naveth

Sprawdż jakimś zewnętrznym screenshoterem. Jeśli zdejmuje / lub nie zdejmuje/ tak samo to bedzie przynajmniej wiadomo, czy to z maxa, czy windowsa.Bo na mój prosty rozum to nie ma prawa się zdarzyć w normalnych warunkach. screeshoter ustaw na .bmp lub podobny tiff z max. parametrami

max jest mało poważnym oprogramowaniem , bo za jego pomocą kreuje się rzeczy, których nie ma :D

Musisz się zdecydować. Marzenia są dla niegrzecznych.Grzeczni czeszą się w schludny przedziałeczek i jedzą sniadanko z plastikowego,estetycznego pojemniczka :D

proponuję, oprócz powyższych rad, dbanie o 1.stałą defragmentację dysku dobrym programem, np JkDefrag/z brzydkim interfejsem :)/ 2.czyszczenie ze śmieci,defragmentację rejestru i KOMPAKTOWANIE rejestru co najmniej raz dziennie.Przy rozbudowanej architekturze bibliotek uzywanych przez maxa to jest bardzo ważne i nawet największy ram i cpu się zamuli gdy jest bałagan....i nie używać tweakerów, czy RAM-przyśpieszaczy bo to początek nieszczęscia i gwarancja ciągłaych reinstalacji i zawieszek.......pzdr dodam,ze nie mam żadnego cudu, jakiegoś acera z dodanym ramem i win 7 ultimate... i max oraz zbrush chodzą dużo lepiej niż w xp nawet na wyższych res'ach.

na korzyśc kol. bladego świadczy fakt,że funkcja blueprintu we wszystkich maxach , jak zauważyłem, jest wysoce denerwująca, z głupim resetowaniem jej włacznie, nie zawsze skutecznym, oraz odlokowywaniem się funcji zablokowania,ze tak powiem fantazyjnie,w podłożu...... za co przepraszam :)pzdr

nie wytrzymałem i tytułem proby zainstalowałem 'siudemkem' na bezpańskiej partycji i jestem w lekkim szoku. to chyba po prostu udany windows.nie poznaję kompa.wszystko chodzi na klik.cs4, który mi zawsze muliło teraz nie do poznania .reszta to samo. internet , przy nie najszybszym łączu, pod operą, tak samo.... trudno uwierzyć,chyba się jednak przekonam :) pozdrówka

illustrator,illustrator !!!!corel był cool jakieś 20 lat temu....

prrrszalony....dla mnie cs3 działa jak brzytwa, gorzej z cs4... uważam ,że jeśli chodzi o narzędzia ,zwłaszcza fotograficzne to od cs3 nie da się nic nowego wymyślić, chyba że ktoś wymyśli/albo powstaną/ nowe potrzeby....... no....,może jakieś super przebiegłe algorytmy zaznaczania/maskowania by się przydały...różdzki, lassa, color range i inne extracty to nie to a , pióro jest świetne,ale ręczne i samo się nie zrobi :}

kici i komander_barnik /i nezumi/ to prawda , moim zdaniem,że cs4 jest zwyczajnie wolniejszy i, co gorsza zawodniejszy."photomerge" z kilku zdjęc mieli kilka minut i wychodzi niezblendowana szachownica , potrafi się nawet zamknąć, natomiast cs3 bez zarzutu.dodam jeszce funkcje pędzla które w cs4 szybko zamulają bufor i reagują na tablet z opoźnieniem, czego śladu nie ma w cs3.

dzięki za komenty..jakoś specjalnych wiwatów nie widzę.chyba zostanę przy xp :)tak, jak przy Ps CS3 ...chyba się starzeję.. pozdrawiam

Jesli jest w FAQ ta kwestia, to z gory dzieki za link.Stałem sie posiadaczem Win7, ale znając kapryśność maxa z dll-ami ,frejmłorkami, hotfixami, visualami c, directXami i service packami do service packów itd, to się zastanawiam , czy jest sens łykać tę żabę i się wkurzać od nowa.czy jest sens zmiany z XP kiedy się uzywa tylko maxa , szopa i zbrusha????pzdr

ciekawe, ale tylko pluginowe "uwygodniacze" i fastery , i raczej upgrade do cs4, jeśli w ogóle przyjąć,że cs4 nie mógłby być upgradem do cs3. rozumiem jednak ,ze adobe musi z czegoś żyć i dodawaniem fikuśnych wtyczek walczy o rynek photoblogowej dzieciarni. nie ma na razie nic o CameraRaW , a to jet problem, bo trzeba latać do Lightrooma , ale Lightroom to też Adobe i implantowanie go jako wtyczki szopa mogłoby sie nie oplacać .....

ok. ręcznie podziergałem splajny i zweldowałem i coś tam wychodzi ,dzięki, ale dziwne.. takie chałupnictwo.wydawało mi się jest jakaś "czysta" metoda robienia przestrzennych liter z przekonwertowanego na splajny textu.... poza tym parę dni temu jeden z Kolegów powiedział mi ,że modyfikator "surface" nie wymaga zweldowanych vertexów.wystarczy, że są zetknięte..ciemność widzę... :)

po podglądzie smootha na nurms z low poly pojawia mi się taki "efekt" próbowałem na wszystkie sposoby, bez skutku. a byłem bliski odniesienia wrażenia,że znam podstawy maxa ..pzdr

uuups , nie wiem , jak zalogowałem się na pierwszy i nick i login, ktore zapomniałem... a jednak nie."wpisało się " ze zmęczenia chyba .sorry

tak ,od surface .....ok dzięki.własnie nie byłem tego pewien . czyli jak go skolapsuję do low poly to będzie correct ???

robię właśnie tak , jak napisane i klops :/

tak o spliny

zagadka z łaczeniem vertexów w geometry/connect/refine, tym dziwniejsza,że jedne mi się łaczą a inne nie .Próbuję w róznych modach tzn. bezier, corner bezier , smooth a także snap vertex, rózny treshold i nic...:( będę wdzieczny za jakiegoś tipa oczywiście klikam weld

ja nie zauważyłem objawów niechęci tutaj .. nie na tym vortalu w każdym razie.. i nie traktuj tak przypadkiem mojego żartu , ale sorry , jak by co... z takimi softami, jak max , jest jak z szopem /ten znam na razie lepiej/jest 100 sposobów na osiągnięcie tego samego rezultatu, ale rózniących się niuansami które decydują o osobistym charakterze pracy, ale to są godziny i dni prób i błędów , dopóki automatycznie nie "poczujesz" interfejsu . w książce np piszą ,że np układ,kształt relacje i gęstość polygonów w edit poly ma zasadniczy wpływ na kształty, czy krzywizny a potem mapowanie, a więc także światło i render ...ale nie ma innego sposobu ,zeby to zrozumieć i poczuć jak tylko tylko drogą własnych prób, błedów/ i nerwów/ mówię o sobie , bo jestem teoretycznym osłem i muszę coś poczuć na własnej skórze zeby zrozumieć i definicje o algorytmach guzik mi dają :D

a jak już poznasz maxa w sposób nadludzko doskonały, to co masz w dalszych planach?? :D a serio, to uważam , ze - jak powiedziano wyżej -tylko praktyka.trzeba się pomęczyć solidnie nad czymś tam mozolnie przez tydzień ,zeby w jakimś tutku potem zobaczyć , jak ktoś to robi kilkoma klikami dużo lepiej. no, ale nie złapałbś tego ,bez tych dwóch "zmarnowanych" tygodni.ja też od niedawana w 3D, ale uważam ,że biblia maxa, jest jak biblia szopowska - nie do nauki, lecz jako ściągawka , lub "odświeżacz" wiadomości, bo tipsy szybko ulatują...:a tak tylko tuuuuuuuuuuuuuuuuuuutki )pzdr

tam obok masz tutki tego gościa http://www.youtube.com/watch?v=xL7Cp5H82iQ&feature=related ten sam temat a duzo lepsze

displacement to te rysy itd... jeśli chodzi o Zbrusha w Polsce to naprawdę trzeba być twardzielem :), bo chyba nie spotkasz nikogo kto nie straciłby więcej czasu na szukanie czego się da w sieci ,niż na samą naukę . nie mówię już o rozkminianiu angielskiego.w pl tylko chyba 3d max ma polską literaturę a pozostałe softy 3D to już dla zawziętych kaskaderów :D zacznij od tego http://www.zbrushcentral.com/

wygląda, jak displacement i paint zbrushowski.... tutki "sybexa" , "gnomonology" i kingsliena ... Z tego, co wiem tylko po ang. Moim zdaniem bez gruntownej ich znajomości żadne wskazówki nic Ci chyba nie powiedzą.