Posłuchaj Ug'a, w końcu jest doktorem.
Piszesz o pracy ludzkości na opanowaniem do perfekcji sztuki podtrzymywania życia, a tu łóżko, jak ze szpitala polowego. No i chyba personel szpitala nie pozwoliłby na przynoszenie swoich nakryć (pościel mam na myśli). A pozatym takie duże nakrycie i zarazem ciężkie już, często by mu spadało.
Poza tym chcesz wszystko "pobrudzić", a po co? Może kurz, osad jakiś, to tak. Może cały personel już się "wyłożył", ale wcześniej był i pewnie sprzątali, wię jak "zaniechali" to się, to się kurz raczej osadził, niż się samo pobrudziło,
No pająk jakiś jeszcze, ale on ma czyste nogi (chyba).
Pozdr.