Tamyl91 Napisano 2 Marzec 2010 Napisano 2 Marzec 2010 Niedawno (najprawdopodobniej po tym, jak bawiłem się ustawieniami gammy itp) rendery po zapisaniu do jakiegokolwiek formatu mają większy kontrast i są ciemniejsze, niż te, które widzę w oknie renderera. Dodam, że używam v-raya i nie korzystam z Framme Buffera. Screenshot z wyrenderowaną scenką, a niżej zapisany render:
Tamyl91 Napisano 2 Marzec 2010 Autor Napisano 2 Marzec 2010 Hmmm, ale czy to ma coś do rzeczy? Chodzi o to, dlaczego po zapisie jest ciemniej niż w okienku renderera (ciemniej i większy kontrast). Zmieniam color mapping na gamma correction, do tego framme buffer i cały czas po zapisie mam ciemniej...
Hynol Napisano 3 Marzec 2010 Napisano 3 Marzec 2010 Renderuj z frame buffera Vrayowego a nie maxowego. Jak już koniecznie chcesz z maxowego to zmień output gamma na 2,2.
naveth Napisano 3 Marzec 2010 Napisano 3 Marzec 2010 Sprawdż jakimś zewnętrznym screenshoterem. Jeśli zdejmuje / lub nie zdejmuje/ tak samo to bedzie przynajmniej wiadomo, czy to z maxa, czy windowsa.Bo na mój prosty rozum to nie ma prawa się zdarzyć w normalnych warunkach. screeshoter ustaw na .bmp lub podobny tiff z max. parametrami
Hynol Napisano 3 Marzec 2010 Napisano 3 Marzec 2010 eee? cos chyba nie tak? :) jakies konkretne uzasadnienie tych porad? Czemu frame buffer VRaya w tym przypadku mialby byc lepszy? Czemu zmiana gamma na 2.2? Wszystko jak najbardziej tak. Vrayowy frame buffer byłby lepszy jeżeli nie chcemy bawić się w przestawianie output gammy. Ustawiamy na 1.0 i what you see is what you get. Chcesz sRGB to włączasz w bufferze i tyle. Jeżeli używamy normalnego framebuffera i ustawimy gammę na wartość jaką mamy w korekcji gammy podaną, to plik po zapisaniu będzie miał tą samą jasność co okno frame buffera. W tym wypadku trzeba by sprawdzić czy 2,2 ma być czy raczej 1,6.
zdeno Napisano 4 Marzec 2010 Napisano 4 Marzec 2010 do twórcy wątku - masz wyświetlanie obrazków ustawione na gamma 1,63 a zapisywanie na 1,0 (output ) tak też nic dziwnego, że obrazki się różnią. Trzeba rozróżnić - wyświetlanie od zapis/odczyt . Są to kompletnie inne sprawy. Wyświetlanie ze zmienioną gammą ma za zadanie pomóc userowi na organoleptyczną "oczną" ocenę materiałów , tekstur. a zapis/odczyt jest używany przez silnik renderujący i wyniki jego działania widzimy dopiero na finalnym obrazku. jeżeli chcemy się bawić w 2.2 gamma to najlepiej tak jak radzi Hynol przejść na vrayframebuffer bo jest w każdym aspekcie lepszy niż standardowy maxowy.
PICsell Napisano 4 Marzec 2010 Napisano 4 Marzec 2010 hynol/zdeno - przecież Tamyl91 wcale nie pisze że chce pracować lwf. Zamieszał z ustawieniami i tyle. Przerzucenie renderu na vray'owy frame buffer nie rozwiąże problemu. A jeżeli lwf to: http://www.max3d.pl/forum/showpost.php?p=533393&postcount=1
zdeno Napisano 4 Marzec 2010 Napisano 4 Marzec 2010 no fakt, źle się wyraziłem . nie tylko jak się chcemy bawić LWFem jest sens przenieść się na natywny framebuffer vraya. ZAWSZE LEPIEJ przenieść się na framebuffer vraya. W zasadzie to nie wiem czemu ktokolwiek używa maxowego. Na korzyść vrayowego przemawia choćby to, że bardzo łatwo sprawdzić o ile procent jest przepalony pixel, gdy maxwy framebuffer oferuje jedynie nędzne 255,255,255
Hynol Napisano 5 Marzec 2010 Napisano 5 Marzec 2010 Praca z gammą monitora to nie LWF. Tak samo wczytywanie tekstur po gamma 2.2. Frame buffer vrayowy to może i nowa rzecz, ale jak ktoś pracuje w vrayu to powinien go używać. Możliwość edycji obrazu przed zapisem, dostęp do histogramu itd to tylko jeden z plusów.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się