Napisano 2 Marzec 201015 l Niedawno (najprawdopodobniej po tym, jak bawiłem się ustawieniami gammy itp) rendery po zapisaniu do jakiegokolwiek formatu mają większy kontrast i są ciemniejsze, niż te, które widzę w oknie renderera. Dodam, że używam v-raya i nie korzystam z Framme Buffera. Screenshot z wyrenderowaną scenką, a niżej zapisany render:
Napisano 2 Marzec 201015 l Autor Hmmm, ale czy to ma coś do rzeczy? Chodzi o to, dlaczego po zapisie jest ciemniej niż w okienku renderera (ciemniej i większy kontrast). Zmieniam color mapping na gamma correction, do tego framme buffer i cały czas po zapisie mam ciemniej...
Napisano 3 Marzec 201015 l Renderuj z frame buffera Vrayowego a nie maxowego. Jak już koniecznie chcesz z maxowego to zmień output gamma na 2,2.
Napisano 3 Marzec 201015 l Sprawdż jakimś zewnętrznym screenshoterem. Jeśli zdejmuje / lub nie zdejmuje/ tak samo to bedzie przynajmniej wiadomo, czy to z maxa, czy windowsa.Bo na mój prosty rozum to nie ma prawa się zdarzyć w normalnych warunkach. screeshoter ustaw na .bmp lub podobny tiff z max. parametrami
Napisano 3 Marzec 201015 l eee? cos chyba nie tak? :) jakies konkretne uzasadnienie tych porad? Czemu frame buffer VRaya w tym przypadku mialby byc lepszy? Czemu zmiana gamma na 2.2? Wszystko jak najbardziej tak. Vrayowy frame buffer byłby lepszy jeżeli nie chcemy bawić się w przestawianie output gammy. Ustawiamy na 1.0 i what you see is what you get. Chcesz sRGB to włączasz w bufferze i tyle. Jeżeli używamy normalnego framebuffera i ustawimy gammę na wartość jaką mamy w korekcji gammy podaną, to plik po zapisaniu będzie miał tą samą jasność co okno frame buffera. W tym wypadku trzeba by sprawdzić czy 2,2 ma być czy raczej 1,6.
Napisano 4 Marzec 201015 l do twórcy wątku - masz wyświetlanie obrazków ustawione na gamma 1,63 a zapisywanie na 1,0 (output ) tak też nic dziwnego, że obrazki się różnią. Trzeba rozróżnić - wyświetlanie od zapis/odczyt . Są to kompletnie inne sprawy. Wyświetlanie ze zmienioną gammą ma za zadanie pomóc userowi na organoleptyczną "oczną" ocenę materiałów , tekstur. a zapis/odczyt jest używany przez silnik renderujący i wyniki jego działania widzimy dopiero na finalnym obrazku. jeżeli chcemy się bawić w 2.2 gamma to najlepiej tak jak radzi Hynol przejść na vrayframebuffer bo jest w każdym aspekcie lepszy niż standardowy maxowy.
Napisano 4 Marzec 201015 l hynol/zdeno - przecież Tamyl91 wcale nie pisze że chce pracować lwf. Zamieszał z ustawieniami i tyle. Przerzucenie renderu na vray'owy frame buffer nie rozwiąże problemu. A jeżeli lwf to: http://www.max3d.pl/forum/showpost.php?p=533393&postcount=1
Napisano 4 Marzec 201015 l no fakt, źle się wyraziłem . nie tylko jak się chcemy bawić LWFem jest sens przenieść się na natywny framebuffer vraya. ZAWSZE LEPIEJ przenieść się na framebuffer vraya. W zasadzie to nie wiem czemu ktokolwiek używa maxowego. Na korzyść vrayowego przemawia choćby to, że bardzo łatwo sprawdzić o ile procent jest przepalony pixel, gdy maxwy framebuffer oferuje jedynie nędzne 255,255,255
Napisano 5 Marzec 201015 l Praca z gammą monitora to nie LWF. Tak samo wczytywanie tekstur po gamma 2.2. Frame buffer vrayowy to może i nowa rzecz, ale jak ktoś pracuje w vrayu to powinien go używać. Możliwość edycji obrazu przed zapisem, dostęp do histogramu itd to tylko jeden z plusów.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto