heZrou

mogą zostać jak zmienisz opis funkcji statków, ze statków transportowych, na egzekucyjne statki próżniowe "latające trumny" ;> kolorystyka pasuje, ta czerwień, kiedy krew wypływa z otworów nie brudzi się za bardzo O.O

ftorek: nawet fane te obiekciki, chociaż mam wrażenie, że kabiny zrobione są z plastiku,po za tym to przydałyby się rejestracje czy coś ^^, a i jeszcze cuś, czy mi się zdaję, czy twoje statki kOsMiCZnE mają wloty powietrza? ;}, no i ten czemu robisze te modele, a nie dokańczasz zaczętego już modelu Black Canary?? fani czekają, a tu co, jakieś mydelniczki mam oglądać ;] ??

no to zmieniłeś układ szyi, czyli to co mi się podobało, spoko, wygląda teraz bardziej naturalnie i mniej podoba się mojej drugiej osobowości :}, jeśli chodzi o te gluty na ramieniach, to od razu jak je zobaczyłem aktywował mi się kompozycyjny zmysł alarmowy, który podesłał mi wizję, że tak gluty wyglądają tylko przeciętnie, bo występują w jednym miejscu potworka, gdyby były też na mięśniach i przedramieniach to mogłoby wyglądać lepiej, tak mi się przynajmniej wydaje

jestem pod głebokim wrażeniem, bo jeśli grafika będzie taka jak na renderze[jestem niekumaty i nie wiem w jakiej postaci będą widoczne wszystkie deformacje materiału robione Zbrushem kiedy walnie się to do silnika gry, bo nigdy tego programu na oczy nie widziałem ;], to nie dość, że modele są świetne to jeszcze stworzyliście oryginalny styl graficzny, taki komiksowo-realistyczny, wywalony w kosmos, ciężko odróżnić te rendery od szkiców 2d,a teraz krytyka : - sposób w jaki materiał opina ciała mutantów ma kilka wad, jedną z nich jest fakt, że ubrania zachowują się jakby zapomniały o grawitacji i górna część rękawa DOCa jest tak samo pofałdowana jak dolna, a nie powinna, bo górna powinna bardziej przyplaszczyć się do ciała i je uwidaczniać... to samo z tym gostkiem w hełmofonie, tylko, że w jego przypadku nie jest to tak widoczne bo jego ubranie nie stwarza wizualnego efektu ciężaru tak jak fartuch DOCa - jak zobaczyłem szkice to znów odnosze wrażenie, że są zwalone po przeniesieniu w 3d, nie od strony modelowania itede.. ale szkice mają bardzo specyficzne proporcje ciała każdego z mutantów, wygląda to właśnie jeszcze bardziej komiksowo, ale te proporcje właśnie mają niesamowitą wymowe graficzną, mutanci na szkicach wyglądają o wiele straszniej niż w 3d, szczególnie ten w hełmofonie, na szkicu jest wychudzony i ma skrzywioną głowę i o wiele większe szybki od hełmofonu, a model wygląda jak przypakowana foka z marines, a nie mutant... tak ja bym wolał widzieć modele = wymodelowane przy większej zgodności ze szkicami, bo anatomiczne zniekształcenia, których nie ma w refencjach na których tworzyliście modele są tu bardzo potrzebne, więc albo podzielcie się ze szkicownikiem referencjami i każcie mu się też na nich opierać przy rysowaniu anatomii... albo zacznijcie opierać się na szkicach i referencjach naraz przy modelowaniu...

ale mi nie chodzi dokładnie o to, że się czepiają, bo dobrze się czepiają tylko, że według ich gustu, natomiast według mojego gustu potworek ma potencjał...

niom, jest już o wiele lepiej, co do konceptu to co wam się nie podoba? oryginalność i odmienność od humanoidalnej budowy anatomicznej? mi się to właśnie bardzo podoba, to fakt, że sam model jest groteskowo-pokraczny, ale nie wiem czy graliście w jakąkolwiek część Silent Hill, tam są dopiero groteskowo-pokraczne istoty... ta bestyja jest całkiem realna, a to, że jest według was karykaturalny to tylko wynik waszego nasyconego humanodialną budową anotmiczną gustu, motyw głowy bez szyi wspaniale łączy się z faktem, że ten potworek ma facjate złego inteligentnego naukowca obcych, co daje ciekawy efekt, bo wygląda to jakby specjalnie chronił najważniejszą dla niego głowe, a debilne z facjaty potworki o bardziej bestialskich i zwierzęcych facjatach, które rozwala się w doomie jednym strzałem z shotguna to już było... pomysł na zamiane kończyn też jest imo fajowy i nie dorabiałbym mu żadnych palców czy czegoś co by go upodabniało do goryla, może najwyżej dorobiłbym coś w rodzaju kopyt, tylko właśnie jakichś bardziej zakręconych niż u konia... generalnie szedłbym dalej w rozwoju jego odmienności... ale to zrobiłbym gdybym umiał go modelować :]

huhu, koncept mi się baudzo podoba jak i również fakt, że koncept szkicu nie "wybielił się" z przeniesieniem go w 3d, chociaż co do samego szkicu miałbym kilka zastrzeżeń w kwestii nie jest jeszcze do końca realnie to wszystko od strony warsztatu 3D mi się podoba [chociaż w 3D jestem na razie nowy, więc nie mam za dużo wiedzy wspomagającej mój krytycyzm], tylko nie potnij go tam gdzie nie trzeba ... jeśli to w ogóle możliwe ... a i jego kręgosłup widoczny ponad jego głową wydaje mi się zbyt szpiczasty, jeśli to w ogóle jest kręgosłup to ja bym zrobił taki, który nie ma kręgów w kształcie piramidy ...

a mi się nie podoba stół, a konkretnie jego nóżki, wygląda prostacko i za nic bym takiego nie postawił, bo wygląda troche jakby jego design na siłe był uproszczony żeby pasował do minimalistycznego designu innych obiektów, mebli itede. w scenie, ale pewnie i tak mi odpowiesz, że taki dostałeś projekt czy cu, więc tyle, a no i nie lubie czystych, ładnych prosto-spod-taśmy-produkcyjnej obiektów, więc nie podoba mi się ta scena całkowicie, żygam już od idealnych powierzchnii, po za tym spoko

r2d2 - o żesz w morde jeża, żyje tu sobie spokojnie myśląc, że jestem oryginalny jak będę robił zeschizowane potworki, aż tu się dowiaduje cuś takiego... i cu ja mam teraz robić ?? ;> słodkie ślimaczki mam klecić ?? ehhh.. chyba będę miał dzisiaj doła.. ..a pasowałoby cuś o obiekcie powiedzieć :] no więc jak już pomyśle o ogromie mojej wiedzy na temat 3D, nasuwa mi się na myśl ogromna ilość uwag i zdań, oto one : o.O beU BEU BEu O.o ,a teraz tłumaczenie: model cudo, teksturki cudo, spectacośtam cudo, może przydałyby się łokcie, ale bez łokci ma taki bardziej cartoonowy klimat, tylko, że hmm... już reszta obiektu wygląda aż za realistycznie-cartoonowo to w sumie sam nie wiem.. więc jedyn moim zastrzeżeniem jest to, że to już było, jasne, ne w takiej jakości i w ogóle... ale to tylko moje imao więc... no i hmm, sam nie wiem, ale mi wygląda ten zółwik na pełnego energii, taki szczęśliwy jakby się czegoś najarał, albo cu... ale na obsesyjnego morderce żółwika to on mi nie wygląda... przynajmniej z teksturami..

Witam, jestem tu baudzo nowy, więc dziwnym nie bądź, że nie znam Cię, ale po zwiedzeniu linków serdecznie przywituje ^.- a tak przy okazji to co się stało z Polish Wasteland ?? bo jak kumam to to cuś już nie tegesuje??.. obiekciki na stroonce były naprawdę soczyste, nie widziałem żadnego, który by mi się nie podobał od strony wymodelowania, najwyżej od strony szkiców [które poprawiałeś od strony anatomicznej i nie tylko o.O translatując je w trzyde]... więc cu się stało ? p.s. przyjmniesz mnie na ucznia ? ;> dobra i tak wiem, że nie jestem godzien, ale spróbować zawsze można >.>

pracka fajna, chociaż to nie mój styl, no i w Blenderku, który roXXuje, ale mam kilka zastrzeżeń: - jak pierwszy raz spojrzałem na dzieło to miałem wrażenie iż jegomość stoi na stole, po kilku sekundach dopiero zajarzyłem, że tak nie jest, wydaje mi się, że to przez ułożenie kamerki pod takim właśnie kątem i chyba przez jego spodnie i proporcje jego twarzy, wszystko składa się na wrażenie jakby był niższy niż naprawdę jest[a jeśli takie było założenie to przydałoby się pokazać, że właśnie niski nie jest mimo proporcji], gdyby walnąć kamerkę troche w prawo tak, żeby patrzała się na lewo, wtedy byłoby widać lepiej perspektywe i jegomościa, no ale obrazek nie miałby fajnej perspektywy ;> więc możnaby to też pociągnąć przez zmodyfikowanie pokoju, tak, żeby pokój był głębszy, wtedy reszta obiektów z jegomościem włącznie miałaby większe odległości i problem by zanikł chyba... - kolorystyka podobałaby mi się, gdyby nie była ździebko zwalona, najgorsze kolorystycznie elementy to twarz jegomościa i pani Heni, u pacjenta cieniowanie twarzy zlewa się dosłownie z jego brwiami przynajmniej przy mojej rozdziałce.. - facjata pani Heni jest za mało widoczna jak na czas poświęcony na jej wymodelowanie, być może przez obrócenie całej pani H. do kamery wyglądałoby to tak jakby ona wciąż patrzy na niego zawadiacko siędząc na krzesełku, które jest krzywo względem stołu ale jej wyraz twarzy byłby widoczny, no i może zobaczyłbym wtedy też jej źrenice, bo pod tym kątem widze tylko piłeczkę pingpongową zamiast gałki ocznej, a no i właśnie może przydałyby się jakieś żyły na jej oku? skoro jest wnerwiona i jeśli nie dałoby się jej obrócić?? pzdr. niech hAos będzie z Tobą