Frankot Napisano 24 Wrzesień 2016 Napisano 24 Wrzesień 2016 (edytowane) Od jakiegoś czasu pracuję w firmie na stanowisku związanym z Variable Imaging. Co jakiś czas przeprowadzamy rekrutację, ten temat nie o tym, a od działu HR dostaliśmy zapytanie dotyczące przetłumaczenia nazwy stanowiska na język polski. 5 min z google i nic, nie otrzymałem żadnej jednoznacznej odpowiedzi. Praca polega na przygotowaniu spersonalizowanej korespondencji seryjnej, ale problem w tym, że robimy również inne rzeczy. Więc nie wiem, czy ten opis można by zastosować jako nazwę stanowiska. Być może ktoś z was pracuje na podobnym etacie, a jego stanowisko ma polską nazwę lub macie pomysł jak nazwać tą posadę w języku polskim. Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego, co wykonuje się w ramach takiej pracy, postaram się na nie w miarę możliwości odpowiedzieć. Edytowane 24 Wrzesień 2016 przez Frankot
olaf Napisano 24 Wrzesień 2016 Napisano 24 Wrzesień 2016 Ogolnie obsluga korespondencji fachowo zajmuje sie np. Biuro podawcze lub kancelaria. Ja bym obstawial asystenta biura podawczego lub zwyczajnie sekretarza kancelaryjnego.
Frankot Napisano 24 Wrzesień 2016 Autor Napisano 24 Wrzesień 2016 Tylko, że my to robimy na znacznie większą skalę. O ile taka kancelaria jest w stanie wysłać 1000 listów dziennie, to dla firmy było by to mikro zlecenie. Ok, może jeśli napiszę więcej o samej pracy, to sprawa się trochę rozjaśni. Najistotniejszym spersonalizowanym elementem jest oczywiście adres, ale oprócz tego personalizujemy dużo więcej elementów, generalnie wszystko to co zażyczy sobie klient i na co pozwala sama technologia. Spersonalizowane może być: tło, dodatkowa grafika obecna na tle, cały tekst (od akapitów, po pojedyncze zbiory znaków), kody kreskowe odpowiedzialne za upusty, dane adresowe najbliższego sklepu, prezentowana oferta w zależności od poprzednich zakupów adresata itp. Ponadto wykonujemy nie tylko listy, ale także tak zwane self mailery, czyli pocztówki, ale w dużo większym formacie, wysyłane bez koperty. Widziałem też spersonalizowane strony i okładki do katalogów reklamowych lub zawierające oferty sprzedaży. Generalnie praca jest połączeniem grafika DTP, ale tak nie do końca, osoby pracującej z bazami danych i do tego programisty, ponieważ programuje się logikę odpowiedzialną za dobór odpowiednich elementów, obrazków, czy też całych stron.
olaf Napisano 24 Wrzesień 2016 Napisano 24 Wrzesień 2016 Mysle, ze kancelaria to tylko nazwa i faktycznie kojarzy sie z paniami lizacymi znaczki to jednak Twoj przyklad to taka megakancelaria. Osoba wykonujaca takie prace to tez zwykly sekretarz, tylko zakres obowiazkow bardzie 'E' nie kiedys, bo to e-kancelaria. Ogolnie rozumiem o czym mowisz, przygotowywalem software jakis czas temu klientowi pod indywidualizowany mailing i e-mailing. Anyway, moj glos dalej jest na sekretarza kancelarii. Moze ze wskazaniem na e-kancelarie. Niemniej faktycznie ciekawy problem do rozwiazania.
Frankot Napisano 24 Wrzesień 2016 Autor Napisano 24 Wrzesień 2016 W sumie to moje niedopatrzenie, zapomniałem dodać, że tak na prawdę mimo tego całego informatycznego podłoża, to przygotowuję produkcję dla drukarni. Pomijając to, że nie mam wpływu na to, w jaki sposób dane zlecenie będzie wykonane, to znaczy na jakim sprzęcie itp. To ja nawet nie widzę na oczy finalnego produktu, nie mówiąc już o przycinaniu korespondencji do ostatecznego rozmiaru i kopertowaniu. Moja praca kończy się wtedy kiedy klient zaakceptuje proofy i pliki robocze zostają wysłane na produkcję. Ta kancelaria w nazwie to ciekawy pomysł, niemniej jednak będzie przyciągała ludzi po prawie, a w tej pracy potrzeba ludzi z doświadczeniem w grafice oraz posiadających pewne podłoże w programowaniu. Wymagane jest również analityczne myślenie i szybkie wyłapywanie błędów. Co jak co, ale musimy wyrobić się z czasem do zaplanowanej kolejki druku, a w między czasie klient może zażądać poprawek w proofach lub dokonać jakiejś zmiany, dla której trzeba znowu wysłać nowe proofy.
olaf Napisano 24 Wrzesień 2016 Napisano 24 Wrzesień 2016 Niestety użycie jakiejkolwiek nazwy znanej będzie Wam przyciągać ludzi z zupełnie innym doświadczeniem. Problemy transformacji cywilizacji do epoki cyfrowej.
Frankot Napisano 25 Wrzesień 2016 Autor Napisano 25 Wrzesień 2016 Podczas rozmowy z HR zaproponowałem, aby zostawić nazwę w oryginale, innymi słowy w języku angielskim. Zaletą tego rozwiązania jest to, że na wstępie sprawdza znajomość języka angielskiego u potencjalnego kandydata. W anglojęzycznej części internetu bardzo łatwo znaleźć odpowiedź na pytanie, czym zajmuje się osoba na takiej posadzie. Odpowiedź nie będzie wyczerpująca, ale kandydat uzyska tyle informacji, aby móc zdecydować, czy chce aplikować na to stanowisko.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się