Skocz do zawartości

Joel

Members
  • Liczba zawartości

    1 688
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Joel

  1. Dobra, żeby nie było, że nic nie robię na chc. Powróciłem do waszej bardziej lubianej opcji - do średniowiecza, może niewiele zmian widać, ale jeśli się człowiek przyjrzy i porówna z poprzednim etapem zauważy różnicę. Tu skupiłem się głównie na określeniu jakoś tego rycerza, następnie zajmę się zgrają z tyłu, trochę zarysowałem bramę w tle, podkleiłem jakąś teksturę, żeby obaczyć, jak mnie-więcej ma być. Może i jest trochę za ciemno, ale tym się będę zajmował. Ściemniło się od gradientu, bo starałem się uzyskać jakąś spójność. Tak naprawdę, to ledwie liznąłem tą pracę w dalszym ciągu, dopiero zaczynam się za nią zabierać, ale złotych gór nie obiecuję, oby wyszło jak najlepiej. Dla wygodniejszego porównania polecam wejść na wątek w Chc ;).
  2. Ćwicz z referencji, im więcej ciężkich ćwiczeń tym mniej baboli. pozdrawiam
  3. Podoba mi się pomysł, klimatyczny sposób oświetlenia, gama kolorystyczna, jak na WiP wydaje się być dobra, ale właśnie, ta czerń, staraj się zawsze pozbyć linearta z pola widzenia, bo to zmienia jednak sposób odbierania pracy. Co do samej czerni, czerni można bardzo fajnie użyć, ale trzeba wiedzieć jak, gdzie i kiedy. Ciemna strefa na pewno nie będzie czarna na skórze, skóra odbija kolor, a cienie są zazwyczaj ciepłe. Nałóż na całą kompozycję gradient i od tego zacznij komponować walor, to ci bardzo pomoże. Praca zapowiada się fajnie. pozdrawiam
  4. Skoro masz problemy z robieniem twarzy, to kiedy ćwiczysz kolor, to nie olewaj także twarzy. Druga sprawa, skóra składa się z różnych kolorów zarówno ciepłych jak i zimnych. Ty tylko rozjaśniasz bielą jeden kolor, a to żadne ćwiczenie. Inaczej skóra będzie wyglądała w pomieszczeniu, inaczej na zewnątrz, inaczej w słoneczny dzień i inaczej kiedy będzie pochmurno. Musisz nauczyć się relacji tych kolorów, musisz pamiętać, że pod skórą znajdują się naczynia krwionośne, co też wpływa na kolor. Pewnie jako dzieciak świeciłeś latarką przez dłoń, pamiętasz, że wtedy przez palce prześwitywało czerwone światło? Musisz pamiętać o tym, że kolory się dopełniają, ciepłe z zimnymi, albo światło jest zimne, a cień ciepły, albo na odwrót. Zanim zaczniesz coś robić naprawdę starannie to przestudiuj, jak ćwiczyć, to porządnie. pozdrawiam
  5. Spoko Swiezy, każdy zobaczy, właśnie się biję o cenę :). Trafiłeś w dziesiątkę. Łukasz - Owszem, kończyny wstyd, może dopracuję. Z rycerzami nie wiem, bardzo chcę skończyć, ale zleceń w brud i jakoś tak mi się odechciewa, ale muszę się spiąć i brać do roboty. :) eee kolego, ja już na szczęście nie gram w wowa ;p. Podzielam twoje zdanie i-riss, kompozycja powinna być wyważona i mieć przemyślany focal, nie przepadam za efekciarstwem. Wydaję mi się, że tak czy siak twarz ma tu najwięcej detalu. Powiem jeszcze, że zacząłem pracę od nałożenia gradientu na kolesia, bardzo fajnie to działa.
  6. Heheh Swiezy, swego czasu grałem tyle w wowa, że było to 99% mojego życia codziennego. Będzie t10 człowiek paladyn i jest w stanie zadawania śmiertelnego ciosu plugawemu zdechlakowi, w otoczeniu mroźne lodowce Northrend. Już cały inwentarz zarysowałem i wziąłem się za kolory, po prostu nie wrzuciłem postępów.Speed jest za to w temacie, który zajmuje mniej-więcej grubo ponad 1000% mojego życia ;).
  7. I speed z łepetyny na dobranoc, może jeszcze jutro coś przy nim zrobię. Przepraszam za rozmiar, ale tak jakoś wyszło. :) EDIT: Ooo, teraz jak patrzę, to rączki za drobniutkie, w ogóle się za nie zabrałem, dopiero ogarnąłem, że za małe, bo dużo resize'owałem, jutro się zrobi ;).
  8. Fajne to to nawet. pozdrawiam
  9. I właśnie o to chodzi, to miałem na myśli mówiąc o dogłębnym studiowaniu. Wykorzystując tą wiedzę, dysponując poszerzonymi dzięki eksperymentom horyzontami można się powoli uniezalezniać, no i dużo łatwiej zabrać się do trudniejszej natury. pozdrawiam
  10. nie ma za małych kartek Swiezy ;). Ale owszem, polecam większe rozmiary, dla mnie także A3 robi się małe. Owocnej pracy. pozdrawiam
  11. Chodzi między innymi o to, że cień na włosach i plecach dziewczynki ma taką samą intensywność co pierwszy plan, to bardzo spłaszcza obrazek, no i ta czerń...
  12. No, oko wygląda dużo lepiej. Bardzo fajnie, że ćwiczysz, ale dość słodzenia. W pierwszej postaci padły proporcje, typowy błąd, polegał on jak mniemam na tym, że rysując w dół widząc, że kończy ci się kartka, chciałeś się na niej zmieścić i dosłownie upchałeś tam postać. Za mało obserwacji globalnej, skupiłeś się na poszczególnych elementach i przez to nie utrzymałeś balansu całej postaci, musisz pamiętać o zależnościach nie tylko lokalnie, ale jak już wyżej nadmieniłem bardziej globalnie. Podczas pracy oddal się co jakiś czas od kartki i przyjrzyj się dokładnie, porównaj z referencją, odbij w lustrze i wracaj do roboty. Nie wchodź w następne fazy póki nie zarysujesz podstaw całej pracy, w tej fazie zgubnym jest skupianie się na poszczególnych elementach. pozdrawiam
  13. Nie trafiłeś kolego, wszystko z głowy :D. Ale samo wspieranie się referencją nie jest złe, ja mówię tu o tym, że złe jest przerysowywanie do nauki rysunku. Ola-f dobrze to podsumowuje. pozdrawiam
  14. Speedy dają radę, nie będę się niczego dosuzkiwał, ale zmniejsz opacity do minimum i stawiaj zdecydowane określone pociągnięcia,więcej się nauczysz a i praca zyska na klarowności. pozdrawiam
  15. Wiesz ostrzegam cię na wstępie, że w tym temacie nie ma drogi na skróty. Żadne super duper tutoriale nie pomogą jeśli nie będziesz potrafił konsekwentnie się zabrać za ćwiczenie z natury. Nie wiem co masz na myśli mówiąc złoty środek, bo jeśli się uprzesz to możesz ćwiczyć sobie z 2D, jako referencje jak najbardziej, ale bez sensu jeśli możesz korzystać z natury. Tylko sobie utrudnisz proces doskonalenia, bo przywykły do gotowych spłaszczonych kształtów będziesz miał potem spore trudności i będziesz zmuszony zacząć od nowa. Jeśli mając w domu ładne jabłka będziesz szukał złotego środku to znaczy, że próbujesz siebie oszukać. pozdrawiam
  16. CzołGista - z tymi proporcjami to owszem, nie przeczyłem, ale tak jak już powiedział Nezumi nauczysz się z jednej perspektywy. Sam się ograniczasz. A jak zabierzesz się za ćwiczenie z natury, w niedługim czasie (w zależności ile i jak będziesz ćwiczył) będziesz zdolny narysować każdą pozycję z głowy i wierz mi, podpieram opinię doświadczeniami. Jeśli chodzi o Charles'a Bargue, to jest on autorem bardzo fajnych ćwiczeń, sam mam z nimi stronę w zakładkach, nawet się podzielę o: http://www.learning-to-see.co.uk/bargue-5-1 . To jest metoda, ale służy do ćwiczenia zupełnie innych aspektów. A do nauki rysowania ludzi najlepszym rozwiązaniem jest rysowanie ludzi zamiast bitmapy z podobizną człowieka.
  17. Już tłumaczę Czołgisto :). Rysunki Loomisa, czy Bridgmana pokazują ci sposób upraszczania rysunku, pokazują jak artyści odbierali to co widzieli. Służą więc one do celów edukacyjnych i tak jak chyba niewyraźnie wyraziłem to na poprzedniej stronie studiowania, a nie przerysowywania. Zabawa polega na tym, że na podstawie tych szkiców sam obserwujesz ludzi i korzystasz z tricków z książki. Oczywiście tu nie ma takiej regułki, nikt tak nie napisał i nikt tego nie kazał. Rysunek sam w sobie jest spłaszczoną powierzchnią, do tego z dokonanym już wyborem w określeniu kształtu, więc na dobrą sprawę, to przerysowując zjadasz już strawiony obraz artysty, który go stworzył. pozdrawiam
  18. oczywiście, że tak, jednak wydaje mi się, że moja wypowiedź choć ma charakter dość ogólny, to można domyślić się dokładnego znaczenia. Idąc jednak dalej w tę stronę można wywnioskować, że koleś uczy się robienia dobrych fotografii fotografii unikając zniekształceń i zachowując naturalne właściwości oryginału. :)
  19. No wiesz prrrszalony, tak na dobrą sprawę, to jego ćwiczenia mają inne cele.
  20. tak nie Anatomii polecam uczyć się w ten sposób, że otwierasz książkę, dokładnie studiujesz metodę wykonania danego szkicu, bierzesz papier pod pachę i idziesz rysować ludzi tak jak stoją. Przerysowywanie rysunków, to jak uczenie się fotografii fotografując zdjęcia. pozdrawiam
  21. Spoko, ja tak na następny raz ;). pozdrawiam
  22. Spoko, chciałbym skończyć pracę na Chc, bo to będzie w sumie o ile dam radę moja pierwsza ilustracja. Może się dziś jeszcze za nich zabiorę, jednak na razie czuję jeszcze flow przy pracy nad paladynem :).
  23. Joel

    Khaz

    Ciekawe te ostatnie, będziesz coś z tym jeszcze robił? pozdrawiam
  24. No fajnie, ale zamaskuj tego okrąglaka, jeśli ćwiczysz, to może oprócz światła spróbujesz nadać temu fakturę skóry? Za dużo tu siana Mellon, musisz się zdecydować, każde pociągnięcie musi mieć konkretne zadanie. SBT77 - Jeśli nie wiesz z której strony ugryźć sprawę po prostu próbuj (chyba, że próbujesz, to przepraszam) tych rozmaitych metod, na pewno da ci to więcej niż samo zastanawianie się. Tak szczerze, to osobiście odczuwam, że w tej branży nie trzeba zbyt wiele myśleć. Wiesz SBT, jedni w B&W i potem kolorek na overlayu, a inni od razu w kolorze. Jeden ci powie, że tak jest lepiej, drugi, że inaczej. Musisz skosztować i korzystać z tego, co tobie przypadnie do gustu. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności