Mugo
Members-
Liczba zawartości
25 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Mugo's Achievements
Newbie (1/14)
11
Reputacja
-
Chciwosc to jedno, mozna znalezc latwo dane np DD ile placili sobie managerowie i ilu ich bylo w czasach kiedy ledwo krecili koniec z koncem. Ale do tego dochodzi po prostu absolutna glupota, managerami czesto sa byli "techniczni" lub "kreatywni" ktorzy czesto po prostu nie maja pojecia o zarzadzaniu. W R&H np prawdziwe problemy zaczely sie gdy szefostwo uznalo za konieczne zakup nowej siedziby w okresie wywindowanych cen nieruchomosci. Wydali na to wiele dziesiat milionow dolarow, absolutnie bez sensu...
-
"Złej sytuacji firmy nie spowodowało niewłaściwe zarządzanie..." To jest niestety nie do konca prawda... To co mnie szczegolnie wkurza, ze wlasnie kompletne f@#kupy w zarzadzaniu sa teraz tlumaczone przez winnych "kryzysem" i wiekszosc to kupuje. Zarowno R&H jak i DD to wrecz klasyczne przyklady zlego zarzadzania i chciwosci zarzadzajacych...
-
Dobre. Cale ILM opieralo sie/opiera sie tylko i wylacznie na "entuzjazmie i melancholii" Lucasa, ciekawe jak ich Disney zamknie co powiesz? Swoja droga wczoraj wywalono wiekszosc z R&D ILM... ILM od poczatku istnienia nigdy nie przyniosl zysku jako samodzielna firma, Lucas wpisywal ich w Star Wars i byo to dla niego wydodne. Wiekszy dochod ma ze swojej winnincy...
-
tak kompletnie nie na miejscu postu nie spodziewalem sie po polskim guru cg... Brak slow :(
-
Platige Image - zmiana wizerunku i inne nowiny.
Mugo odpowiedział Baggins → na temat → Aktualności (mam newsa)
Kilka z reklam udalo mi sie obejrzec, a potem system wybral jedna i juz innych nie pokazuje... Niezaleznie co klikne, ten sam klip wyskakuje.... (na Macu) A swoja droga te plastykowe truskawy i inne gowniane garnki latajace troche nie przystaja do renomy. Moze zrobcie dwie strony - ambitniejsza i taka "dla klientow"? -
Prawda tylko maly problem - nie tak prosto stworzyc te wlasne produkcje. O ile one sa na tym nizszym poziomie, gdzie garnitury sie nie wtracaja i budzet niski i nikt nic nie ryzykuje, to wszystko jest tak kreatywne jak tylko sie da. I tak powstaja swieze produkcje jak Paranormal itd. W momencie gdy tylko sie okaze, ze budzet wiekszy i presja wieksza, i ze ma przyniesc zysk - kreatywnosc schodzi na plan dalszy, script jest przemielany przez kolejne layery writerow i wszystko zaczyna byc podciagane pod "oczekiwania". DD probowalo stworzyc swoja "produkcje" w zasadzie od poczatku, kolejne produkty umieraly bo byly tragiczne lub sie okazywalo, ze to nie tak latwo w sumie...
-
Nie, ale robienie nagle wszystkich mebli w Chinach powoduje, ze wszyscy meblarze staja przed wyborem - jechac do Chin albo zostac i sie pogodzic z mniejszymi zamowieniami. Jesli wielki znany producent otwiera w Chinach, masz prawo wierzyc, ze to bedzie nadal ten sam poziom i te same warunki pracy... Moim zdaniem to co sie dzieje w VFX to odwrotnosc normalnosci. Nie ma dlugiej tradycji, by reguly sie ustabilizowaly. Pracownicy nie maja w zasadzie zadnej sily glosu. Managerowie czesto jak slusznie napisales sa do dupy. Niby bardzo potrzebny produkt a studia padaja. Business leci tam gdzie rzad decyduje na jakies odpisy podatkowe, bez gwarancji jakiejkolwiek stabilizacji. Albo tam gdzie w danej chwili tansza sila robocza. Wszystko na sline i sznuruwki. Przy tym ma sie robic wiecej, szybciej i taniej. Takze w sumie coraz mniejsza presja na "lepiej". Jak dla mnie to wszystko to nie jest "normalnosc"...
-
Czy ty w ogole przeczytales o co chodzi??? Faktycznie wlosy sie jeza na niektore komentarze tu. Facet dostal 2-letni kontrakt, z obiecana PELNA opieka lekarska. Na miejscu sie okazalo, ze to nieprawda. Ze nie pelna, bo nie pokrywa skomplikowanej ciazy zony. Firma zaoferowala mu rozwiazanie polegajace na wyslaniu zony do domu (!) Gdy juz mu sie pieniadze skonczyly, bo wydal $50K na szpitale, zgodzil sie, wzial zone do domu i w tym czasie bez podania powodu zwolnili go z pracy. Kto chcial zerwac kontrakt??? Dodatkowo okazuje sie, ze mial 6-miesieczny okres probny na 2-letnim kontrakcie, wiec mogli to zrobic. Pieniadze na relokacje bedzie musial tez oddac, jak wynika z komentarzy. Zreszta nawet nie, bo mu nie zaplacili kilka ostatnich czekow i tak. Kompletny fuckup. A wy medrzycie jak ciotka klotka, "nie przeczytal, sraka pierdaka..." Moze zamiast chrzanic tak macie jakikolwiek pomysl jak uzdrowic branze?
-
Na serio? Mieszkasz daleko, nie masz pojecia jak tam jest i nie masz sie skad dowiedziec... Dopiero teraz wychodzi prawda. Masz kontrakt pelen zaklaman i ukrytych numerow. A to praca marzenie - ILM! Zle ocenac faceta, ze pojechal? Nie fair to male slowo. Jasne, zawsze mozesz dlubac dla klientow typu lody Balbina albo hurtownia VHS. Albo wyjechac do ILM... Wyglada, ze lody Balbina nie sa takie zle poki co niestety...
-
Jeden z anonimowych pracownikow ILM Singapore opisuje swoja sytuacje. Inni opisuja jak ich nowonarodzone dzici sa zakladnikami w szpitalach do oplacenia kosztow, jak ILM HR oklamuje ich pod kazdym wzgledem i straszy itd I’m another anonymous Singapore Lucasfilm guy. I stay anonymous because I’m stuck here and I need that job and because this company tends to threaten and hit hard on employees that speak openly about the companie disfunctionnal areas. I got there not long ago. I went throught the bullshit recruiters served me(actual cost of living, rental prices, etc), I went throught the bad surprises (health care, giving back all relocation if living before 15 months, etc). One interesting detail Recruiters won’t tell you about Singapore law : if you wish to leave your apartment before end of lease, you’ll have to find some tenant to replace you. If not, you have to keep paying the rent until they find one or until your lease reaches it’s end. And finally I’m stuck here unable to pay back the relocation allowance + month of hotel + terminating Internet/phone lines if I want to leave. And also paying taxes before leaving the country. you no pay tax, you no leave. At least with a one way ticket. So two options : 1 – I wait my 15 months and try to leave as peacefully as possible. I’ll probably have to spend one or two months in a hotel given the local laws on breaking a rental lease. 2 – I find a better position and I vanish. I buy my ticket and just disappear. Lucasfilm Singapore is the biggest disappointment of my carrier. I thought I went throught cheap companies before, but I never felt as “insecure” as I am now, given the company behavior AND the country itself. HR and Recruiters are amongst the worse I’ve been given to deal with. I should also mention that this company likes to threaten employees that speak openly. One final advice : if you consider moving here, just don’t - - - Updated - - - Meanwhile, in London, I am hearing noises that Pixomondo isn’t paying their employees – word is they’ve missed October payroll for some people there.
-
2013 bedzie przelomowym rokiem. Azjatyckie satelity zaczna robic na powaznie wiecej niz tylko roto. Powoli tez znaczenie "satelita" sie zmieni. ILM, ktory nigdy nie przynosil zysku i byl tylko i wylacznie zabawka Lucasa, nie ma absolutnie zadnych szans na przetrwanie pod skrzydlami Disney'a. Najprawdopodobniej zostana sprzedani do Azji. O warunkach pracy w ILM Singapore pisze ostatnio vfx soldier, warto zerknac... Digital Domain zniknie. Chinczycy i Hinduci kupili ich tylko i wylacznie dla marki, w 2013 otworza DD Shanghai i DD Mumbai i beda robic efekty do filmow hidusko/chinskich o smokach. DD Venice pod koniec 2012 roku traci budynki, ktore wykupil Google i nowi wlasciciele nie wydadza ani grosza na kosztowna nowa lokalizacje w LA. Vancouver moze przetrwa jeszcze troche, choc kto wie... Hindusi zreszta wydaja sie zainteresowani codziennymi operacjami DD i juz robia swoje porzadki co najprawdopodobniej skonczy sie odejsciem calego talentu. Obciecie pensji to kwestia dni, nie tygodni. Londyn ciagnie na dotacjach taxowych, choc mimo tego ostatnio np starcil Kill, bo Sony postanowilo za wszelko cene przejac efekty nawet kosztem doplacenia, by tylko wziac projekt (!). Wiekszosc studiow w Londynie robilo zaawansowane testy, ale Sony, ktore generalnie ma problemy ewidentnie potrzebowalo tego projetu do umieszczenia w ksiazkach. DNeg zwolnil ostatnio ponad 200 osob i tlumaczy to tymczasowa rotacja. Dodajac do tego generalnie mniejsze znaczenie jakosci efektow dla producentow filmow przezywajacych w kinach krocej niz weekend, mozna miec pewnosc wiekszosc projektow wyladuje w Azji. Ciekawe czy waga sie w koncu przewazy w 2013 i ktos wreszcie cos zrobi?
-
Moim zdaniem rewelacja. Tak realistycznych sharkow nie widzialem jeszcze. Szczegolnie te sceny pod woda, choc ten shark na lodce jest naprawde dobry. Woda bardzo fajna. Skaly pod woda ekstra. Set extensions roznie, choc generalnie dobre.
-
Budzet filmu ~$16M czyli okolice naszej rodzimej bitwy-superprodukcji. Mozna sie domyslac, ze vfx budzet mogl byc podobny. Oto, co 4 male studia byly w stanie stworzyc w ciagu mniej wiecej 8 miesiecy:
-
Niezle jaja z tym filmem. Wloski producent juz sie broni, zanim to dzielo weszlo w ogole do kin... A wy, ktorzy byliscie jakos w to uwiklani, napiszcie kto wam to zlecil itd, "podwykonawca podwykonawcy" - a konkretnie?
-
Sluchaj nawet nie wiem co powiedziec. Jasne, ze czesto tylko my wiemy jak produkcja przebiegla itd, ale poziom tego tu "produktu" jest nizszy niz pierwsze animacje Grzeska Rogali z 1990 roku. Co tam, duzo, duzo nizszy. Grzesiek Rogala ma oko i choc ograniczony technologia robil super rzeczy jak na tamten czas. To g@wn@ reprezentuje dokladnie poziom produkcji i ludzi, ktorzy za tym poziomem stoja w naszym kraju niestety. Ja tam bym nie byl dumny gdybym byl czescia tego czegos....