to fotka pamiątkowa z uwiecznioną ostatnią konfiguracją sprzętową. Oczywiście uwieńczona błędem hal.dll.

 

 

[Wyedytowany dnia 24-6-2004 > Batou]

gdzies wyczytalem, ze ten blad z hal.dll wyskakuje wtedy, gdy ram jest R.I.P.

 

z kolei jakis koles gdzies pisal, ze tez tak mial, ale wyczyscil plytke bo zabrudzona byla i za ktoryms razem instalka zaskoczyla ;)

To raczej nie ram. Mam dwie kości 256 ddr.. jednak kingstona a druga oem`owa. Próbowałem instalować i na jednej i na drugiej i na obu na raz i nadal to samo.

 

Co do tej brudnej płyty... no cóż... niewierze w to. No chyba że to wina napędu. W końcu u mnie z tej płyty windows się instaluje a u ojca - hal.dll.

Może cd rom przełożę ;).

 

[Wyedytowany dnia 24-6-2004 > Batou]

sprawdz ram mi ostatnio padly dwie kosci na raz na amd.

sprawdz ustawienia w biosie dot ata-sata-raid itp.

znalazles ta firme na wge od odzyskiwania danych?

Jeśli chodzi o odzyskiwanie danych w profesjonalnej firmie to jest to ostateczność. Pobieżnie szukałem w internecie takich firm i znalazłem jedną w której samo zdiagnozowanie dysku kosztuje 200zł. Ponieważ odzyskanie danych w moim przypadku jest dla nich dziecinnie łatwe to podejrzewam, że cena zamknęła by się w okolicach 300zł. Mimo to jak dla mnie to trochę drogo. Sam jeszcze raz spróbuję coś odzyskać, ale najpierw muszę się uporać z instalacją windowsa, bo teraz ojciec nie ma na czym pracować i musi się \"męczyć\" na 10gb caviar`ze. Ma wreszcie \"przymusowe\" wakacje z tej okazji i bawi się we fruityloops, bo mayi nie mogę niestety zainstalować (nie wiem czemu i nie chcę wiedzieć) :).

 

Jutro do tego powrócę bo dziś już nie mam na to siły.

 

[Wyedytowany dnia 24-6-2004 > Batou]

Batou a próbowałeś spod Dosa (wiem dinozaur ze mnie) instalujesz dosa a potem wpisujesz C:/unformat.exe ja w ten sposób odzyskałem 95% danych z mojego HDD.

Jest tylko jeden mały szkopuł, nie działa na ntfs\'ach, z przyczyn oczywistych.

 

Życzę powodzenia

Gollum

Spróbuj przełożyć cd romy, może ten jeden nie potrafi odczytać tego kawałka płyty gdzie jest nagrany hal

To znowu ja :). Udało się dziś cudem zainstalować winde. Nie wiem czemu nie wyskoczył błąd hall.dll. Jedyne co się zmieniło to zasilacz (kupiłem ojcu chieftec`a 360) i wyjąłem dysk z kieszeni. Instalacja poszła jak po maśle.

Plików nadal nie odzyskałem i już chyba nic z tego nie będzie. Ojciec pogodził się ze stratą kilkunastu projektów więc chyba sobie daruję.

Teraz już "tylko" pozostał mi problem z restartami mojego kompa.

to ten dysk byl w kieszeni? moze za goraco mu bylo.

Tak, to był dysk w kieszeni. Temp. raczej nie była przyczyną, raczej sama kieszeń.

hmm kiedys mialem podobne kongo winny był procek ale nie sugeruj sie mną