Zastanawiam się czy ktoś używa interaktywnego vray rt (active shade) do ustawiania materiałów, światła na scenie po to by później wyrenderować final już na zwykłym vray'u (cpu). Przeprowadziłem parę testów na demie i render rt wychodzi ciemniejszy i mimo wszystko do podglądu materiałów jest raczej wolny (mam gtx470). Na dzień dzisiejszy warto drążyć temat czy lepiej sobie rt odpuścić?

Ja pracuję na GeForce 570 GTX, i przyznam, że podgląd jest w miarę szybki, ale kiepska jakość i stare przyzwyczajenie robienia pre-renderów przeważają nad wyborem. Prawdę mówiąc wolę wyrzucić szybki rednerek z kiepskimi ustawieniami i mieć szumy czy kiepski sampler, zamiast domyślać się czego nie widzę na RT (bo nie wszystko jest przez RT wspierane). Czy warto? Warto, zależy od tego przy czym i kiedy. ;) Jeśli chodzi o mnie, to na pewno nie do testu materiałów. Jeśli już, używałbym go do ustawienia kamery i kompozycji, wtedy kiepska jakość nie bardzo przeszkadza.