Skocz do zawartości

Macksy

Members
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Macksy

  1. Spojrzalem na Twoje poprzednie prace i zrobiles ogromny progress, widac, ze nie obijales sie przez ten rok. :) Co do ostatniego obrazka to wyglada on tak jakby babka i szata byly oswietlone osobno. Dlatego nie czuc formy w niektorych miejscach - np. zaciemnienie tej nogi mialoby sens gdyby tlo - szata byla rowniez ciemna. Tak mi sie przynajmniej wydaje. ;)

  2. Co do wiarygodnosci atakow Anonymous:

     

    Kolektyw Anonymous i "dziennikarze" uczcili fiestą 15-te urodziny serwisu VaGla.pl!

     

    Blog jest obciazony wiec wkleje pierwszy akapit z wpisu:

     

    Sześć lat temu, kiedy zmieniałem hosting, pierwsze pliki, które wrzuciłem na nowy serwer tworzyły stronę pod tytułem "VaGla.pl Prawo i Internet H4cked". Od 6 lat wisi sobie bezpośrednio pod domeną vagla.pl. Od czasu do czasu ktoś mnie pyta czy wiem, że mój serwis został zhakowany. Uprzejmie odpowiadam, że owszem, że wiem, że sam go zhakowałem. Przekazuję również link do tekstu, w którym jest wyjaśnienie, a który linkowany jest też ze "zhakowanej" przeze mnie strony. Otóż wczoraj i dzisiaj odbywała się kolejna fiesta Anonymous. Ponieważ podzieliłem się obserwacją, że dwa dni temu niektóre strony rządowe po prostu padły z wyczerpania, a nie pod naporem DDoS, a mój komentarz znalazł się w głównych polskich mediach, to rozpoczęła się dyskusja, czy przez przypadek nie należałoby również wziąć na cel mojego serwisu. Ale łzy z policzków musiałem ocierać dopiero wówczas, gdy w ramach bojowych komunikatów Anonymousów na Twitterze przeczytałem: "vagla.pl has been hacked!" a potem jeszcze, oczywiście, że "tango down". Anonymousi zaczęli się chwalić zhakowaniem (zhakowanej przeze mnie sześć lat wcześniej) mojej własnej strony. Do chóru "rzetelnych" relacjonujących zajścia w Sieci przyłączyły się główne media. Dowiedziałem się z nich, że Anonymous zhakowali mnie za karę! Tymczasem wychodzi na to, że to ja zhakowałem Anonymous oraz "dziennikarzy". Nie przypuszczałem, że ktoś zorganizuje z okazji 15-tych urodzin serwisu VaGla.pl taką imprezę!
  3. Które studia nauczą mnie programowania grafiki?

     

    Przede wszystkim domowe. :)

     

    Powiedzmy że po studiach chciałbym umieć napisać np przeglądarkę plików obj, jakiś malutki engine graficzny gry, grafiki proceduralne w 2d/3d. Chciałbym pójść w stronę TD i umieć pisać skrypty i pluginy do majki, blendera itp. W końcu chciałbym wiedzieć jak zabrać się do stworzenia programu graficznego, powiedzmy jak Wings3D bądź Sculptris.

     

    Polecam dorwać książkę do C++, przeczytać, żeby się zaznajomić a później odpalić kompilator i jechać z przykładami/ćwiczeniami. W międzyczasie kupić książkę wprowadzającą do algorytmów i struktur danych i zacząć je programować (przy okazji będziesz ćwiczył język). Jeżeli po drodze coś będzie niejasne - google twój przyjaciel - jest taka masa materiałów/tutoriali, że nie ma bata, żebyś czegoś nie zakumał. Zawsze możesz też dokupić książkę/zapytać na forum bardziej zorientowanym na programowanie grafiki (np. http://warsztat.gd)/lub zapytać kolegę programistę. Jak już będziesz się bardziej komfortowo czuł jedziesz z tutorialami do directx albo opengl, kupujesz książkę do algebry liniowej (polecam też wykłady tego gościa) i jedziesz z ćwiczeniami. A jak programowanie w konsoli Ci się znudzi to możesz nauczyć się programować jakieś gui. Jak się przyłożysz, za rok/dwa będziesz mógł brać się za rzeczy, które powyżej wymieniłeś.

     

     

    Nie orientuje się jak to jest ze specjalizacjami na polskich uczelniach.

     

    Na ogół specjalizacje robi się na 4 lub 5 roku więc przez te pierwsze 3 lata uczysz się wszystkiego po trochu, zdobywasz wiedzę ogólną - co oczywiście może się przydać.

     

    To na czym chciałbym się skupić w czasie studiowania to podstawy samego programowania, programowanie grafiki, podstawy inżynierii softów. Żadne sprawy telekomunikacyjne czy pisanie stron mnie nie interesuje.

     

    1. Czy studia to dobry pomysł jeśli mam tak sprecyzowane zagadnienia które chce poznawać? Czy to nie będzie tylko liźnięcie wszystkiego po trochu?

     

    Tak właśnie będzie czyli liźnięcie wszystkiego po trochu. "Sprawy telekomunikacyjne" czy "pisanie stron" - chyba każda uczelnia ma w planie jakieś podstawy sieci, www, webdevu, itp. itd. więc będzie trzeba przez to przejść, nauczyć się, zdać egzamin/zdobyć zaliczenie.

     

    Studia zaoczne dużo cię nie nauczą, zresztą dzienne też, ... zresztą żadne studia. :) Piszę to bo tak postawiłeś główne pytanie, że odnoszę wrażenie jakbyś lwią część odpowiedzialności za edukację zwalił na studia, a nie tędy droga. To tak jak z grafiką - dużo trzeba uczyć się samemu. Dużym plusem jest to, że masz kumpli, prowadzących lub profesorów więc zawsze można zapytać jak coś jest nie jasne. Studia warto traktować jako dodatek. Jeżeli masz możliwość na nie iść, to idź, zobacz jak to wygląda i wyciągnij wniosek czy są przydatne dla Ciebie czy nie. Tak czy siak polecam kupić książkę i zacząć od jutra, a nie jutro święto - no to od wtorku (nie ma co zwlekać).

     

    Powodzenia i miłej nauki. :)

    • Like 1
  4. oraz Teyon (ale tu nie mam pewności czy faktycznie w Łodzi).

     

    Mapa polskiego gamedevu

     

    Troche info z komentarzy:

     

    w łodzi znajduje się oddział krakowskiego Teyonu (ul. Wólczańska 12) - do tej pory wydali gry na wiiware, ds/dsiware, iOS oraz pc/mac. aktualnie powstają także gry na platformy 3DS, Vita, X360 i PS3.

     

    lista wydanych i nadchodzących produkcji:

    http://www.teyon.com/

     

    -

     

    w łodzi jest jeszcze demoscenowa grupa Plastic - twórcy Linger in Shadows na PS3. aktualnie pracują nad nowym, nieogłoszonym jeszcze oficjalnie projektem na tę platformę

     

    -

     

    Tak jak napisałem wcześniej w Łodzi jest Teyon oraz z tego co pamiętam studio, które nazywa się Wastelands Interactive.

     

    Warto przejrzeć jeszcze:

     

    http://www.majewscy.net/jakub/pol_lst.html

    http://warsztat.gd/links.php?x=view&id=14

     

     

    Ps. Przy okazji dowiedzialem sie o Flying Fish Works (PCF i Flying Wild Hog znalem) - my chyba, rzeczywiscie mamy jakies zboczenie co do latajacych zwierzat i ludzi w nazwach firm gamedevowych :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności