Chyba trochę niefortunnie zapisałem temat.

 

Chodzi mi o efekt, który chyba częściej występuje w filmie niż fotografii. Kamera widzi jakieś źródło światła (świeczka, latarnie miejskie) i zostaje (chyba) rozstrajany focus do całkowitej nieostrości wtedy zamiast źródła pojawiają się owale lub pięciokąty jednolitego światła.

 

Hmm, nie wiem jak to lepiej opisać, może dlatego nie znalazłem przykładów w necie. Czy kojarzycie taki efekt? Jak on się nazywa? Jak powstaje, jak wykonać? Czy jest możliwy do wykonania w postpro?

Poczytaj o efekcie bokeh.

Można go bardzo łatwo uzyskać rozmyciem soczewkowym w Photoshopie albo w fotografii używając jasnego obiektywu z szeroko otwartą przysłoną i fotografując obiekt z małej odległości (wtedy tło masz właśnie tak rozmyte).

Bokeh, bokeh...

to nazywa się :

Efekt rozmycia , dokładniej poza granicą głębi ostrości....

O takie cuś:

dokładnie o ten efekt chodzi - wielkie dzięki.

 

@Ex3: sprawdzałem i w szopie nawet nieźle wychodzi to z tym rozmyciem soczewkowym.

@Sadowski25: skąd taki ton? bokeh to jakaś lamerska nazwa or something?

Samo rozmycie pojawia się, gdy coś znajduje się poza głębią ostrości. Ale efekt tego rozmycia może być różny, w zależności od konstrukcji obiektywu, czy też ilości listków przesłony (kółka, owale, pączki, wielokąty, etc). Termin bokeh oznacza właśnie efekt rozmycia, a nazwa się wzięła z japońskiego (tako rzecze Wikipedia).

 

Z reguły warto czasem wklepać coś w google, żeby się potem nie pytać o "lamerskie" terminy ;)