Napisano 22 Wrzesień 200420 l Moja pierwsza scena jaka zamieszczam na forum ... mini chaos , ale widzicie tam cos jeszcze ??.... Scena zostaje zakończona i bez poprawek ....Dzienkuje za wszelkie komentarze ...
Napisano 23 Wrzesień 200420 l Cos jeszcze iwdze, jakies bable i inne dziwne rzeczy ale nie wiem co to jest. Ogolnie kiespko to wyszlo jezeli mial to byc flesz na tle gwiazdzistego nieba i planet.
Napisano 23 Wrzesień 200420 l Autor To wlasciwei przypadek :D ... nic wiecej ale mis ie podobal po czasie jak wrzucilem go na tapete zaczol mnie inspirowac :D
Napisano 23 Wrzesień 200420 l A myślałem, że me oczy nie zobaczą niczego gorszego niż poprzednia twoja pracka... Myliłem się. Nawet jak na pierwszą prackę - to jest koszmar :/
Napisano 23 Wrzesień 200420 l mCh-nei podbudowywuj swojego ego kosztem innych :P Pracka rzeczywiście nie powala ,ale jak wiadomo: "Człowiek uczy sie na błędach".
Napisano 23 Wrzesień 200420 l No, pracka... wiesz, nienajlepsza ;). Ale cóż prubuj dalej może za jakiś czas cos osagniesz, cos lepszego. ;D Pozdro i powodzenia. mCh? Zobacz tutaj - http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=9413
Napisano 23 Wrzesień 200420 l mw4d, złośliwcze, widzę, że nie poprzestaniesz na gnieceniu mej osoby. radzę przestać strzelać do mnie tekstami, inaczej twa kariera będzie krótka i bolesna. nie to, żebym ci groził - to są fakty. paul_POLSKA: to nie podbudowanie ego, to zadoścuczynienie moim oczom. pracka jest gniotem i tyle. chyba nikt nie będzie z tym dyskutowal. sa ludzie, ktorzy ewidentnie ZACZYNAJĄ zabawę 3d, ale objawia się to ewidentnym brakiem znajomości programu; sytuacja tutaj ma się troche inaczej. brak jakiejkolwiek estetyki i smaku to nie wada początkujących - to ewidentny brak predyspozycji w tej kwestii. Niestety, jako faceci mamy trochę przegrane... Podczas gdy panny przymierzając sukienki wyrobiły sobie chociaż podstawowe wrażenie estetyczności (o ile miały prawidłowe wzorce w rodzinie), my ze swoimi dresami i brudnymi rekami w piaskownicy przegapiliśmy ten okres w życiu :). Trzeba albo się urodzić "innym", albo latami wyrabiac sobie ten smak. To, przynajmniej dla mnie, oznacza olbrzymi nakład pracy i całkowite prawie zniszczenie w siebie takiej głupiej samczej natury ignoranta kolorystycznego i siłacza :) Może paplam bzdury - ale o tym wszystkim wiem z autopsji :DD Pracka z tymi elementami MOGŁABY być nawet fajna! Wystarczy je trochę poprzestawiać (kompozycja!) i radykalnie zmienić kolory, poprawić lekko materiały.