Arxis Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Mam takie pytanie: jak to się dzieje, że w starych samolotach śmigłowych, takich jak TEN nie występuje problem z przestrzeliwaniem sobie śmigła. Przecież istnieje takie ryzyko. Nie sądze, aby mieli jakiś system synchronizacji śmigła z karabinem, nie te czasy. Jak oni to robili?
_michal Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Była synchronizacja. Fakt, że czasem zawodna, ale była. http://pl.wikipedia.org/wiki/Synchronizator_karabinu_maszynowego
Arxis Napisano 14 Maj 2007 Autor Napisano 14 Maj 2007 8. no tego się nie spodziewałem. ależ sobie wymyślili, chyba łatwiej by było umieścić karabin na skrzydłach, ale niech im tam będzie. dzięki, dręczyło mnie to po nocach ;)
_michal Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Nie było łatwiej :) Skrzydła były zrobione ze sklejki i z płótna. Odrzut karabinów skutecznie by je zniszczył. Poza tym, obsługa karabinu byłaby bardzo utrudniona.
RK Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Na początku dawano metalowe nakładki na śmigła (w Nieuportach)- smigło mogło wytrzymać 2-3 trafienia a że nie każdy strzał trafiał było to warte ryzyka. Potem- tak jak napisał empeck- od Fockera Eindeckera- używano synchronizatorów. Na pomysł że skrzydłem też wpadli (Anglicy) ale utrudniało to celowanie samolotem- trzeba było brać poprawkę na wysokość- i zmianę bębnów z nabojami.
_michal Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Był przypadek zestrzelenia samego siebie przez rykoszet od tej nakładki na śmigle, ale nie pamiętam niestety szczegółów.
Arxis Napisano 14 Maj 2007 Autor Napisano 14 Maj 2007 ja słyszałem gdzieś o stelażu z drewna i obklejeniu czymś podobnym do papieru, ale nie dawałem wiary w ten papier. hm. a na przykład zamocowanie karabinów na podwoziu? musiało wytrzymać duże obciążenia, więc odrzut chyba by go nie zdemolował?
_michal Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Weź pod uwagę, że część karabinów miała magazynki, nie taśmy. W Vickersie używanym m.in. w polskich samolotach (Lublin, Łoś, Karaś) w magazynek wchodziło ok 90 naboi. To jest tyle co nic i pilot musiał mieć łatwy dostęp do przeładowania takiego karabinu. Poza tym, skoro synchronizator działał to nie widze powodu dla jakiego karabiny miały by byc w skrzydłach. Łatwiej celować, gdy masz karabiny w osi samolotu - Jak np w BF-109, czy w P-38 Lightning, to już WW2, ale zasada ta sama.
Remedy Napisano 14 Maj 2007 Napisano 14 Maj 2007 Też mnie to nurtowało, kiedy byłem dzieckiem. :) Montowano tam, gdzie montowano ze względu na celność i prostotę takiej konstrukcji.
Arxis Napisano 14 Maj 2007 Autor Napisano 14 Maj 2007 hm. chyba rzeczywiście tak. no, tak czy siak jedno nurtujące mnie od dawna pytanie mniej. ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się