Witam, od sierpnia wybieram się na studia, jeszcze tylko matura została do napisania, ale myślę, że to już tylko formalność ;)

Jako, że po tylu latach chodzenia do szkoły czuję się już dość rozgoryczony tym, że muszę nosić tyle książek, postanowiłem sprawić sobie jakieś urządzenie, na które wgram ebooki czy też pdf-y z podręcznikami. Początkowo myślałem o kindleDX, ale ipad pierwszej generacji kosztuje o około 100$ więcej, a jest o niebo bardziej funkcjonalny. Poza tym, pracy się nie boję więc jak tylko będzie warto mogę dorobić do nowszego ipada. Tutaj mam pytanie głównie do posiadaczy tego cuda.. czy czytanie z niego jest rzeczywiście tak bardzo męczące dla oczu ? Czy lepiej olać dodatkowe funkcje i nabyć nowego kindle'a ? Jakie są wasze przeczucia, jakie urządzenie będzie bardziej użyteczne ?

 

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi.

pozdrawiam, Michał

dość rozgoryczony tym, że muszę nosić tyle książek

 

na studia nosisz 1 zeszyt w ktorym robisz notatki.

 

Mialem ostatnio mozliwosc poczytania sobie ksiazki na Kindle3 w pociagu, czyta sie bardzo przyjemnie i nie meczy wzroku.

 

Ale tak serio to nie wyobrazam sobie studiowania z czegos takiego. Zwykle pisanie jakiejs pracy to uzywanie paru ksiazek, przerzucanie sie pomiedzy stronami, rozdzialami itp. Smiem twierdzic ze zwykla ksiazka jest w tym o wiele szybsza od dowolnego readera.

dziękuję bardzo za odpowiedź. A czy miał ktoś może styczność z notatnikami elektronicznymi (http://www.comp4you.eu/tablety-graficzne/genius-notatnik-cyfrowy-g-note-7100-a4-31100028100/p-c1400570)? warto ? szczególnie jak ktoś okropnie pisze ;)

Tutaj była tez już podobna dyskusja:

http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=65338

 

To dwa zupełnie różne urządzenia. To fakt, iPad potrafi więcej, ale do czytania długich tekstów, całych książek - ciężko. Ale może to tylko ja. Do gazet, czasopism - polityka, rzeczpospolita, newsweek itp... - ma to tego całkiem niezłe appsy i jest to świetnie przygotowane. Więc zależy co czytasz.

 

W przypadku książek - Kindle bez dwóch zdań. Tylko czytanie PDFów nie jest takie proste na nim. Musisz to sobie najpierw przerobić i zupełnie inaczej wygląda specjalnie przygotowana książka dla kindle'a, a taki PDF przerobiony.

 

Oba urządzenia są ciekawe, chociaż z takim iPadem - wstrzymałbym się i zaczekam, aż na rynku pojawi się więcej alternatyw z Androidem.

warto ? szczególnie jak ktoś okropnie pisze

 

ja sam okropnie pisze, czasem mam problem z odczytaniem siebie :) ale wciaz twierdze ze jesli chodzi o szybkosc i wygode robienia notatek to dobry zeszyt A4 z twarda okladka jest nie do pobicia (pomijajac pisanie wypracowan i prac zaliczeniowych, tego bez komputera bym nie przezyl :) )

Ja mam i Kindla, i iPada. Kindle jest rzeczywiście lepszy do czytania długich tekstow, ale jezeli są ilustracje, to nie daje rady.

 

Ostatnio używam do tego iPada i choć ksiazki czytam okazjonalnie, to wciagam duzo czasopism i gazet. Wzrok mi sie nie męczy, a i w ciemności mozna używać:)

 

Do nauki chyba nie polecałbym. Niby książek nie nosisz, ale ta elektronika nie jest wygodna do wertowania. Szczegolnie kindle.

jasne, rozumiem. Więc na razie zostanę przy zeszycie. Noo.. chyba że miałbym sprzedawać notatki ;)

kup lapka, przyjemnie jest pograć w wormsy całym rzędem na wykładzie ;)

nie pogardziłbym w tym momencie przyciskiem "lubię to".

Heh, kupiłem netbooka, dwa tygodnie pozniej iPada. Netbook leży w szufladzie i czasem go lepsza połowa bierze w podroz;)