Napisano 13 Luty 201213 l Pewnie już czytaliście, ale chyba warto wspomnieć, choćby po to aby przybliżyć postać i prace tego artysty. Wstyd się przyznać, ogromny nawet, ale nawet nie miałem pojęcia, że za takimi tytułami ze świata gier i nie tylko stoi właśnie Polak. http://www.awesome-robo.com/2012/02/farewell-adam-adamowicz-visual-mind.html http://gry.onet.pl/wiadomosci/adam-adamowicz-nie-zyje,1,5024840,artykul.html Mnie osobiście śmieć Adama Adamowicza przejęła bardziej niż Whitney Houston. Smutne ostatnie kilka dni. W weekend zmarła 25-letnia, młoda polska ilustratorka Anna Maria Przybysz --> http://www.annamariaprzybysz.pl/ Zatruła się tlenkiem węgla. Ogromny talent, który zniknął w tak okrutnie bezsensowny sposób. Pozdrawiam
Napisano 14 Luty 201213 l No wiesz jeżeli jedna śmierć obchodzi Ciebie bardziej niż inna to tak naprawdę obie gówno Ciebie obchodzą. Niemniej szkoda tych ludzi. Na szczęście oboje mieli okazję być docenieni za to czemu się poświęcili jeszcze za życia.
Napisano 14 Luty 201213 l ola-f rozumiem, że jak jakiś terrorysta się wysadzi, to tak samo Cię to rusza, jak śmierć kogoś bliskiego?
Napisano 14 Luty 201213 l Nie ma co trolowac. Śmierć to śmierć, kazdy tak samo zasługuje na życie. To co się czuło do jakiejś osoby to co innego. Nie chce smiecić w ciekawym wątku, ale pamiętaj, ze nas też kiedyś nazywano pod zaborami terrorystami. Prace Anny już widziałem wcześniej, a takich Adamów myślę na świecie jest wiele - mam na myśli polaków, którzy świetnie sobie radzą w swoich zawodach i nikomu nie przychodzi do głowy ze to z czym ma kontakt wyszło spod polskiej ręki. I nie mówie tylko o twórcach.
Napisano 14 Luty 201213 l ola-f ja Cie proszę, wątek o śmierci zdolnego concepciarza, a Ty o zaborach. Pojechałeś tym razem grubo.
Napisano 14 Luty 201213 l Autor Spokojnie, bez ostrych disów Panie/Panowie. Ola-f - masz poniekąd rację, nie znałem tych osób osobiście, ale wyłącznie w mojej ocenie twórczość Anny, czy Adama ma dla mnie większą wartość niż to co robiła Whitney Houston i pod tym też kątem śmierć dwojga młodych zdolnych Polaków bardziej mnie smuci niż światowej sławy, jaką dla wielu była Whitney. Nie było tutaj miejsca na jakiekolwiek licytacje, kto bardziej zasługiwał na śmierć/życie. Za bardzo poleciałeś w skrajność. Pozdr
Napisano 15 Luty 201213 l Opałka nie żyje? Jakoś mnie ta wieść ominęła. A tak na marginesie: do którego numeru doszedł?
Napisano 16 Luty 201213 l Słyszałem o obu tych nieszczęśliwych, wczesnych (zwłaszcza w przypadku Anny) śmierciach. Czasem zastanawiałem się, czy warto poruszać tutaj takie tematy, ale teraz, gdy założyłeś ten wątek pomyślałem, że może jednak, jako społeczność twórców, powinniśmy czasem uhonorować i wspomnieć tych, którzy opuszczają nasze szeregi.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto