Skocz do zawartości

Tasior

Members
  • Liczba zawartości

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Tasior

  1. Widzę że nie znasz zasad dotyczących malowania akwarelami....zajrzyj do teczki Coyote'a i gdzieś tam po drodze od końca znajdziesz mini tutorial...dodatkowo warto poszukać czegoś w internecie na przykład coś takiego : LINK tutaj po polsku LINK Podrzuciłem taki zwykły przykład, ale wierze że jak będziesz chciał to znajdziesz dużo więcej o niebo lepszych tutków... wujek google nie boli ;)
  2. No tak..to co napisałeś jest prawdą, ale dochodzi jeszcze parę kroków.... Udało mi się skrobnąć coś takiego: czerwona kreska-nowa, narysowana w danym kroku czarna- wcześniej narysowana Elipsa przebiega pomiędzy 1/3 a 1/2 połowy połowy przekątnej :D Do tego aby sprawdzić czy dobrze wyrysowaliśmy elipsę można narysować oś biegnącą przez środek okręgu do punktu zbiegu ( w aksonometrii ofc będzie równoległa do poziomej krawędzi sześcianu), rysujemy prostą przechodzącą przez środek elipsy, prostopadłą do osi i sprawdzamy czy R jest takie samo po jednej i drugiej stronie... A co do aksonometrii w malarstwie/rysunku to muszę maznąć coś takiego :D:D ciekaw jestem jak to wyjdzie ^^ Pozdrawiam
  3. Jeśli chodzi o kolumny to fakt...skrajne (po lewej i prawej stronie) zawężają się do dołu..ta po prawej na wysokości sfinksa a po lewej w sumie też ta wysokość... wychodzą błędy spowodowane pospiechem ;) Nie ukrywam że Ty mnie o tym uświadomiłeś :)nie zauważyłem tego wcześniej... Nie wchodziłem w 3 zbieg bo już mi się nie chciało bawić..a że tutaj jest spora ilość pionowych elementów to wykreślania byłoby na parę dobrych godzin :D Jeśli chodzi o resztę to jest to wina aparatu który robi "rybie oko" i centralne części się uwypuklają...patrzę i tutaj piony są ok... Dziękować za konstruktywne słowo EDIT: wkrótce powinienem mieć obrazki lepszej jakości...tak jak 4 pierwsze prace...trzeba skoczyć na ksero :)
  4. Dobra...pora odświeżyć teczkę :) Wracając jeszcze do rozmowy...mam kilka kosteczek podstawowych kolorków rosyjskich white nights'ów i obecnie zbieram kasę na cały zestawik albo własnie białych nocy, albo W&N...jeszcze zobaczę :) A teraz parę prac...w większości starych...jak nie trudno się domyślić i zrozumieć...brak czasu, brak czasu i jeszcze brak czasu...od paru miesięcy planuje jakiś porządniejszy plener ale jakoś nie wychodzi :) 48. Jedna z nowszych prac na jedno z ostatnich TSP (A4): http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/tsp_tasior.png Teraz już wszystko 50x70 49. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/6.jpg 50. 51. Część kolumn i cień rzucony od nich nie wykończony..i chyba już nie będzie ;) 52. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03580.jpg 53. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03584.jpg 54. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03586.jpg I powoli coraz to starsze martwe natury bryłowate.. 55. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03589.jpg 56. Latające skrzynki w tle..tak na prawdę nie wiem jak to się stało...pewnie przez to że konstrukcje rysowałem dużo wcześniej niż szrafowałem, a podczas szrafowania skupiałem się głównie na nim żeby rozruszać rękę na egzamin :) Stąd też pewne niedociągnięcia w zbiegach :) http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03592.jpg 57. speed ok 1,5h http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03596.jpg 58. http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03597.jpg 59. testy i zabawy z rożnymi kompozycjami (chodziło o to żeby z tych trzech dość prostych i mało złożonych brył stworzyć dynamiczną kompozycje) i kolorystyką :) http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03603.jpg 60. Jeszcze w fazie WIPa...żałuje że nie dałem ostrzejszego zbiegu po długości motoru...ale cóż POLECAM otworzyć dużą wersję obrazka bo na tym małym widać siekę ^^ http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03605.jpg 61. I nieszczęsny dwunastościan foremny nad którym mordowałem się calutki dzień...wyobrażenie sobie go jak jest zbudowany, znalezienie zależności, położenia poszczególnych krawędzi było koszmarem :D no ale ostatecznie udało się...jako ciekawostkę dodam że linie konstrukcyjne były ze dwa razy ścierane i do tego miałem masę pomocniczych rysunków...masakra :P http://i206.photobucket.com/albums/bb75/tasior911/DSC03611.jpg No to chyba na tyle Dziękuję za wszystkie wystawione i przyszłe komentarze Przypominam że linki pod obrazkami prowadzą do dużych ich wersji Pozdrawiam i zapraszam do komentowania i oceniania :)
  5. Nie powiem...dobre pytanie ;) Ciężko mi jest się wypowiadać na taki temat..może powiem to co myślę :D Czy jest dopuszczalna..myślę że tak..w sumie jest to dość oryginalne...inne ^^nie mam pojęcia jak by to było odebrane..ale gdyby wszystkie przedmioty na scenie wyrysowane były w aksonometrii...to czemu nie...nikt by nie przypuszczał że siadła perspektywa... Na pewno by to zwracało uwagę...perspektywy używa się dlatego że człowiek na co dzień widzi takie obrazy...jest to dla niego jak najbardziej naturalne i łatwe w odbiorze. Gdy coś się zmieni jest takie STOP...hmm coś nie tak..i teraz jest albo pozytywny odbiór albo negatywny ^^ na przykład na matematyce przyjęte jest że bryły rysujemy w ten sposób (wiem że nie do końca bo aksonometria ma jeszcze zasady dotyczące kątów itd.) i jest to jak najbardziej naturalne dla nas... No i może jeszcze taka sprawa wykończenia konstrukcji...mówisz że skupiałeś się głównie na konstrukcji... troche tu jej mało :P no ale ok...nie mniej jednak warto wyciągnąć wszystkie narożniki tak jak to zrobiłeś z tym prawie sześcianem ;) ale luźniejszą kreską... w sensie nie tak sztywno że ciągniemy krechę o długości 1cm w jedną i 1 cm w drugą stronę...bardziej spontanicznie zachowując jej ostrość i "prostość"...to samo z elipsami...warto na ścianach wykreślić ich przekątne...widzę że coś tam było, ale jednak to za mało ;) Jak konstrukcja to konstrukcja....znasz zasady konstruowania elips ?? Pozdrawiam
  6. No zgodzę się ;) tak jak ja napisałem i ta jak ty wyżej napisałeś..na początku od mało złożonych matowych płaszczyzn po coraz to bardziej złożone....przy martwej patrząc na nią nie chodziło mi o jakąś analizę otoczenia, a o analizę samego szkła w którym ono się odbija... W drugiej części swojej wypowiedzi dopiero mówiłem o rysowaniu z "głowy" szkła o obłych, skomplikowanych kształtach typu właśnie słoik...w tym przypadku niezbędna jest analiza..to znaczy bez większej analizy też narysuje się szkło, które wygląda jak szkło i daje wystarczający efekt, ale mój techniczny mózg jednak musi mieć wszystko narysowane tak jak wygląda lub powinno wyglądać :) Ale to moje zboczenie :D A z odbiciami lustrzanymi to też nie zawsze jest tak "hop siup"...no ale nie będę przecież tutaj zanudzał jakąś geometrią wykreślną ;) Normalne jest to, że to ma być rysunek artystyczny a nie techniczny i pewnych rzeczy nie należy się "czepiać" ;) Pozdrawiam EDIT: ech..bije swoje rekordy w ilości powtórzeń słowa "analiza" trudno się mówi ^^ Dobra..zrobił nam się znowu spamik i w teczce mamy prawie całą stronę przytłaczającego tekstu :D Maciek_ dawaj prace :P
  7. Joel...twierdzisz że dla osoby, która nie może ogarnąć tak technicznych rzeczy jak kontrast czy ostrość krech powinna się brać za szkło..no coś chyba nie tak...Szklane/lustrzane powierzchnie wyróżnia to że na płaskiej tej samej powierzchni występują duże kontrasty, do tego masa odbić/ zagięć i zabawy z optyką...Następna sprawa..jeżeli to się ma do szkła co napisałeś to jak można nie patrzeć co jest za obiektem :P Trzeba uwzględniać tak na prawdę wszystko..i dla tego uważam że szkło na początek to za dużo....jakieś płaszczyzny z połyskiem...lustra....może być...ale nie szkło.... W moim przypadku o słoikach mówiłem oczywiście w kontekście rysowania "z głowy" gdzie do przeanalizowania jest całe otoczenie, światła itd itp bla bla...boli mnie od tego głowa ^^ Bo przerysowanie czy narysowanie z natury to faktycznie nie jest takie trudne na jakie wygląda
  8. Masz problem z ostrością i kolorami...dla tego trzeba rysować dużo martwej... Ok maznąłeś ta martwą..ale znowu zacząłeś od , przynajmniej dla mnie przerąbanej rzeczy jaką jest szkło... najlepiej jest wziąć sobie przedmiot który nie ma wyraźnego detalu...ma dość duże płaskie jednolite płaszczyzny...chociażby jakiś sześcian i spróbować go narysować jak najdokładniej (na początku nie warto się spieszyć) uwzględniając cień rzucony, odbity, własny i odwzorowanie koloru
  9. heh nikt nic nie mówi... aksonometria leży:P Na pewno nie lubię aksonometrii ;) Szkoda że kreska się chwieje i te elipsy sprawiają wrażenie źle wrysowanych...co w niektórych miejscach faktycznie ma miejsce...(tja masło maślane.ale wiesz o co chodzi :) ) No i nie lepiej by to wyglądało gdybyś krechy szrafu ciągnął od krawędzi do krawędzi a nie tak jodełkował ?? ;) W sumie na początek mógłbyś sobie poćwiczyć na mniej złożonych bryłach ^^ Nie wiem też na czym ci zależało, ale warto wsadzić na ten rysunek cień rzucony..wtedy uwypukliłaby się bryła i doszedłby pewien niuansik ;) Pozdrawiam ;)
  10. Jeśli chodzi o wyjście z psem to każda wymówka jest dobra :D A jeśli chodzi o naukę rysowania...hmmm Nie wiem gdzie chodzisz do szkoły, ale znając ogólny poziom szkolnych plastyk to...dobra..nic nie powiem żeby nikogo nie obrazić...tutaj sa ludzie którzy na własnych skórach odczuli najczęstsze pierwsze błędy, są genialnymi rysownikami itd itp... Ja jak pewnie większość też na początku zacząłem od wszystkiego..i w dodatku nagminne przerysowywanie...bleeee ...stwierdziłem że trzeba samemu coś stworzyć..i tu się zaczęły schodki....kurcze..jak to rozmieścić..ok wiem jak...cholera...PERSPEKTYWA...jakie kąty mają powstać..co, gdzie, dlaczego?? siadałem...szukałem refek..i znowu nagminnie przerysowywałem z obrazków. (Niech mnie tutaj nikt nie zrozumie tak, że rysowanie z refek to zUo....oczywiście nie ale wiadomo o co chodzi ;) ) Nadeszły czasy architektury, poznałem zasady perspektywy. Rysowanie codziennie na formacie 50x70 paru martwych natur...niemiłosiernie nudnych...dodatkowo odpowiednim architektonicznym szrafem który poza wprawy wymaga niesamowitego nakładu wysiłku fizycznego jak na rysunek...od zwykłych sześcianów...przez różnie wycinane sześciany, następnie jakieś skrzynki i różne figury geometryczne i draperie po całe budynki, ulice, katedry itp.... Teraz zamierzam wejść w naukę anatomii itp...ale przed tym muszę jeszcze zaliczyć parę plenerków akwarelowych :D:D No i teraz wiem że gdybym wrócił do tamtych starych rysunków, to nie zatrzymałaby perspektywa czy kompozycja... Reasumując...to wszystko zależy od nas i naszej psychiki...trzeba się zapytać czy my chcemy się czegoś nauczyć czy sobie ot tak porysować żeby znajomi laicy powiedzieli "oh, ah jakie to ładne"...często ludzie przyzwyczajeni właśnie do takich pochwał stykając się z prawdziwą ostrą krytyką strasznie źle na nią reagują..."no jak to..przecież ja super rysuje...tylu moich znajomych nie może się mylić"....oj może ;) Dla tego zadaj sobie to jedno stanowcze pytanie....czy chcesz się uczyć czy bawić...oczywiście można to łączyć.np to wykreślanie perspektywy sprawiało mi całkiem sporą frajdę :)....a ta satysfakcja gdy jest się w stanie samemu wykreślić złożoną scenę zgodnie z prawami perspektywy...niezastąpione A co do prac...brakuje strasznie ostrości, ludzie wyglądają jak dmuchane lalki ;)...nie widać w ogóle anatomii, brak kontrastów..jakiś wyróżniających się kolorów....no ten ostatni malunek w sumie na odpowiedniej ścianie mógłby fajnie wyglądać..ale bardziej jako grafika a nie obrazek/scena Uffff to chyba na tyle ^^ Pozdrawiam :)
  11. Na temat stylu a'la Leonardo już chyba była dyskusja...i juz tu przytaczany Icecold chyba powiedział "tak rysować to cię nauczą tylko w stanach" Jeżeli skłamałem, przepraszam ;) Ale coś w tym jest...gdybyś na egzaminie na archi tek narysował to by cię chyba na rękach nosili (no chyba że w Wawie gdzie bywa różnie ^^ ) Na twoje pytanie chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć...może to są dwa różne style...może faktycznie jest to jakiś rodzaj "półśrodka"... A co do szkoły...no na pewno każda szkoła uczy inaczej...można trafić na "nauczycieli" potrafiących rysować gorzej od uczniów.... Jedne szkoły kładą większy nacisk na perspektywę i protą kreske, inne na malarskość prac...Ja trafiłem akurat do szkoły w której nacisk był głównie na krechę, perspektywę i kompozycję...w sumie jestem z tego bardzo zadowolony bo teraz mogę się wszystkich czepiać :P A wiem że perspektywa jest największym problemem ludzi :) (jesli to uogólnienie kogoś uraziło to przepraszam) Zresztą do niedawna moją też :) W każdym bądź razie taka szkoła to super trening jako podstawa do dalszego bazgrolenia ;) zresztą trening fizyczny też...kto spróbował wie o co chodzi :) EDIT: Bzzz wrzuć coś nowego żeby tego offtopu nie było widać :)
  12. Bzzz tak wiem o co chodzi ;) SBT77 nie :P Tak jak napisał Bzzz ta druga opcja... nie wiem jak to wytłumaczyć :D chodzi o to że na początku, jak zaczyna się rysować to -po pierwsze krecha jest krzywa (zaokrągla po lini ruchu nadgarstka) -tworzą się takie, jak to nazywam chmurki ( jednolita płaszczyzna bez widocznych kresek) co akurat w rysunku architektonicznym nie jest pozytywnie odbierane :) Dla tego potrzebne jest "rozrysowanie"...na pewno dużo więcej czasu zajmują pierwsze takie rysunki..z każdym następnym idzie szybciej...ale to chyba ze wszystkim tak jest Tak można rysować automatem...sam nim rysuje To czy szraf jest od brzegu do brzegu i czy jest prosty czy też nie to już zależy od skilla...i w sumie jakiegoś tam stylu osoby... Na pewno lepiej zostanie odebrany rysunek w którym krechy są od ściany do ściany i wszystkie są do siebie równoległe...a to przez to że jak można się domyślić jest to zwyczajnie trudniejsze do wykonania Jeśli chodzi o podejście do rysunków...Ja się z tobą w pełni zgodzę...ja nikomu nie chcę nic narzucać...jak (chyba) można wywnioskować ja wszystko sugeruje (np. tło)... Przy czym tak jak zauważyłeś.... to jest rysunek architektoniczny i on jednak kieruje się pewnymi zasadami...oczywiście to tez zależy od uczelni do jakiej się chodzi/jakiego ma się prof itd... Jedni bardziej skupiają się na perspektywie, inni na tej idealnie prostej kresce..a jeszcze inni wolą bardziej malarskie podejście... Dla każdego coś dobrego ;)
  13. Zależy o co ci chodzi...czy o jego rysunki ołówkowe, czy obecne prace..bo wiesz...to co teraz tworzy to jest w ogóle inna bajka ;) A jeśli chodzi o szraf to może ja sobie pozwolę odpowiedzieć... To czy Ty to robisz dynamicznie czy nie to już zależy ile zaszrafowałeś takich kartek ;) Czyli..jeżeli jesteś na tyle rozrysowany że jesteś w stanie stawiać proste kreski przez pół kartki jedna przy drugiej to jak najbardziej możesz robić to szybko...w innym przypadku robi się to wolniej... Ale postawienie każdej kreski musi być w miarę dynamiczne żeby była cienka,ostra i przede wszystkim prosta...Dla tego musisz mieć na ostro zastrugany ołówek EDIT: A jak się trzyma pędzel?? ^^ ja normalnie trzymam ołówek..a nadgarstek racja..zapomniałem o tym dopisać :) i ruszasz ręką w barku (duże powierzchnie), w łokciu (mniejsze), a nie w nadgarstku EDIT 2: W tym rysunku architektonicznym jak masz wystarczająco prostą kreche to polecam Ci wejść w cienkopis, ProMarkery i akwarele...o wiele większa frajda niż sam ołówek :) BTW: wybierasz się na architekture czy ot tak sobie maziasz??
  14. hoho...to ja może powiem parę słów na temat martwych ołówkowych... 1. najgorsza...brzydki, niedokładny szraf, poleciała perspektywa, strasznie jednolita praca bez kontrastu 2. sztaluga zdecydowanie lepsza niż praca wyżej, ale...nadal brak kontrastu...cień rzucony jest ciemniejszy od cienia własnego, poleciała elipsa stożka i jego cieniowanie (pamiętaj o świetle odbitym), na sześcianie ściana z cieniem własnym ma identyczny walor co ściana oświetlona, sześcian rzuca cień w inną stronę niż sztaluga...no i po cieniu sztalugi można wnioskować że światło pada czołowo na jej bryłę...jeżeli tak jest to tylnia noga sztalugi powinna być przesunięta w lewo 3. no tutaj jeszcze lepiej, nadal nie ma wyraźnego cienia rzuconego, można w sumie przyczepić się do równowagi kompozycji....dodatkowo obróciłbym któryś z sześcianów żeby nadać troszke dynamizmu...na sześcianie na podłodze można pokazać ciekawy cień rzucany przez stolik..taki niuansik :) 4. fajna draperia...sześciany się chwieją, ten z przodu ma nienaturalnie wyciągnięty róg, płasko wyszła butelka...fajnie że przycisnąłeś ołówek na rondelku czy co to jest...a i jeszcze jedno..jak światło pada z prawej strony to tło przyciemniaj też z tej strony..wtedy bryły bardziej "wychodzą" bo mamy oświetlone płaszczyzny na tle ciemnego tła 5. fajnie to wygląda...szkoda że tło oderwane od kompozycji Jeszcze jedna taka rada..widzę że wstawiasz za kompozycją ścianę, z jakimiś listwami..bardzo dobrze..przy czym jeszcze lepiej by było gdybyś wstawiał złączenie dwóch ścian..taki potoczny "kąt" w którym się siedziało za kare ;) wtedy ściane od strony światła robisz ciemniejszą (oświetlone płaszczyzny na ciemnym tle), a tą druga jasniejszą (cień własny na jaśniejszym tle)..do tego masz zapełnione miejsce na całej wysokości kartki a nie tylko na dole... Digitalów nie oceniam bo nie zajmuje się na razie tym ;) Pozdrawiam i mam nadzieje że w czymś pomogłem ;) PS: traktÓr gites :)
  15. Tasior

    ChC.25Historia Polski by Joel

    Rozrysowałem sobie pare potencjalnych zbiegów i perspektywa tej drogi wydaje się być całkiem ok... Mnie osobiście boli to że linia horyzontu jest dziwnie umiejscowiona...nie jest to perspektywa człowieka idącego pieszo, ani jadącego na koniu...droga wskazuje że jest to coś pośrodku...przy czym to na pewno nie jest jakimś większym błędem...to takie moje imo ;) Ten obrazek jest tak cwanie "zbudowany" że tak na prawdę nie ma elementu, dzięki któremu moglibyśmy dokładnie określić zbiegi...wszystko widać czołowo... Dla tego wydaje mi się że sama ta droga nie ma większego znaczenia jeśli chodzi o perspektywę...to znaczy ma, ale to własnie ona wyznacza nam linie horyzontu, która tak czy siak jest ok
  16. "zobaczymy co da się zrobić" ;)
  17. Perspektywa....podrzucam ci parę zbiegów nałożonych na twój rysunek i powinieneś już sam wyciągnąć wnioski ;)
  18. Tasior

    Coyote

    Moim zdaniem ta ostatnia akwarelka troszku odbiega od reszty....sama rzeźba jest ok...ale w tle brakuje mi lekkości...jeszcze górna część zieleni jest całkiem "fajna"...za to dół....słabo...wygląda tak jakby Ci się kończył czas i byś maznął "ot tak" żaby było.... No i dałbym jakieś niebo albo jakiekolwiek inne plany żeby wydobyć troszku przestrzeni z tego :) Pozdrawiam
  19. Thalion za fajną kolorystykę, super dynamiczną kompozycję
  20. No to pojechałeś :) Pierwsze dwie prace IMO gniotą...mam słabość do tej techniki
  21. Zamek fajny...przy czym patrząc na niego mam wrażenie jakby pewne elementy były mniej, a inne bardziej wykończone...No i strasznie bolą niektóre błędy w perspektywie...
  22. No autka są bardzo fajne...przy czym te ostatnie stwarzają wrażenie niestarannych... Ale architektura i perspektywa jeszcze trochę leży... Część zbiegów się rozchodzi, na pierwszym rysunku mam wrażenie że schodki są troszkę za wysokie ok 21cm, a na drugim za niskie...ok 12cm, a powinny być okolice 17cm..., a no i na pewno za krótkie co widać na drugim biegu po spoczniku...pierwsze są zdecydowanie lepsze od tych drugich... No ale brakuje jakiegoś tupnięcia...kontrastu...cień rzucony ma u ciebie taki sam walor jak cień własny przez co całość się zlewa...jakbyś docisnął ołówek rysując cień rzucony byłoby ok... Pozdrawiam
  23. Bardzo fajny portrecik...racja że można w niektórych miejscach docisnąć żeby wyciągnąć głębię...twój bat jest niesamowicie podobny do jednego kolesia z mojego osiedla...podejrzewam że jakbym mu dał taki portret to by się spytał skąd miałem jego zdjęcie :) Dołączając się do dyskusji o super talentach....Zgodzę się z prrrszalony'm. Słyszałem kiedyś słowa, że artysta jest prawdziwym artystą, gdy zawsze czuje pewien niedosyt po stworzeniu "dzieła". Zawsze coś mu się nie podoba i wiecznie dąży do poszerzenia swojej wiedzy/umiejętności.....nie przestaje się uczyć/ćwiczyć. Patrząc na te wywiady, to te dzieci (chyba mogę nazwać je dziećmi) mają mam wrażenie tak wbite do umysłu, przez ludzi rodziców i całe otoczenie że są "fajne" i genialne, że faktycznie może to prowadzić do przykrego finishu... Chociażby pisanie wieku pod podpisem wydaje mi się dość dziwnym afiszowaniem "Patrzcie jaki młody/młoda a tak rysuje/maluje". Także, osoba udzielająca wywiadu mówi że obraz wygląda fajnie...a "młody" z uśmiechem przytakuje.... no nie wiem jak wy, ale ja albo bym skromnie podziękował, albo zaczął walić popełnionymi błędami (których najczęściej nie chce mi się poprawiać ;) ) Takie moje zdanie ;) PS: Joel chcemy więcej!! taki prac. Dawaj, dawaj nie przestawaj :) Pozdrawiam
  24. Tasior

    Coyote

    No akwarele fajniutkie...czuć tą lekkość :) Swoją drogą...sprawiłem sobie White Nights'y...maznąłem sobie na szybko tło w jednym z moich rysunków i nie powiem...bardzo fajnie się mazia ;) Teraz muszę się wziąć za bardziej malarskie akwarele ;) Dzięki za rady jeszcze raz Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności