Światło to raz. Ale tekstury. Imho wszędzie masz za czystko, za pieknie, za 'glansik' :) . Upackaj mu buty w błocie, klate w krwi i błocie, zdezeluj troszke , pokaż innymi słowy ZUŻYCIE materiału. Bo to to mi wylgąda na 'model nówka z fabryka' :).
Może pokusiłbys sie o malą cenerie ? Jakis gruncik, jakis wieśniak, jakaś odlatująca głowa i juz masz ciekawą pracke do folio.
EDIT: za duży refleks na 'metalowych partiach' ... zasadniczo... oni dosyc żadko używali metalu w swych zbrojach. Z tego co mi wiadomo, to to były kompozytowe, z gliny, papieru i takich tam, złozone z małych kwadracików (protoplasta dzisiejszej kamizelki kuloodpornej)... no ale nic, nie wiem na 100% ;P
Modelik ładny. Troche pracy i może byc slicznie. Będę obserwował ^^.