Witam serdecznie.

 

Jako, że ostatnimi miesiącami hoduję potwora zwanego prokrastynacją, postanowiłem wykorzystać go twórczo i poświęcić czas w którym odwlekam obowiązki na zabawę/naukę sculptingu.Kilka obejrzanych tutoriali, krakowski zibrasz i pierwsze dłubanie:

 

 

Poległem przy uchu co widać ;)

 

Komentarze i sugestie bardzo mile widziane.

 

Pozdrawiam.trg

Edytowane 20 Marzec 201213 l przez trg

Strasznie pognieciony, poćwicz z referek.

podstawowy błąd każdego zaczynającego zabawe z zbrushem .. nad bryłą trzeba mieć kontrole na każdym poziomie subdiv. ..

Strasznei zasuszony ten pan. Wstrzyknij mu trochę kolagenu:) Nie do konca odpowiada to też strukturze kości (np. okolice pod oczami)

Dzięki Panowie za odzew.

 

Pamiętam o refkach i sprawdzaniu subdivow, acz póki co wciąż zapoznaję się z samymi mechanizmami zbrusha i sam łapię się na wielu błędach. Liczę, że z czasem będzie lepiej.

 

Ze względu na pewną sytuację trochę przystopowałem, ale udało mi się przysiąść na dłużej i wydłubać taką oto czaszkę. Oczywiście nie pomyślałem na początku pracy by żuchwę stworzyć jako osobny element, także sama szczęka nie powala.

 

 

Jak tak teraz patrzę to to pociągnięcie między oczodołami też chyba zbędne.

 

Pzdr.

trg

Edytowane 20 Marzec 201213 l przez trg
poprawiona miniaturka obrazka

Sporo jeżeli chodzi o proporcje i ustawienia pewnych rzeczy względem siebie nie działa. Np. kształt tylnej części czaszki jest u ciebie całkiem inny od tego jak być powinno. Żuchwa w miejscu gdzie tego zaczepu, gdzie się troszkę rozdwaja też jest dziwna, dość szeroki jest ten element u Ciebie. Poszukaj sobie fajnych zdjęć z boku, przodu itp. Jakichś schematycznych rysunków, poczytaj o proporcjach, którymi rządzi się budowa ludzkiej czaszki i będzie lepiej.

Dawaj dalej.

 

Pozdrawiam, Cyanide.