panRebonka Napisano 12 Październik 2009 Napisano 12 Październik 2009 Kolejny wip, mam nadzieję, że wybaczycie mi zarzucanie forum coraz większą ilością śmieci :). Tym razem tematem jest okładka płyty zespołu deathmetalowego. Zespół nosi nazwę Crossfuck, tytuł płyty - Bring Out Your Dead. Chcę zrobić okładkę z oldskulowym filingiem (patrz klasyka gatunku: http://www.hessian.org/metal/music/images/suffocation%20effigy.jpg http://heavymetaluniverse.free.fr/HMUv3.1-data/downloads/wallpapers/CannibalCorpse-ButcheredAtBirth.jpg http://spb.fotologs.net/photo/43/43/116/walt_halen/1199672959_f.jpg ), ale żeby jednocześnie dało się odczuć XXI wiek (tutaj chyba głównie wykonanie zaważy na odbiorze). Przedstawię pokrótce koncept: Średniowieczne, mroczne, mgliste miasto podczas epidemii dżumy, cholery, tudzież innego świństwa (samfyn lajk zys: ). Na rogach ulic stoją fantastyczne postaci, ksieża-konie-owady czy cuś, pilnują porządku. Ludzie zbierają zwłoki i transportują wózkami gdzieś, nie wiadomo gdzie. Wszystko widziane z perspektywy ulicy, kamera dość wysoko (ale niekoniecznie, taka jest moja wizja na dzień dzisiejszy). Zabudowa dosyć wysoka, w dali być może sylwetka monstrualnej katedry. Pierwszy szkic: Będę wdzięczny za wszelkie sugestie a'propos kadru i pomysłu w ogóle. Obrazek ma być dzielony na dwie części, przód i tył. Z tego względu na lewej stronie jest tylko kawałek mury, jakaś wnęka, gdyż tam ma być docelowo umieszczona tracklista. Załóżmy, że będzie to digipack. Kwestię środka i nadruku na CD pozostawiam na razie otwartą. Aha, jakby ktoś pytał, zespół nie istnieje, będzie tylko w moim portfolio póki co :).
panRebonka Napisano 12 Październik 2009 Autor Napisano 12 Październik 2009 Wrzucam wstępne koncepty księdza + ten wybrany do dopracowywania. Nie wiem czy mu jednak nie zrobić koloratki. Ludzko-końska anatomia jechana z referencji. Nie mam na razie pomysłu na ten kawałek klatki piersiowej, który jest w kadrze. Może odziać go w jakąś mocno sfatygowaną, porwaną purpurową szatę? Dorzucę jeszcze logo. Nie jest może kluczowym elementem, ale póki co jest anonimowe, mało charakterystyczne i mogłoby być bardziej bluźniercze :).
EthicallyChallenged Napisano 12 Październik 2009 Napisano 12 Październik 2009 Trochę nie widac jego związku ze społeczeństwem. Może jakoś zaznaczyc jego dominację/ciemiężycielstwo. Na przykład władcza poza, lękliwe spojrzenia pobożnych, takie tam? Albo niech ich inne klechy batem poganiają?
panRebonka Napisano 12 Październik 2009 Autor Napisano 12 Październik 2009 Ok, over na szybko. Koncepty klechów do dopracowania, będę wrzucał je osobno. Ten z przodu rozdziera ryj na widza, inny pogania batem, trzeci żre zwłoki :).
EthicallyChallenged Napisano 12 Październik 2009 Napisano 12 Październik 2009 Słowem, trójpodział władzy, hehehe.
Nezumi Napisano 12 Październik 2009 Napisano 12 Październik 2009 Okladeczka moze byc git - co do szat i dwuznacznosci to raczej bym odzial te konskie potwory w nowiutkie, piekne szaty tworzac kontrast i nawiazujac do czegos plugawego w ladnym opakowaniu. Jak beda tez w podartych lachmanach to nie rzuci sie roznica pomiedzy nimi i "tredowatymi" tak bardzo, nie bedzie tez widac przepychu jakim sie otaczaja zerujac na calej reszcie. ----- Mnie zawsze zastanawia, ze zewszad na kosciol katolicki (bo innych w Polsce prawie nie znaja...) leja sie pomyje i szamba, rzucaja beretami a same koscioly wciaz sa pelne. Wszystkie te placzliwe pochody z figurka na przedzie, przy wtorze zawodzacego przez megafon ksiedza tez nie narzekaja na brak uczestnikow. To jak to jest?.. Ale to taka dygresja - katolikiem nie jestem i ani ich bronie ani atakuje.
panRebonka Napisano 12 Październik 2009 Autor Napisano 12 Październik 2009 Koncept ów nie jest w żadnym razie odzwierciedleniem moich poglądów na religie katolicką :). Jest to po prostu pewna konwencja, traktowana trochę z przymrużeniem oka. Choć fakt, lubię, że się tak wyrażę, deathmetalową poetykę i jestem w ogóle fanem gatunku. A krytyka kościoła zawsze chyba miała miejsce, nie sądzę, żeby nasze czasy były pod tym względem wyjątkowe. No, może z tą różnicą, że nie zawsze wszystko można było powiedzieć na głos. Z bogatymi strojami to całkiem ciekawy pomysł, ja jednak chciałbym unikać dosłowności tudzież sugerowania widzowi czegokolwiek. Te relacje (pan-sługa) nie muszą budować jakiejś jednoznacznej historii. Chciałbym wprowadzić trochę surrealizmu i niepokoju. Co prawda na razie nic mocno niepokojącego się tutaj nie dzieje, nie budzi to żadnych zaskakujących skojarzeń, no ale wiadomo, pracuje nad tym. Czy się uda to inna sprawa. Może postaci "księży" zostawię nagie, tylko ten obrócony plecami będzie miał znamię/blizne w kształcie krzyża/odwróconego krzyża?
maronski Napisano 13 Październik 2009 Napisano 13 Październik 2009 miniaturka myli trochę zawartość wątku.
meariss Napisano 17 Październik 2009 Napisano 17 Październik 2009 Hm, a co myślisz o tym: Najbliższa sylwetka księdza byłaby odwrócona w stronę wozu, czyli tyłem do widza, zaciemniona, tylko jej obrys byłby jaśniejszy, szczególnie obrys twarzy, wskazując tak jakby na ukryte ZUO. Chociaż wiem, że nie chcesz być bezpośredni. :P A druga rzecz: Obrazek z drugiej strony okładki mógłby przedstawiać tą uliczkę i budynki z góry (w miejscu, gdzie szła by uliczka, znajdowałaby się lista). Natomiast na krawędzi pomiędzy dwoma obrazkami połączyłbyś je jakoś, żeby się wydawało, że to jedna ilustracja. Hm? Ale nie sugeruj się tym, to są tylko moje przemyślania takie. :P
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się