Witam!
Właśnie liczę sobie mój projekt i natrafiłem na ścianę - jako, że ja jestem prosty budowlaniec i o projektowaniu funkcjonalnym układu pomieszczeń (chyba tak się to nazywa) mam pojęcie raczej blade, a tutaj na pewno są osoby które czują to zagadnienie, więc chciałbym was prosić o pomoc :)
Przestudiowałem sobie Neuferta, pooglądałem, poszperałem w necie ale cóż, nie czuje się na siłach, żeby samotnie to przeskoczyć.
Najpierw troche rysunków:
Ogólnie założenia pracy są takie (jak to na KBI), że najważniejsza jest konstrukcja, ale projekt architektoniczny również musi być - nie musi być ideał, ale pewien poziom musi zostać zachowany. Ja się na tym nie znam, to dla mnie zupełna nowość i byłbym wdzięczny za jakiekolwiek rady, konsultacje czy inna pomoc.
Trochę o samej konstrukcji: hala żelbetowa (ze stropami bezbelkowymi), z przykryciem strukturalnym, 4 kondygnacje o wys. 3.4m, konstrukcja hali i słupów podpierających przykrycie rozłączna (słupy najpewniej zespolone), wszystko na planie trójkąta o boku 30m, w narożach trójkąta windy, powierzchnia jednego "rogalika" ~160m2, w środku bryły zieleń
Na obrazku pokazałem mniej więcej mój zamysł - oczywiście, wszystko można zmienić, chociaż ogólna bryła budynku i "grube" wymiary raczej nie do zmiany, chyba, że nie będzie innej możliwości (najwyżej przeliczę raz jeszcze). Planuje 2 'rogaliki' przeznaczyc na hale wystawienniczą (plus biura+sale konferencyjne+sale audiowizualne), trzeci na restauracje. I tutaj pojawi się mój największy problem - bo nie mam pojęcia jakby to wszystko rozmiescić w bryle, żeby miało ręce i nogi.
Za wszelką pomoc, rady, krytykę (konstruktywną) z góry dziękuje :)
ps: pamiętajcie, że nie jestem architektem :)
edit: i zapomniałem o temacie: hala wystawowa budynku expo 2008 w technologi żelbetowej