Nic nie pisałeś o tym, czy dajesz obiektom compositing tag z unikalnym ID, czy nie. To może być przyczyną kłopotów z multipassem.
Jeśli chcesz podmienić/modyfikować jakiś element w poście, najlepiej dać mu oddzielne ID i program wypluje ci kanał alfa do tego elementu.
Przechodzenie kapsli wynikło z ograniczenia Mographa w Cinemie - moduł nie oferuje kolizji przy morphowaniu z jednej matrycy do drugiej.
Co się tyczy światła i materiałów - to efekt kompromisu efekt/czas renderowania. W wersji "wypaśnej" jedna klatka 640x360 renderowała się około godziny, co przy prawie minutowej animacji w 30 fps skończyłoby się tym, że nigdy bym tego nie wyrenderował. Ogoliłem więc render z GI i innych " obciążaczy". Druga kwestia to moja wiedza, która jest.. powiedzmy że daleka od eksperckiej ;)
//edit
poprawiłem literówki
dziesięciosekundówka na bazie obrazka. Obrazek powstał w illustratorze, animka w After Effects. Rzecz bez głębszego przesłania, ot - typowa dizajnerska przeszkadzajka
mam żywy materiał Vob z kamery. Wrzucam to w virtual dub'a [część gordian not rip pack], wypluwam avika i - jak w ruletce - raz dźwięk z obrazem idą w parze, a raz rozjeżdżają się do 5-6 sekund różnicy.
Czym to jest spowodowane i jak temu zaradzić?
nie dalej jak wczoraj robiłem animację na bazie pliku *psd.
Zaznaczam tekst w photoshopie, ctrl+c, ctrl+v do aftera - program zachował krój, wyrównanie, kolor; generalnie nic nie musiałem z tym robić. To zamo z importem pliku, czy to *ai, czy *psd - zachowana struktura pliku, kolejność warstw - nic, tylko otwierać i animować.
dzięki tam "drobiazgom" z pracy wychodzę przez fajrantem
dzięki [bez ukrytej złośliwości] - właśnie takiego info potrzebowałem.
Przy okazji mam "kodekowe pytanie" - filmy, które wypuszczam, czesto idą do ludzi, dla których słowo "kodek" brzmi równie tajemniczo, co "neutrino"; których komputery mają po X lat. Czym kompresować filmy [na bazie ae/premiera] aby uniknąć [wiem, całkowicie sie nie da ;) ] przypadki pt "nie mogę tego otworzyć"?
W moim poście nie ma ani grama agresji, której się doszukujecie. Uważam, że metafora jest jak najbardziej na miejscu - ponieważ napisałem, że mam do dyspozycji ae/premierkę a dostaje propozycję pracy w innym programie, który z racji kilku czynników [czas, kasa, niemożność pracy na piracie itd] jest dla mnie nieosiągalny.
można było prosto: Stary, z sorensonem w AE obchodzisz się tak i tak, tych i tych baboli nie obejdziesz; jak masz możliwość - zrób to w tym i w tym
realna wymiana zdań:
"-Poza tym, to doskonały kodek dla starszych wersji QT. Tylko ktoś musi wiedzieć jak go używać. ;)
- zakładam, że wiesz, jak go używać - a ja bym chętnie się dowiedział ;)
- Nie jest to jakoś wybitnie skomplikowane - używaj profesjonalnej, dedykowanej aplikacji do kodowania. Choćby ProCoder"
metaforyczna wymiana zdań:
- paint shop rp to świetny program
- a jak go uzywać?
- to proste - odpal photoshopa
---- kutyna ----
sorenson video 3 - mam takowy.
Sprawę załatwiłem usuwając wadliwe klatki z sekwencji i aktywując frame blending.
Laik nawet się nie zorientuje, co było grane - i to mi wystarczy
Mam filmik, który muszę "przekomponować". Format *mov, jakość bez zarzutu. Kiedy importuję tenże filmik do AE, czy premierki [celem pocięcia go na interesujące mnie sekwencje], co któraś tam klatka, a także widok w oknie programu [z reguły wtedy, gdy na ekranie dzieje się dużo i dynamicznie] wygląda tak, jak obrazek poniżej
Wypluwałem to i w tiffie, i w tardze i ciagle to samo.
z góry dzięki za pomoc