Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy można zrobić tak żeby mieć bezpośredni dostęp z poziomu Zbrusha do plików QuickSave które zarchiwizowałem na dysku zewnętrznym? Teraz żeby wrócić do jakiejś zaczętej pracy muszę zgrać zarchiwizowane pliki do katalogu QuickSave żeby mieć podgląd i dopiero mogę wybrać to czego szukam, to strasznie długo trwa.

  • Odpowiedzi 13
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano

Zrób inaczej. Zapisuj plik jako projekt a nie quick save.

 

W menu preferences +> misc odznacz use zfolders.

 

Teraz jak wczytasz bezpośrednio projekt z jakiejś lokalizacji (poprze mannager windowsa czy co kolwiek innego niż shadowbox), to przy zapisywaniu go (file - save project), domyślnie wybierze właściwą lokalizację pliku. Będziesz mógł czytać i zapisywać z pendrajwa.

Napisano

Dzięki, to działa. Ale oczywiście do uwzględnienia w przyszłości. Mam kilkaset plików QuickSave i chciałbym wrócić do niektórych z przed miesięcy. Zatem czeka mnie procedura jaką opisałem żeby zobaczyć podgląd i wybrać. Ponad to, coś się długo męczy potem uzna za gotowe, a następnego dnia wielkie gały -co to jest ?- Dzięki automatycznej archiwizacji można wrócić do wersji mniej wymęczonej która jako nie skończona nie została by świadomie zapisana. Dla tego archiwizowałem QuickSav'y.

Napisano

Michalo, właśnie doznałem satori, oświeciłeś mnie. Skrót do dysku zewnętrznego w katalogu QuickSave, i to jest to. Działa. Dzięki.

Napisano

Cieszę się :)

Skrótów używam do wszystkiego "dogranego" do zbrusha. Po paru reinstalacjach kopiowaniu plików nauczyłem się trzymać wszystko poza natywnymi dla lightbox'a folderze (i dysku) a tylko wrzucając tam skróty.

 

Nawiasem, ciekawe masz rozwiązanie z tymi quicksavami. Musi zajmować kupę miejsca.

Nie lepiej zorganizowany by był projekt z undo history?

Napisano

Jak wcześniej pisałem nie zapisałbym tych wersji, tylko dzięki temu że zapisały się automatycznie zostały. Teraz odkrywam rzeczy o których zapomniałem, a z perspektywy czasu oceniam je zupełnie inaczej. Nawet okazuje się że pierwsze podejście to tematu, niemal szkicowe okazuje się lepsze, bardziej trafiające w istotę sprawy, od finalnego. I właśnie tych pierwszych by nie było gdyby nie QuickSave. Można na świeżo zrobić następne podejście.

Napisano

I jeszcze dla czego nie z cofaniem historii. QuickSave pozwala na szybki, JEDNOZNACZNY zapis kolejnych ZAAKCEPTOWANYCH, stopni dochodzenia do celu. Czasem traci się w zapale pracy wizję swojej początkowej koncepcji i to forma zaczyna prowadzić, podpowiadając następne modyfikacje, prowadzące w końcu do powstania gniota nie mającego nic wspólnego z tym co miało być. Cofanie historii pokazuje ponownie wszystkie błędne pociągnięcia które nie koniecznie chce się widzieć żeby znowu nie zejść na "złą drogę" i oczywiście nie gwarantuje że wróci się do ostatniej wersji zaakceptowanej.

Napisano

Rozumiem. W sumie robię podobnie tylko do tego używam, warstw, zapisywania plików w różnych stopniach "rozwoju", czy morphów.

Nigdy w sumie nie potrzebowałem cofać sięaż tak bardzo. Najwyżej zaczynałem od początku jeśli coś poszło źle.

 

Czyli to co robisz to raczej jakiś doodling lub concept art?

Napisano

Warstw używam do tworzenia "portretów totalnych" :) Na warstwach zapisuje charakterystyczne wyrazy twarzy, złość, uśmiech, itp. Ostatnio nawet miała być jedna głupia mina. W jednym pliku masz zapis wszystkiego, dokument na przyszłość. Coś jak przestrzeń w "Lytro Light Field Camera" Tyle że końcówkę trzebaż rzeźbić z "żywego", ale jest to fajna zabawa dla obu stron.

 

ART taki czy inny ART, Kiedy wbijasz gwóźdź młotkiem nie określasz stylu w jakim to robisz Shi He Quan czy Ming He Quan :) . Dłubię w Zbrushu żeby zwizualizować jakiś pomysł i tyle. Czasem bardzo konkretny portret czasem coś równie konkretnego ale ulotnego z obszarów "LD". Każdy chwyt dozwolony i każde źródło inspiracji, byle prowadziło do celu.

"Zbrush jest młotkiem" potraktuj to jako KOAN :)

Napisano

Wróciliśmy do punktu wyjścia, nowy zbrush nie czyta skrótów w folderach QuickSave, tool, texture. Czyli znowu kopiowanie folderów i obciążanie systemu. Można otwierać QuickSavy przez open file nawet z odległej lokalizacji ale bez podglądu, a o to głównie chodziło.

Napisano

Jeśli to kogoś interesuje, problem rozwiązany przez powiązanie folderów. I tym sposobem jest dostęp z podglądem do wszelkich archiwów tekstur, alf, toolsów, quicksavów zgromadzonych na np. dysku zewnętrznym.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności