Skocz do zawartości

ZiN

Members
  • Liczba zawartości

    714
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez ZiN

  1. ZiN

    ZiN

    Tym razem to jestem w pełni świadom, że z tym poległem... Dłubałem, to wrzucam, będzie się do czego odnieść przy nauce. Coś czuje, że moje oko już (albo jeszcze) nie domaga w rozróżnianiu tych subtelnych różnic w szarościach. Zastanawia mnie, czy jeśli mam mam rękę i nogę, to ustalam dla nich odrębny gradient, kiedy reszta ciała jest przykryta jakimś ciemniejszym lub jaśniejszym materiałem. Bo ja teraz robiłem to z jednego gradientu na jednej masce, nie wiem czy tak się powinno robić. Wówczas nie mam do pobrania odpowiedniego ciemniejszego waloru w cieniach na ręku i jaśniejszego na nogach, bo za duża jest różnica i jest ten błąd o którym pisał Omen w swoim tutorialu. Jakimś wyjściem byłoby malowanie najpierw bez ubrania, żeby rozdysponować odpowiednio walor, ale czy tak się robi? Poćwiczę trochę na prostszych bryłach. Czy rendery z maxa są właściwe żeby zobaczyć jak się te światło zachowuje? Bo nie mam akurat pod ręką takich rzeczy żeby to sprawdzić z natury.
  2. ZiN

    ZiN

    Dzięki panowie. noiprox własnie o to mi chodziło, że żadnej bazy sobie nie wziąłem. Bo konceptualiści, którzy tworzą np do gier, zawsze wzorują się jakiejś istniejącej zbroi i ją przerabiają albo na jej podstawie robią nową wiec doskonale rozumiem. Następne ćwiczenie będzie własnie takie :) n-pigeon ok, wiem więc już czym się zająć. Postaram się dzisiaj coś zrobić.
  3. ZiN

    ZiN

    Dzięki emmilius. Rzeczywiście, strasznie to płaskie. Kolejna próba zatem.
  4. ZiN

    ZiN

    Dzięki n-pigeon. Dobra dosyć, pier..lenia farmazonów z mojej strony. Teraz tylko rysowanie sie liczy. Na początek walka z walorem wg tutka Omena. Nie bardzo to wyszło, ale prób będzie więcej. Design zbroi niestety dalej z głowy :/ tutaj referka do pozy http://www.human-anatomy-for-artist.com/thumbnails/2009/09/701/50508/5-50508-alexandr_fighting_47b.JPG
  5. ZiN

    [Kryzys] Władzy

    Myślałem że tymi żywszymi kontrastami będzie przykuwał uwagę, ale pewnie i tak to robi skoro nic po za nim na tym pustkowiu nie ma więc posłucham Twej rady :) Dzięki :) Ogólne zbicie z nasycenia na pewno spowoduje odpowiedni klimat. Musi być bardziej ponuro.
  6. Mimo, że jeszcze niedawno miałem na to swoją teorię to chyba mogę ją wyrzucić do kosza :P Też się chętnie dowiem od mistrzów jak to z tym jest :)
  7. ZiN

    ZiN

    Dobrze, już nie odbierajcie tego wszystkiego tak ostro. Koniec tych kłótni, macie racje, pracujmy z fotkami, ja to zacząłem i ja to kończę :) Mam nadzieje, że nikt się nie gniewa.
  8. ZiN

    ZiN

    Florian P - dzięki, wszyscy się uczymy, a ja nigdy nie napisałem, że zrobiłbym coś lepiej. Będę się przyglądał "radom" innych. To kopalnia wiedzy no i praca praca praca, wiem że ciągle jej za mało :) Te rozmyślania nie biorą się żadnych plastyków, tylko z tutoriali jakich tu jest dużo i gdzie indziej w necie :) http://www.max3d.pl/tutorial.php?id=97 i wiele fajnych w dziale Warsztat 2d.
  9. No dobra, to bez sensu :P Przyznaję ;)
  10. ZiN

    ZiN

    Dzięki noiprox, szczerze mówiąc to była to lekka prowokacja ;) Teraz poproszę o tak konstruktywną krytykę mojego tematu w bitwie :D http://max3d.pl/forum/showthread.php?t=73638&page=3 to też rysuję z głowy, więc jest na pewno masa błędów ale nikt mi nic czegoś ważnego nie wytyka ;(
  11. ZiN

    ZiN

    spoko, wiem, nic się nie stało, musimy gnać z tymi pracami do przodu a przeczytałem w twojej teczce, że też się za to zabierasz więc będzie dobrze :)
  12. Rotcore, ja zdaję sobie sprawę, że większość ludzi tutaj to samoucy ( troche dziwne słowo, bo każdy uczy się przecież sam, odkrywa pewne rzeczy, sam się tym interesuje, ogląda obrazy czyta książki). Moja osoba jest tu chyba dlatego dla większości jak widzę taka kontrowersyjna. Ja sobie studiuję mniej więcej to co chciałbym w zyciu robić. Mam rysunek, miałem malarstwo ale najważniejszy jest kontakt z innymi ludźmi. Kiedy ty malujesz i widzisz obok jak 15 innych osób maluje to samo możesz od nich czegoś się nauczyć. Jak się tak trafi że każdy się gapi tylko co sam robi na sztaludze to ogólny poziom takiego roku jest bardzo niski. Jeśli ludzie wspólnie rozwiązują pewne problemy to szybciej gnają do przodu. Ja sobie zdając sprawę właśnie udzielam ludziom jakichś tam porad bo wiem, że i tak mnie wyprzedzają technicznie, a może to co napisze im się przyda. Ja nie piszę tego, żeby zabłysnąć wiedzą tylko pomóc. Przecież na chama nie wytykam każdemu że jest źle wszystko zrobione. Wiem też że praca nad danym elementem wymaga czasu.
  13. To świetnie, mi też najbardziej podobają się prace ich autorstwa, od razu się czuje te malarskie podłoże. Własnie o takiej pracy mówię. No i kwestia oryginalności. Czy wymienieni panowie wzorowali się na kimś czy sami stworzyli swój styl? Mimo, że ich prace są dla mnie mega nie chcę się na nikim wzorować. W pewien sposób to zabija własną oryginalność. Ja osobiście chciałbym mieć własne brushe i sposób na traktowanie płótna jak oni to robią, ale nie dokładnie. Coś odmiennego i znalezione przez siebie :) Mi chodzi o to, że przemalowywanie czyichś prac czy właśnie zdjęć powoduje że to nie jest już takie świeże.
  14. ZiN

    ZiN

    A ty z kolei nic tu konstruktywnego nie napisałeś. Kiedy rozkminiam kolorystykę a ty o konstrukcji... zresztą nie jest to aż taki błąd. żebyś w wiedział, że pracuję nad stylem, efekty bedą z czasem, od nikogo cudów od razu nie wymagam, to jest pewna ścieżka którą można wybrać. Ty pewnie rozumujesz to tak, że tylko ci co radzą sobie już w praktyce lepiej mają prawo udzielania rad... to super... spodziewałem się, że tak tu co poniektórzy myślą. Ja się uczę tu razem ze wszystkimi. I liczę na konstruktywne porady a nie takie jak twoje - "haha tak się wymądrzałeś a sam nic nie potrafisz". W takim razie wszyscy zamilknijmy i niech nikt na nikogo się nie ogląda.... tak mam to rozumieć?
  15. Skoro mamy już osobny wątek, możemy z tym tematem zajść bardzo daleko. Pomińmy natomiast tworzenia dla klienta za kasę gdzie jesteśmy ograniczeni tym czego od nas wymaga. Piszmy tu o tym do czego z każdy z nas chce dojść, jakie ma aspiracje. Czy kopiować rzeczywistość, taka jaka jest czy posługiwać się skrótami, które pobudzą wyobraźnię. Pod pojęciem "ten obrazek mi się podoba" kryje się tylko subiektywne odczucie. Jakich jeszcze słów byście użyli aby przekonać kogoś że dany obraz jest naprawdę interesujący. Spójrzcie tak obiektywnie na to co się tworzy na podstawie zdjęć i na to co powstaje w wyniku obserwacji natury. Obrońcy fotek niech wrzucają tu przykłady które wg nich są wzorem naśladowania, obrońcy natury -to samo. Może jeszcze zróbmy tu ankietę. Zobaczymy ile ludzi się opowiada za którąś z tych dwóch opcji.
  16. ZiN

    ZiN

    Mój mały eksperyment kolorystyczny. Czyli jak pewne kolory zmieniają się pod wpływem światła o pewnych porach dnia. Celowo przerysowałem te kolory, bo mocniej działają, ale już zauważyłem, że największą intensywność kolory uzyskują tylko koło południa, więc trzeba to już później wygaszać.
  17. Patrzeć to nie zawsze znaczy widzieć, wiec nie wiem czy my rozumiemy pewne sprawy w ten sam sposób. Ukończyłeś jakąś szkołę plastyczną, jeśli można spytać? Wiem, że tak to wygląda, ale staram się przelać tę teorię w swoje prace. Jestem tu od nie dawna wiec nie zarzucę tu zaraz nie wiadomo jaką ilością prac (a podkreślam, że to te forum skłoniło mnie do tego żeby się wgłebić w tematy malowania, po za teczkami są tu działy gdzie można znaleźć sporo przydatnych i pomocnych linków). To musi być przemyślane ćwiczenie a nie speed dla speedu. To się nazywa świadomy rozwój. A niektórzy myślą, że jak po prostu będą walić 20 obrazków dziennie bez zastanowienia się nad tym co właściwie robią to będą w tym zaje... ści. Jest to rozwój, ale niezbyt szybki. Można robić jeden dokładnie zastanawiając się co z czego wynika i będzie to dużo bardziej odkrywcze. Uważasz że to moje pseudo-mądrości, ja nie piszę nic ponadto co przeczytasz w każdym porządnym tutorialu o rysowaniu. Jeśli się wiec z tym nie zgadzasz to zaprzeczasz nie tylko mi ale całej teorii jak powinno się uczyć rysunku. Ludzie nie po to to piszą, żeby komuś robić jazdy pod górkę a ułatwić nieco życie, co nie znaczy że temat twojego rysunku nie powinen być trudny. Im trudniejszy tym wiecej z niego wyniesiesz tylko aby się nie rzucać z motyką na słonce bo to nie ma sensu. Wyznaczać sobie najpierw małe a potem coraz większe cele i je realizować. No i ja wg Ciebie nic nie robie? A skąd wiesz? rysuje codziennie, ale nie ma potrzeby tego wrzucać na forum, bo i tak widzę że coś tu mało ktokolwiek i cokolwiek komentuje, wiec wole swoje eksperymenty zachować dla siebie. Wrzuce coś, co będę chciał aby zjechać i skłonić do dyskusji. Póki to co tworzę sam widzę swoje błędy a forum jest do rozwiewania tego czego już sami nie widzimy. Ja z kolorem się dopiero poznaję, to prawda, że teoria nieco przegania praktykę, ale jak chcesz wiedzieć jak wyglądają moje ćwiczenia, to ci powiem, że nie maluje nic konkretnego a analizuje obrazy wielkich mistrzów i po prostu zestawiam kolory ze sobą na płaszczyźnie i patrzę co się z tym dzieje. Dziękuję za uwagę. EDIT: Za późno, już to napisałem, a nie chce mi się tego kasować, bo może innych skłoni do dyskusji hehe :P Powinniśmy dyskutować wszyscy, heya! Przecież każdy w swojej teczce jako argument jej założenia podaje, że można tu uzyskać konstruktywną krytykę. Chyba trzeba czymś poprzeć tę tezę, no nie? :P
  18. Spłaszcza go, przez co niektórzy uznają go, że taki kolor w obrazie jest właściwy. W malarstwie kładzie się pewne kolory żeby wzmocnić pozostałe, takich zabiegów nie ma w fotografii. Wymiatacze jak sądzę wykorzystują fotki konstrukcyjnie, zaś kolor nadają już własny przez co są wstanie wyciągnąć ze zdjęcia więcej. Mówisz o Matte paintingu jak rozumiem. Ja doradzam malowanie wszystkiego co się da. Malowanie jednych rzeczy częściowo przekłada się na malowanie innych. To po co komu te forum? Tylko żeby pokazać prace? Myślałem, że po to aby przedyskutować co jest źródłem niedoskonałości w pracach danego autora. Tak to można się zamknąć w swojej pracowni i robić wszystko na ślepo. Chyba dyskutowanie o tym jest pewną nauką na przyszłość. Teoria jest dosyć tu istotna. Każdy z nas ma jakąś rację, chodzi o to, żeby wyciągnąć z tego esencję i zbić w jakieś prawidło. a z czego Twoim zdaniem skill wynika? bo wg mnie z doboru odpowiednich ćwiczeń, a fotki najlepszym ćwiczeniem nie są więc koło się bedzie zamykać. To tak jakby twierdzić, że po jednej rozmowie z Rembrantem stałbyś się mistrzem malarstwa. Chodzi mi o to, że w najbliższej przyszłości zwróci mu się to z nawiązką. Najpierw trzeba się nauczyć widzieć by móc to w ciekawy sposób namalować. Jak ktoś chce trzaskać nudne ilustracje to niech robi to śmiało dalej. Ale nie sądzę aby mieć takie płytkie aspiracje. Powodzenia Coyote!
  19. Jak jest to obrazek obok którego nie jesteś w stanie przejść obojętnie a wzbudza w tobie jakieś emocje to się nadaje, tylko po co powielać cyfrowo zarejestrowany obraz? To żadne ćwiczenie dla oka. To znaczy, oczywiście, będziesz się uczył, ale jak zaobserwujesz to sam to twoja nauka powinna być dużo szybsza. Nie ma nic fajniejszego jak wstać rano wyjrzeć przez okno i zaobserwować w słoneczny dzień niebiesko żółty śnieg (żółty od słońca a nie od psiej uryny :P) Ja nikomu z fotek nie bronie malować, jak chcecie to to róbcie. Tylko wyjście w plener i poświecenie czasu na obserwację jak zachowuje się światło dookoła jest dużo cenniejsze niż takie po prostu przerysowywanie fotek.
  20. Gdyby nie to, że pozostało nie za wiele czasu już na takie zabawy, to nie ograniczałbym się gdy jest możliwość rozwoju tematu wielopłaszczyznowo. Spłaszczanie, wg mnie mnie, zawsze szkodzi pracy. Ta wskazówka jest bardzo trafna. Spróbuj zadziałać tak, żeby to nie wyglądało jak screen z jakieś starszej gierki :) A co do podpisu - to obejmuje on wszystko co jest kiczem i sprzedaje się na masę. Trzeba nie mieć wstydu aby łykać tą papkę bez bólu.
  21. ICE, nicponim drodzy moi, jaki widzicie tu dystans w ostatnim lub przedostatnim obrazku? Kolorystycznie to tylko szopa jest fajniej potraktowana, a reszta to bardziej eksperyment - co akurat rozumiem. Fotkę w domyśle można traktować jako ostateczność, do konstruowania, jeszcze do waloru, ale do koloru? Chyba że ma się aparat który nie spłaszcza skali, ale mówimy tu o przypadkowych zdjęciach z google. Cały czas piszę o uczeniu się. Korzystanie tylko z fotki to jak robienie obrazu na podstawie obrazka 10x10 cm widzianego z pięciu metrów. Trzeba mieć niesamowicie wielką bazę w głowie by na podstawie fotki kilkoma pociągnięciami stworzyć świetny obraz ponad to co na tej fotografii jest. Osób które to potrafią naprawdę dobrze, jest dużo mniej niż nam się wszystkim wydaje. Aha i mówiąc o naprawdę zaczarowanych rzeczach masz na myśli obraz poprawnie skonstruowany plastycznie czy taki co ma tyle flar, że przysłania to inne wady w obrazie?
  22. Fotki się absolutnie nie nadają do malowania w kolorze. Nawet jeśli słusznie zauważysz pewne kolory na fotografii i przeniesiesz je na pracę to nigdy to nie będzie ciekawe. To dopiero będzie fajne jak wyjdziesz w plener i namalujesz to z natury bo zauważysz pewne zależności kolorów między sobą. Tu żaden kolor ze sobą nie współgra. Żadne brushe mistrza fotoszopa nie dadzą nikomu gwarancji że zacznie tworzyć fajne prace (to do tych co pytają "jakimi pędzlami to zrobiłeś?", przecież to nie ma żadnego znaczenia. Liczy się sposób na znalezienie skrótu dla wiernego przedstawienia formy.) Mieć artystyczne oko to znaczy widzieć więcej barw, które zlepione do kupy dają imponujący efekt. Używaj kolorów komplementarnych, analogicznych. To bardzo ożywia obraz. Pozdro, mam nadzieję, że pomogłem.
  23. Pewne kontrasty tworzą dla oka pewne detale, to wcale nie musi być wydziubane w dużym powiększeniu. Chodzi o to że potraktowałeś pracę po całości tak, że wszędzie są te same kontrasty, więc jak wszędzie jest detal to jak słusznie RaVirr zauważył, wydaje się być płasko. Jak to naprawić? Dodać jakiś focal point i powygaszać pewne kontrasty.
  24. Jak widzę, że człowiek potrafi takie rzeczy tworzyć jak te jabłuszko to wierzę, że potrafi zrobić cuda i magie w innych rzeczach (jak się postara), bo to najlepsze jabłko jakie widziałem do tej pory na tym forum. Odbieraj więc to jako komplement.
  25. ZiN

    [kryzys] awaria topora

    Wykonanie oczywiście miazga, jak już wyżej pisali, ale logicznie to już chyba nie. Nie pasuje mi tu rozdwojona dynamika. To co widzimy - jaki jest odcinek czasu pomiędzy przecięciem topora a momentem który własnie jest teraz? Kolesie po lewej są bardzo statyczni, za to dowódca i typek z tyłu (z prawej) dynamiczni. To się czyta więc jakby lewa strona - od przecięcia minęło jakieś 3 sekundy wzwyż, prawa strona - jakby nastąpiło to właśnie teraz lub nie dłużej niż sekundę temu. Co jeszcze... ślina z pyska głównemu ogrowi wylatuje dynamicznie, sugeruje ruch, sam miecz nie ma już dynamiki, dodałbym jakąś smugę. Odcięty topór odleciał za daleko w tak krótkim odcinku czasu. Ten dymek z topora mógłby być jakiś powiew... spowodowany tym, że coś z niego odlatuje w szybkim tempie, czyli zmiana ciśnienia, jakieś zaburzenie itd. Chyba, że olać to wszystko i trzymać się wersji, że minęła trochę dłuższa chwila od tego kluczowego przecięcia, ale zmieniłbym wtedy układ głównego ogra na mniej dynamiczną, bo przerażenie na gębie jest ok, ale jest on dziwnie przechylony jakby "ostrze" miecza go prawie smyrnęło. No i na koniec - pierwszego planu tu praktycznie nie ma, czyt. Czarna sylwetka z mieczem nie równoważy wg mnie kompozycji w całości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności