Skocz do zawartości

biglebowsky

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez biglebowsky

  1. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Zupełnie nie o to mi idzie, lubię głupie filmy, Dead Snow i Crank2 mi się bardzo podobały :) Jednak Wolverine to nie tylko głupi film, ale taki bez ładu i składu, mnóstwo niepotrzebnych epizodycznych wątków, silenie się na jakieś treści, słabe efekty i postacie bez wyrazu, etc. Plasitk fantastik. Pierwsze 2 X-meny bardzo lubię dla porównania.
  2. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Czaki, chyba jesteś pierwszy któremu się ten film podobał :)
  3. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    No to chyba oczywiste że sa to nasze złote myśli a nie żadne prawdy objawione? Ma się rozumieć że moja racja wcale nie musi być najmojsza. Ja kicz postrzegam szerzej, w zasadzie nie widze już w sztuce nie-kiczu i mi to nie przeszkadza, tak jak jestem świadomy tego że sam robię kicz. Imo kicz może być dobry o ile jest zrobiony z serduchem, jest szczery albo chociaż perfekcyjny technicznie. Zupełnie nie wiążę kiczu z kasą. Nawet w najbardziej sztampowym blockbsterze jest pewnie kilka osób na planie które się starają i wierzą w to co robią, tak jak pewnie nie jeden twórca z Kazimierza Dolnego jest oddany swojej tandecie a kasy na swoich obrazach praktycznie nie zarabia wcale.
  4. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Thx, a gdzie tam poprawność w tym co napisałem ? Definicje które nie definiują niczego.
  5. Chris Sanders był pomysłodawcą Bolta i początkowo miał reżyserować ale do scenariusza się nie przyznaje ( wg. IMDB ), za to reżyserował Lilo & Stitch.
  6. http://mrw.blox.pl/resource/pixarvsdreamworks.jpg
  7. I Toy Story 3 ( chociaż to już Disney ) Tyklko plan produkcyjny DW zakłada 4 powtórki, 4 nowości + jeden film od Aardmana wychodzi prawie 50/50% Cieszmy się że nie ma sequela Sharks Tales :)
  8. proponuję zacząć wprowadzać rozróżnienie filmu 3d od filmu w stereoskopii.
  9. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    To ta familijna komedia w sam raz na niedzielne popołudnie :)?
  10. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Każda praca ma wartości powielone i nowe i każdy odbiorca może wychwytywać jedne bądź drugie, albo jedno i drugie, zależnie od masy czynników, to nie wpływa na definicję. Wszystko już bylo to truizm. Oczywiście w warstwie ogólnej było. Jednak świat się zmienia. Rozwój sztuki często pchały odkrycia i teorie naukowe a te się ciągle rozwijają bo nigdy nie będziemy wiedzieć o świecie wszystkiego. Tematycznie zawsze będą aktualne i świeże problemy społeczne. Z biegiem czasu różne problemy zostają mocniej lub słabiej naświetlone, też każde pokolenie będzie je odkrywać na nowo i mieć trochę własnych zupełnie wcześniej nie spotykanych bo zaistniały nowe okoliczności i nowe możliwości. Ale sztuka wbrew powszechnej opini żyje nową formą a nie nowymi treściami.
  11. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    a twoja stara jest tak gruba że ma własny kod pocztowy, o!
  12. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Definicja kiczu jest raczej prosta, mi bardzo przypasiło twierdzenie Eco że kicz to twór kalkowy, wtórny, taki który nie wnosi nic nowego a jest jedynie powieleniem. Oczywiście wcale nie czyni prostym decydowanie co jest a co nie jest kiczem:) w końcu nawet najbardziej tandetny twór nosi w sobie ślad czegoś, czego wcześniej nie było a nawet najbardziej oryginalna praca będzie w jakimś stopniu sumą zastanego. Kalki też można pozestawiać ze sobą w świeży sposób. Mimo to, taka definicja coś tam ułatwia bo już wiemy że detaliczne, realistyczne odwzorowanie tysięcy listków żadnym nowum nie jest, takoż i obieranie ziemniaków w muzeum.
  13. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Nie, to nie jest dyskusja o gustach a o odporności na wiedzę i to dramatyczna różnica, gustów bym się nie czepiał. btw. Omenowi bliżej do surrealizmu niż realizmu.
  14. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    THX Od wiekow było mnóstwo ulatwiaczy ( siatki, obscura, rzutowanie cieni ) z reguły malarze skrzętnie ukrywali ten fakt. Dopiero dziś zaczynamy rozumieć że to zasadniczo niczego nie zmienia w odbiorze prac. Poczucie że wspomagacze umniejszają towarzyszy nawet dziś, i to nie tylko w DP ale i w np. animacji. Może uświadamiają że nie jest tak łatwo albo dają wrażenie niemocy, że bez ułatwiaczy sobie nie poradzimy. Z drugiej strony dzisiejsza łatwość w sięganiu po pomoce, fotki i copy/pasting często zabija prace bo łatwo się zapomina o tym że samo wklejenie focisza to jeszcze nie to, że trzeba zadbać i o kolor i o spójność całości i kompozycję. Dziś najczęstszym zabiegiem w ramach dbania o kolor jest sepia :) Fajne z kolei jest w fotografii to że podchwytuje malarskie kompozycje i kolorystykę. Oba światy się zaczynają przenikać i podkradać od siebie. SBT77 Na to o czym powiedziałeś są rozwiązania. Przecież nie trzeba zapisywać w jpgu a prywatnie i tak się trzyma w niekompresujących formatach. Z tą skalą koloru to też nie taki dramat. Można pracować w adobeRGB i 16 bitach co daje już skalę wykraczającą po za nasz odbiór. A srgb jest ustawione mniejwięcej pod ludzką percepcję, przekłamania następują raczej w wyniku niedoskonałych konwerterów kolorów i słabych matryc monitorów etc. Różnica między kolorem w malarstwie a w dp jest raczej wrażeniowa a nie fizyczna, farby mają dodatkowe właściwości jak refleksyjność, zostawiają fakturę, cała powierzchnia obrazu też łapie światło nierównomiernie i daje to w efekcie wrażenie bogactwa jakiego monitor nie ma. A tak w praktyce to monitor nie wyświetla głównie kolorów fluorescencyjnych, za to z racji tego że emituje światło można uzyskać barwy jaskrawe i nie do odwzorowania w malarstwie. Jak już profesorowie akademiccy oswoili się z myślą że prace na kompie nie powstają za jednym magicznym kliknięciem marudzenie ich skupiło się na cyfrowej perfekcji. Że ta perfekcja w naturze nie istnieje i że grafika żyje niedoskonałością reprodukcji. Każda odbitka jest inna a matryca w końcu się ściera i praca w ten sposób uzyskuje unikatowość której CG nie ma. Fajnie się takie teksty odbiera gdy się duma nad problemami z kompresją albo drukiem, albo gdy bezpowrotnie pada dysk z pracami :)
  15. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    EDIT: passuje, nie chce mi się kontynuować :)
  16. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Thx, no to jak? Jak określasz postawę typu nie chcę wiedzieć, rozumieć etc. ?
  17. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Sly, tylko to oczywista oczywistość i w ten sposób można uciszyć każdą dyskusję, bo każdy ma inną wrażliwość i inny gust, to już lepszy jest flame o tym samym w kółko. CzAk1, po tym kto gra w filmie można najwyżej stwierdzić że są ogromne szanse że film nie zainteresuje, ale nie wypada wyciągać wiążących wniosków. Treść i wulgaryzmy w WPR są ze sobą związane mocno, więc odsiewając tracisz odbiór.
  18. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Spoko, skoro komuś ograniczone horyzonty zapewniają szczęście to ok :)
  19. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    oki, tylko wydaje mnie sie że "wydaje się" to za mało żeby oceniać.
  20. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Nezumi i do wszystkich tych wniosków doszedłeś po obejrzeniu jakiegoś koślawego klipu "promocyjnego" mającego niewiele wspólnego z filmem? nieźle. Inna sprawa że WPR ma wyjątkowo zniechęcającą promocję - plakat i ten klip to robota jakiś sabotarzystów od marketingu:)
  21. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    A i owszem ale za ciebie zadań domowych odrabiać nie będę, serio mam lepsze rzeczy do roboty. Chcesz to sobie poszukasz, nie, to twoja strata. Z ciekawości, możesz pokazać jakąś jedną ze swoich ulubionych prac?
  22. biglebowsky odpowiedział tweety → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Kolejny demotywujący, smutny film :)
  23. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Nie jest .
  24. biglebowsky odpowiedział Nimrod → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Wojna polsko ruska - Mnie też zaskoczyła niezwykle pozytywnie. Chociaż i książka mi się bardzo podobała. Minusów jest kilka. Przedewszystkim fabuła, bo w zasadzie i w filmie i w książce nie dzieje się tak naprawdę praktycznie nic. Książkę trzymał więc zwarto język i styl Masłowskiej. To udało się sprytnie rozwiązać bo w filmie od początku wiemy że przez Silnego przemawia Masłowska i jego dziwny, niby dresiarski a jednak nie dresiarski język kupuje się od ręki. Wiek aktorów - mnie się wydawali w większosci stanowczo za starzy co utrudniało kupienie ich tak do końca, szczególnie Gąsiorowska i Strzelecka. Mimo to film zagrany jest świetnie. Szyc i Bohosiewicz rewelacja, Gąsiorowska i Strzelecka też bardzo dobre ( może ten wiek wpływa na ocenę ) Są i 2 wpadki aktorskie ale ciul z nimi. Masłowska nie radzi sobie przed kamerą, ale że gra siebie samą to można jej wybaczyć. Fajnie to zrealizowne, świetnie się ogląda, co prawda od sceny w komisariacie film traci tempo, jednak stamtąd do końcówki już nie daleko. Efekty cieniuchne ale to mało ważne, na potrzeby tego filmu w sam raz. Polscy montażyści cierpią na ADHD ale to też nie nowość. Ogólnie chwali się wartkość i współczesna realizacja, nie ma się wrażenia że to kolejny, skrajnie niskobudżetowy dłuższy odcinek jakiegoś polskiego serialu na co cierpi gruba większość ostatnich krajowych filmów. I co ważne film jest bardzo zabawny, chociaż to niezwykle gorzki humor.
  25. biglebowsky odpowiedział Farvus → na odpowiedź w temacie → Warsztat
    Nie do wszystkiego się ustosunkuję bo zwyczajnie nie chce mi się, tą cala dyskusję naprawdę uważam za banał straszliwy i się czuję jak bym pisał że słońce świeci. Żeby kupić kubizm tez trzeba trochę o tym wiedzieć, to nie są obrazy które mają być "ładne", nie muszą się podobać, to nie malarstwo nad kanapę. Oczywiście że człowiek opanował realizm bardzo prędko. Luknij na rzeźby greków - są hiperrealistyczne, ale wcale nie pokazują rzeczywistości a jedynie są tworzone w kanonie który się grekom wydawał ideałem, rzymianie potrafili robić portrety idealne ale celowo pobrzydzali rzezbionych, średniowiecze operuje zupełnie nierealistycznymi środkami wyrazu ze względów filozoficznych i religijnych a nie technicznych i braku umiejętności. Renesans faworyzował skomplikowane matematyczne kompozycje nad realizm bo szukano w obrazach zagadek i harmonii. W baroku powstawały prace niemal hiperrealistyczne, a nie były fotorealistyczne dlatego że powstawały albo dla siebie i malarze wcale nie widzieli potrzeby zaglaskiwać obrazu i pozbawiać się faktury i ekspresji albo powstawały dla klientów którzy wcale nie chcieli realizmu bo woleli aniołki, jaskrawe kolorki i kolorowy świat albo woleli uwieczniać się w kanonie który uznawali za piękniejszy, tak jak dziś ludzie lubią wymazywać sobie pryszcze z fotek. Hiperrealiści tworzyli tylko 10 lat po czym sami doszli do wniosku że to bez sensu. Dalej nie chce mi się już pisać i robić wykładu, możesz się sam z tym zapoznać ale wniosek jest jednoznaczny - realizmem samym w sobie nigdy się człowiek nie zadowalał. To że na obrazie widać ślady pędzla to nie dlatego że nie potrafiono się ich pozbyć. Większość ludzi gdy juz dojdzie do etapu w którym akademickie malowanie nie stanowi większego kłopotu wie że pociągnięcie obrazu do fotorealizmu to dla nich tylko kwestia wysiedzianych godzin i że to zwyczajnie nuuuudne. Nie smaruje się każdego listka na drzewie bo można lepiej wykorzystać czas robiąc coś następnego.

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności