To ciekawe, jak w różnych miejscach można się spotkać z różnymi opiniami. Jak dotąd wydawało mi się, że poza oczywistymi nawiązaniami do znanych twórców, o których napisałem pod obrazkami, i które de facto są pracami dość leciwymi, wypracowałem własne "mojo", które widać w pracach nowszych, jak cykl depresyjny czy komiks o umarlakach. Wiadomo, że dawne inspiracje zawsze gdzieś tam w głębi pozostają i może to być czasem widoczne. Mogło się też zdarzyć, że mam podobny styl do kogoś, kogo nie znam i nawiązanie jest nieświadome. Gdybyś mógł rzucić jakimiś nazwiskami czy linkami, byłbym wdzięczny. Nie oburzam się, ale nie kryję zaskoczenia :). Do tej pory byłem wielokrotnie wyróżniany właśnie za oryginalny styl, a tu może się okazać, że cały mój magiczny domek z kart legnie w gruzach :D
Pozdrawiam wszystkich i dzięki za miłe słowa.