Opowiem wam historie Roberta Markowskiego.
W latach dziewiędziesiątych Robert był elektronikiem, miał mały zakład naprawiający sprzęt RTV. Po pracy jako że mieszkał samotnie całe dnie spędzał w swoim pokoju nad udoskonalaniem telewizorów. Z początku było to hobby związane nie jako z jego zawodem. Po jakimś czasie Robert zaczął spędzać długie godziny w swoim pokoju, później godziny przeciągały sie w całe noce aż do momentu gdy Robert przestał pokazywać siw w pracy. Powiadomiona o tym fakcie rodzina postanowila sprawdzić co sie u niego dzieje. Mieszkanie wydawało sie być puste, jedynie ze szpary przy drzwiach od jego małego pokoju wychodziła jasna smuga światła. Gdy otworzyli drzwi do pokoju ujrzeli straszny widok. Mały pokój który był miłym kącikiem zamienił sie w ciemną jaskinię z plątaniną kabli, starych pudeł i steropianu. Na ścianach wisiały dziesiątki telewizorów, anten i podobnych tego typu rzeczy. Na środku pokoju można było dojrzeć fotel, sprawiający wrażenie stworzonego z oplatających go kabli, a z jego lewej strony podlączoną do nich sylwetkę mężczyzny. Po wstępnych ustaleniach polcji, rodzina dowiedziała się o jego maniakalnych eksperymentach. Chciał niejako połączyć ciało ludzkie z maszyną.
Lecz przeprowadzony przez niego szalony eksperyment się nie powidół ponieważ jeden z telewizorów miał awarię...
Chciałem w ten sposób nadać charakter mojej wizji stworzenia pokoju Roberta Markowskiego opanowanego przez telewizory (oraz pudła po nich walające sie na podłodze), anteny,
porozwalany steropian, stare piloty i tego typu rzeczy.
A poniżej koncept (raczej nieczytelny antykoncept :D) by przybliżyć wam na szybko z jakiej perspektywy to mniej więcej będzie widziane (Oczywiście scena będzie bardziej przestrzenna i uzbrojona w mnóstwo sprzętu)
pozdrawiam i życzę powodzenia innym użytkownikom ;)