wildthink

dla mnie od początku rządzi jedna pracka... Panie OmeN głos dla Pana :D

no i tak jak się spodziewałem... gratuluję wszystkim nominowanym i wszystkim, którzy skrobnęli coś w tej bitewce. nie pozostaje mi nic innego jak życzyć sobie, żeby następnym razem znaleźć się w tym zacnym gronie. poza tym to szczególnie cieszy fakt, że w finale jest mój faworyt. ma się rozumieć nie powiem kto to bo to może być zły omen :cool: (choć za cholere nie jestem przesądny). i jeszcze tak na poważnie dodam, że niektóre pracki w finale to ogromne zaskoczenie. moim skromnym zdaniem nieobecność np. takiego Pana Mruka to jakieś nieporozumienie. pozdrawiam wszystkich i życzę szczęścia w dalszej pracy nad sobą. specjalne ukłony dla jury. pozdrawiam

i stało się... nie udało się wyrobić 300% normy i dokończyć graficzki ale pod spodem załączam ostateczną wersję tego co naskrobałem. z pewnością jeszcze ją dopracuję i zamelduję dwójkę głównych bohaterów, których zostawiłem sobie na deser, :) ale to już poza bitwą. link do bazgrołów: http://images21.fotosik.pl/330/2ce122dad46ed6c8.jpg

poskrobałem troszę i pod linkiem można zobaczyć co z tego wyszło. nadal brakuje głównych bohaterów i ścigających ich pszczoło-ludzi (ufff, ohyda). mam nadzieję, że może jednak się komuś spodoba. Panie DaRoZ dzięki za komentarz, krytyka zwsze mile widziana :). http://images21.fotosik.pl/326/fe46f327d731224d.jpg PS. to termin mija już jutro? :D

pomysł na prackę jest rewelacyjny, wykonanie rewelacyjne do kwadratu ale jak dla mnie i tak rządzi jej klimat. szacuneczek

wielka reaktywacja, pomimo że nikt nic nie pisze :(. postanowiłem całkowicie zmienić koncepcje pracki i pozostawić tylko ptaszka oraz dwójkę bohaterów. kompozycja pracki zupełnie zmieniona. poniżej link do bardzo niedopracowanego szkicu/konceptu czy jak kto chce to nazwać http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1af26ecbf43cfe8e.html teraz kilka nieprzespanych nocy i na pewno zdążę ;)

Witam wszystkich, Pierwszy post, pierwsza bitwa i pierwsze publiczne prace – pisząc krótko debiut. Nie da się ukryć, że jest trema :D Po przeczytaniu tematu wyobraziłem sobie scenę: dwoje maleńkich ludzi – ona i on będących tak blisko a zarazem tak daleko. Sprężony miedzy skrzydłami kolibra mały człowieczek, robi wszystko aby pomóc swojej wybrance; ona usiłująca podać mu rękę, i wskoczyć na „maleńkiego” ptaka, a wszystko w magicznym świecie milimetrów, gdzie najmniejsza kropla rosy uderza z siłą armatniej kuli. Wstępne szkice już powstają, więc pojawią się wkrótce. Mojej S. dziękuję za inspirację i magiczne pomysły. Wszystkim biorącym udział w bitwie, życzę połamanych tabletów i dziurawych monitorów :eek:. Pozdrowionka Pierwsze próby: